tag:blogger.com,1999:blog-15049513895928122142024-03-21T06:33:27.148-07:00Córka Krwi Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/10167590588393078725noreply@blogger.comBlogger18125tag:blogger.com,1999:blog-1504951389592812214.post-28076722711356390392015-07-20T02:29:00.001-07:002015-07-20T02:36:43.924-07:00LBA<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dziękuję Manii Maji za kolejną nominację do Liebster Blog
Avards. :) </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ci którzy nie wiedzą co to, odsyłam, tutaj: http://corkakrwi.blogspot.com/2015/07/liebter-blog-avard.html</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<b>Moje pytanka:</b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">1. <i>Co Cię najbardziej motywuje?</i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Najbardziej motywują mnie miłe komentarze, to znaczy, że
kogoś w ogóle interesuje dalszy ciąg mej historii, a to daje mi mocnego kopa do
pisania. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">2. <i>Przyjaciele, czy rodzina?</i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zdecydowanie przyjaciele. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">3<i>. Ulubiona bohaterka książkowa?</i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">No cóż brak. Każda bohaterka ma cechy które w niej cenię,
ale żadna nie jest tą jedną ulubioną. Jeśli miałabym wymienić ulubioną musiałabym wymienić wszystkie bohaterki z każdej książki jaką czytałam. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">4. <i>Ulubiony cytat?</i></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Dwa cytaciki: </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="background: white; color: #171717;">"Kocham
cię i będę kochał aż do śmierci, a jeśli potem jest jakieś życie, wtedy też
będę cię kochał."</span> – Dary Anioła: Miasto Szkła, Cassandra
Clare</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="background: white; color: #171717;">"Nienawidziłam
cię za wszystko, za to, że czułam się tak bezradna, gdziekolwiek bym poszła, za
to, że zupełnie straciłam nad sobą kontrolę. Nienawidziłam cię za te rozedrgane
myśli w mojej głowie, za całe to pomieszanie… za to, jak nagle we wszystko
zwątpiłam. Nienawidziłam cię za to że postawiłeś moje życie na głowie, a potem
rozbiłeś je na kawałki. Ale nienawidziłam cię jeszcze za coś. W tamtej chwili i
w każdej następnej, odkąd mnie opuściłeś, byłam w stanie myśleć tylko o tobie.
Chciałam, żebyś był w tym mieszkaniu. Chciałam, żebyś mnie obejmował, żeby
twoja twarz było obok mojej. Pragnęłam czuć twój zapach. I wiedziałam, że nie
mogę, że nie powinnam tego mieć. I tego nienawidziłam najbardziej. Tej
niepewności z tobą związanej. Przez ciebie moje życie było w
niebezpieczeństwie, ale... kochałam cię też. Albo tak myślałam. Nic z tego nie
miało sensu"</span> – Uprowadzona, Lucy Christopher<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #171717;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">5. <i>Gdzie
jedziesz na wakacje, czy może zostajesz w domu?</i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #171717;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zostaję w
domku, czytając książeczki. <o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #171717;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #171717;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">6. <i>„Hobbit” –
książka czy film?</i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #171717;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Nie czytałam
książki, więc trudno mi powiedzieć.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #171717;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #171717;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">7. <i>Czarny czy
biały?</i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #171717;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Zdecydowanie
czarny, biały za szybko się brudzi.<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #171717;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #171717;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">8. <i>Ulubiona
piosenka?</i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #171717; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="background-color: white;">Nie mam ulubionej, ale ta piosenka zawsze będzie mi bliska:</span></span><br />
<span style="color: #171717; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="background-color: white;">https://www.youtube.com/watch?v=l_lsXgUrc1I</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #171717; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><span style="background-color: white;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #171717;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">9. <i>Co sądzisz o
książce „Romeo i Julia”</i>?<o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #171717;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Cóż podobała mi
się, ale zakończenie jest trochę dziwne. Przecież mogli przeżyć…. Mimo to
książka świetna. <o:p></o:p></span></span><br />
<span style="background: white; color: #171717;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #171717;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">10.<i> Czekolada,
czy żelki?</i><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #171717;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Czekolada
zdecydowanie *.*<o:p></o:p></span></span><br />
<span style="background: white; color: #171717;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #171717;"><span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">11. <i>Wolisz lato,
czy zimę? </i><o:p></o:p></span></span></div>
<span style="background-color: white; color: #171717; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">Wolę typową
wiosnę. Wtedy jest tak pięknie na dworze i nie jest tak ani zbyt ciepło, ale
nie jest tez zimno. Idealna pora dla mnie. </span><br />
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #171717;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: white; color: #171717;">Moje nominacje:</span></div>
<div class="MsoNormal">
* http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/ </div>
<div class="MsoNormal">
* http://historiekrajusniegu.blogspot.com/</div>
<div class="MsoNormal">
* http://gwennymargoravaneldisappear.blogspot.com/</div>
<div class="MsoNormal">
* http://blue-spark-books.blogspot.com/ </div>
<div class="MsoNormal">
<br />
<br />
Moje pytania do nominowanych:<br />
1. Wolisz czytać na łonie natury czy w domu?<br />
2. Ulubiony autor/autorka?<br />
3. Owoce Vs Warzywa?<br />
4. Lody waniliowe czy czekoladowe?<br />
5. Film, czy książka?<br />
6. Co jest dla Ciebie najważniejsze w życiu?<br />
7. Jaki jest Twój ulubiony<br />
8. Ulubiony film?<br />
9. Wolisz czytać książki kilkakrotnie czy za każdym razem nowe?<br />
10. Wolisz papierowe książki czy ebooki, a może audiobooki?<br />
<br />
Jeszcze raz dziękuję za nominację. :)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixL_roDAFqal3rsfF34Gxqg89fo0pYAgX6lEyDhhe5cYiljS3MwSOIQEy6CZ1iX4I6shUestTejAHdBvMzVQloA_FnPjxGUMy37AxtbME4G_PPSJQXLGssKWHCnc6rzHGVitnVhcUODhb9/s1600/502.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixL_roDAFqal3rsfF34Gxqg89fo0pYAgX6lEyDhhe5cYiljS3MwSOIQEy6CZ1iX4I6shUestTejAHdBvMzVQloA_FnPjxGUMy37AxtbME4G_PPSJQXLGssKWHCnc6rzHGVitnVhcUODhb9/s320/502.png" width="320" /></a></div>
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/10167590588393078725noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-1504951389592812214.post-36651721274080944532015-07-15T10:41:00.001-07:002015-07-15T10:57:40.920-07:00TAG<div class="MsoNormal">
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;"><b>Tag</b></span><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">, jest to nominacja, która polega na odpowiedzeniu na 10
pytań dotyczących książęk. Następnie trzeba nominować innych blogerów, którzy
również muszą odpowiedzieć na te pytania. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Swoją nominację dostałam od Yuki z blogu <a href="http://historiekrajusniegu.blogspot.com/">http://historiekrajusniegu.blogspot.com</a></span><br />
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">No więc odpowiedzi na pytania :</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]-->1.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal;">
</span><!--[endif]--><b>Wolisz czytać trylogie czy powieści jednotomowe?</b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
Szczerze mówiąc to nie wybrzydzam, ani
jednym, ani drugim. Jeśli jakaś książka mnie zaciekawi, a są kolejne części to
bardzo chętnie po sięgnę. Jednak każdy z nas woli coś innego. Mój blog będzie
się składał z 3 części więc chyba trylogie są mi bliższe.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5C2OcxFXNMY6o98mqLRbjV3NHArC8DUNY9Td4Trfsw14Ln9q-4AcmSO7E-c1KbwMyQS-1XhyqTXorcONEGqrrcMvMAFNEriQB5jn0HgDMnbE1AmCUDGBzJrfjWjbPb1dcoSM14sHXVbx0/s1600/t7t7tt7.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5C2OcxFXNMY6o98mqLRbjV3NHArC8DUNY9Td4Trfsw14Ln9q-4AcmSO7E-c1KbwMyQS-1XhyqTXorcONEGqrrcMvMAFNEriQB5jn0HgDMnbE1AmCUDGBzJrfjWjbPb1dcoSM14sHXVbx0/s1600/t7t7tt7.png" /></a></div>
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]-->2.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal;">
</span><!--[endif]--><b>Wolisz czytać tylko autorki, czy autorów?</b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
Lubię czytać i książki pisane przez
kobiety, jak i te przez mężczyzn. Wydaje mi się że czytając książki płci
przeciwnej możemy dowiedzieć o nich więcej. </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]-->3.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal;">
</span><!--[endif]--><b>Wolisz kupować w Empiku czy w księgarniach
internetowych?</b>Ani to, ani to. W moim mieście
nie ma Empika, więc żeby tam kupować musiałabym jedźić do innych miast. Książki
najczęściej kupuję w księgarniach w swoim mieście.</div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 36.0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraph" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]-->4.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal;"> <b>
</b></span><!--[endif]--><b>Wolisz, by wszystkie książki zostały
zekranizowane jako film czy serial?</b>Niech nikt nic z nimi nie robi <span style="font-family: Wingdings; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">L</span> Książki to książki i
czy na ich podstawie powstanie film czy książka to i tak zawsze zostanie coś
zmienione. Uważam że książki niech pozostaną takie jakie są, to nam daje
większy popis wyobraźni.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeTCqzZ92G-xdSACdFsjVRGtvDhfA7AR6uchv4NZyHI8tDmwcKCXoyvLmrM2GqQRke3CV9IJ44rVyVAlR7kHMThSDN-zl9o6i5rspaHcsgmdTAURRjikTZH7oPoVcslSANiWIxzKRNfkzV/s1600/xuQziCFlwV.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="224" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeTCqzZ92G-xdSACdFsjVRGtvDhfA7AR6uchv4NZyHI8tDmwcKCXoyvLmrM2GqQRke3CV9IJ44rVyVAlR7kHMThSDN-zl9o6i5rspaHcsgmdTAURRjikTZH7oPoVcslSANiWIxzKRNfkzV/s320/xuQziCFlwV.jpg" width="320" /></a></div>
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="margin-left: 36.0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]-->5.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal;">
</span><!--[endif]--><b>Wolisz czytać pięć stron dziennie, czy pięć
książek tygodniowo? </b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
Wolę czytać jedną do dwóch książek
tygodniowo. Powolne czytanie nie jest dla mnie bo zawsze muszę wiedzieć co
będzie dalej, ale za szybko też nie lubię czytać, bo wolę się wkręcić w książkę
i przeżyć wszystko z bohaterami, a nie od razu ich porzucić.<br />
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]-->6.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal;"> <b>
</b></span><!--[endif]--><b>Wolisz być profesjonalnym recenzentem czy
autorem?</b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
Prowadzę bloga z własną historią, więc
zdecydowanie wolę być autorem. <br />
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]-->7.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal;"> <b>
</b></span><!--[endif]--><b>Wolisz w kółko czytać dwadzieścia książek, czy sięgać
po nowe? </b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
Chyba obie opcje są wspaniałe. Lubię nowe
książki i nowych bohaterów, które niosą ze sobą, ale czasem lubię też wrócić do
książki którą już czytałam. Bo nie ważne ile razy przeczytamy jedną książkę i
tak za każdym razem znajdziemy całkiem nowy sens. <br />
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]-->8.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal;">
</span><!--[endif]--><b>Wolisz być bibliotekarzem, czy sprzedawcą
książek? </b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
Ojej, trudne pytanie. Bardziej chyba jednak
wolałabym być bibliotekarzem. Mogłabym polecać osobą książki które mnie
zaciekawiły, a w wolnym czasie sięgnąć po jakąś książkę. Idealna praca. *.*<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEZjf59MquMT0FJKGAPSilbnx7pEnJNY9-emBbeGAbOXQFWLqCQ7P-d6QyIBp44JaaiZKWzF4oRfxNtYb1OtAagj_VN7Hlpe_RIKk_8rYD4zXfllkeSGw8_-NVaopzhky65G1dWGdIzarb/s1600/t7t7tt7.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="277" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEZjf59MquMT0FJKGAPSilbnx7pEnJNY9-emBbeGAbOXQFWLqCQ7P-d6QyIBp44JaaiZKWzF4oRfxNtYb1OtAagj_VN7Hlpe_RIKk_8rYD4zXfllkeSGw8_-NVaopzhky65G1dWGdIzarb/s320/t7t7tt7.png" width="320" /></a></div>
<br />
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]-->9.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal;">
</span><!--[endif]--><b>Wolisz czytać tylko ulubiony typ literatury, czy
wszystko poza? </b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
Najczęściej sięgam po książki fantasy,
jednak sięgam też po książki z innych gatunków. Jestem przekonania, że w życiu
trzeba spróbować wszystkiego, a tak naprawdę, nie będę wiedziała czy ten rodzaj
literatury mi się podoba, dopóki po nią nie sięgnę i się nie przekonam. <br />
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<!--[if !supportLists]-->10.<span style="font-size: 7pt; font-stretch: normal;">
</span><!--[endif]--><b>Wolisz czytać książki fizyczne, czy e-booki? </b></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
Wolę książki fizyczne, e-booki czytałam,
ale to nie to samo. Lepiej jest trzymać książkę, popijając gorącą czekoladą i
to wszystkie przy zapachu nowej książki. Mniam. E-BOOKI STOP, CZYTAJMY KSIAŻKI PAPIEROWE!!<br />
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;">Odpowiedziałam na wszystkie pytania, a o to
moje nominacje:</span><br />
<span style="font-family: Helvetica Neue, Arial, Helvetica, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<a href="http://magiaprzeznaczenia.blogspot.com/">http://magiaprzeznaczenia.blogspot.com</a></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<a href="http://blue-spark-books.blogspot.com/">http://blue-spark-books.blogspot.com/</a></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<a href="http://aftermortalinstruments.blog.pl/">http://aftermortalinstruments.blog.pl/</a></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<a href="http://gwennymargoravaneldisappear.blogspot.com/">http://gwennymargoravaneldisappear.blogspot.com/</a></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<a href="http://difficultstory.blogspot.com/">http://difficultstory.blogspot.com/</a></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<a href="http://mysli-oddchyaja-slowa-pala.blogspot.com/?m=1#_=_">http://mysli-oddchyaja-slowa-pala.blogspot.com/?m=1#_=_</a></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
Jeszcze raz serdecznie dziękuję za
nominację. Powodzenia w odpowiadaniu na pytania, kochani. <span style="font-family: Wingdings; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span> </div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
<br /></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle">
PS</div>
<br />
<div class="MsoListParagraphCxSpLast">
Kolejny rozdział już wkrótce, więc
wypatrujcie. <span style="font-family: Wingdings; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span> </div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/10167590588393078725noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1504951389592812214.post-51000640192597503762015-07-04T08:46:00.001-07:002015-07-04T08:46:34.082-07:00Liebter Blog Avard<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Mam przyjemność podziękować Mania Maja, za nominację do
Liebster Blog Avard, z bloga: </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">http://magiaprzeznaczenia.blogspot.com/</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large;"><b>Co to jest Liebter Blog Avard?</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: #1a1a2a; line-height: 18.2000007629395px;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;">Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za wykonaną pracę. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na pytania otrzymane od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz wybrane osoby (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im pytania. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował!</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background-color: white; color: #1a1a2a; line-height: 18.2000007629395px;"><span style="font-family: Times, Times New Roman, serif; font-size: large;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">Moje pytania od Mania Maja:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">-<b> Co lubisz robić najbardziej?</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"> Oczywiście
najbardziej lubię czytać, słuchać muzyki, myśleć nad dalszymi losami bohaterów
mojego bloga. J</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">- <b>Książka, czy film?</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"> Odpowiedź
bardzo prosta: KSIĄŻKA. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">-<b> Jaką książkę teraz czytasz/ostatnio czytałaś?</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"> Właśnie
skończyłam „Następczyni” Kiery Cass, a teraz planuję się wziąć za „Szukając
Alaski” Johna Greena. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">-<b> Dlaczego założyłaś bloga? </b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"> Bloga
zamierzałam założyć od dawna, aż w końcu koleżanka zaczęła mnie tak nawiać, że
założyłam. I nie żałuję. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">- <b>Ulubiona postać książkowa? </b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"> No cóż
nie mam ulubionej, bo w każdej książce mam kogoś takiego, więc raczej trudno
się zdecydować na jedną/jednego bohatera. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">- <b>Ulubiony film?</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"> Tutaj
też nie mam ulubionego, bo mogłabym wymieniać tytuły i wymieniać. J </span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Moje nominacje: </b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">http://widmoprzeszlosci.uchwycone-chwile.pl/</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">http://historiekrajusniegu.blogspot.com/</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;">http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><b>Moje pytania:</b></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpFirst" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><span style="font-stretch: normal;"> 1. </span>Ulubiona książka?</span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><span style="font-stretch: normal;"> 2. </span><!--[endif]-->Ostatnio oglądany film?</span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large; font-stretch: normal; text-indent: -18pt;"> 3. </span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; font-size: large; text-indent: -18pt;">Ulubiona piosenka?</span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpMiddle" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><span style="font-stretch: normal;"> 4. </span><!--[endif]-->Jaka jest Twoja ulubiona bajka z dzieciństwa i
dlaczego ta?</span></div>
<br />
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><span style="font-stretch: normal;"> </span><!--[endif]--><o:p> 5. Co Cię motywuje do pisania bloga? </o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"><o:p><br /></o:p></span></div>
<div class="MsoListParagraphCxSpLast" style="mso-list: l0 level1 lfo1; text-indent: -18.0pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif; font-size: large;"> Jeszcze raz serdecznie dziękuję za nominację i zapraszam na dalszy ciąg przygód Claire, Kyle`a i Alexa. </span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/10167590588393078725noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1504951389592812214.post-30913930842200304682015-07-02T12:17:00.001-07:002015-07-02T12:20:43.883-07:00Rozdział 13<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Już ledwo oddychałam, ale nie
mogłam się poddać, nie tak łatwo. W całym swoim życiu starałam się być idealną
córką, idealną siostrą i idealną przyjaciółką. I co z tego miałam? Rozwydrzoną
siostrę, zapracowaną matkę i przyjaciela którego straciłam przez moją zakazaną
miłość. I jeszcze będziemy musieli przeżyć wspólny bal. Gdybym się urodziła miesiąc
później… </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale się nie urodziłam i musiałam
żyć z tym dalej. Nogi zaczęły odmawiać mi powoli posłuszeństwa. Dawno nie
biegałam i wyszłam z wprawy. Na treningach wszyscy z mojego rocznika mieli już
swój Dar, a mój wciąż milczał. Przez to nauczyciel zdecydował że mogę zacząć
robić co chcę, bo on musiał trenować innych, by osiągnęli jak najlepszy stan
umysłu i kontrolowali swoje moce. Więc ja postanowiłam pobiegać. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy wreszcie przebiegłam dystans,
który sama sobie wyznaczyłam stanęłam w miejscu i pochyliłam się opierając
dłonie na kolanach. Starałam się opanować swój oddech. Gdy wreszcie się
wyprostowałam coś przykuło moją uwagę, pod drzewem stała Rada. Obserwowała nas,
a w tym momencie patrzyli tylko na mnie. Sięgnęłam do swojej dłoni i dotknęłam
znamienia, oni wiedzieli coś więcej, ale nie mogłam ich spytać wprost. Cholerne
zasady, których musiałam przestrzegać. W tym samym momencie Vladimir i Lucian,
odwrócili głowy patrząc na innych, ale Paul wciąż wpatrywał się we mnie, nie
pozostawałam mu obojętna. Cholera oby tylko nie czytał w myślach. Po chwili
szepnął coś do Vladimira, a ten spojrzał na mnie tak jakbym coś zrobiła źle.
Wciągnęłam powietrze i w tym momencie ktoś mnie powalił na ziemię, a nad nami
przeleciała waza. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ogłuchłaś? – warknął Alex i wstał
ze mnie. Spojrzałam na niego i chciałam się odgryźć, ale zaczął wracać. Od
teraz nasz, czyli ich trening nie odbywał się na terenie liceum, a opuszczonego
miejsca gdzie nikt by nas nie zauważył jak ćwiczymy Dary. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podbiegła do mnie Lucy i ukucła
obok. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Tak mi przykro, Claire. Nie
chciałam, ta waza jakoś tak sama wyślizgnęła się w mojej mocy, krzyczałam, ale
chyba nie słyszałaś, więc Alex….</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Już dobrze, Lucy. –
powiedziałam przerywając jej i wstając. Otrzepałam spodenki. Alex nawet nie
pomógł mi wstać. Westchnęłam i ruszyłam powoli do wyjścia z zajęć. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po raz ostatni spojrzałam w
stronę drzewa gdzie stała Rada, ale już ich nie było. Do szkoły jeździłam z
Lucy, więc nie musiałam się prosić Alexa by mnie łaskawie podwoził, między nami
i tak nie było najlepiej, odkąd widział jak całuję Kyle`a. A właściwie między
nami nie było niczego, bo przestał się do mnie odzywać. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wsiadłam do czerwonej ciężarówki
Lucy i zapięłam pas. Byłam zła, ale nie wiedziałam czy bardziej na siebie czy
na obojętność Alexa. Oparłam się o fotel i cicho westchnęłam. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ej, Claire. – powiedziała Lucy,
więc podniosłam głowę i spojrzałam na nią. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Co tam, Luc? – spytałam i
uśmiechnęłam się delikatnie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nathan zaprosił mnie na wasz
bal. – powiedziała i zagryzła wargę, oczywiście ciągle patrząc na drogę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ten Nathan, który czepia się
byś poszła z nim na randkę od roku? – spytałam i usiadłam wygodniej. - Co powiedziałaś? </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- No wiesz… Tak jakoś wyszło że
się zgodziłam. – powiedziała, a na jej twarzy pojawił się uśmiech zadowolenia.
Przechyliłam głowę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To super, ale nie sądzisz że to
dziwne? – spytałam się. – No wiesz olewasz go przez rok i idziesz z nim na mój bal urodzinowy. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wasz bal, Claire. Twój i Alexa.
– po prawiła mnie. No tak, nasz bal. Nasz cholerny bal. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Oparłam głowę o fotel i cicho
westchnęłam. Przymknęłam powieki. Bal był za dwa dni, a ja wciąż nie wiedziałam
jak mam go przeżyć z Alexem, skoro w ogóle nie rozmawialiśmy. W końcu znając
nasze obrzędy, pierwszy taniec będzie tylko nasz. Zawsze tak było. Jak byliśmy
mali, a na nasze urodziny nie było bali, tańczyliśmy. Bawiliśmy się cudowni i
bardzo brakowało mi takich chwil. Chwil w których nie pragnęłam by mnie
dotykał, całował czy spał przy mnie. Brakowało mi jego obecności. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Owszem wiedziałam że chcę być z
Kylem, ale Alex wciąż był w moim sercu, nie ważne jak bardzo będę się starać,
on zawsze tam będzie. To w końcu z nim uczyłam się chodzić, jeździć na rowerze,
to z nim spędzałam każdą chwilę swego życia. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- A tak w ogóle Claire, to co
jest między wami? Ostatnio dziwnie się zachowujecie. – spytała Lucy i spojrzała
na mnie kątem oka. Kochałam Lucy jak siostrę, ale nie musiała na razie wiedzieć
o mnie i Kyle`u, więc tym trudniej było mi kłamać. Więc wzruszyłam ramionami.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Sama nie wiem. Znasz Alexa,
trudno za nim nadążyć. A po za tym widziałaś. Dzisiaj nawet nie pomógł mi
wstać. – westchnęłam cicho i ręką przejechałam po swoich włosach. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- No tak, tak, ale wy nawet nie
rozmawiacie. – no oczywiście że nie, bo nie chcę ranić jego uczuć jeszcze
bardziej. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- No wiem i bardzo mi brakuje. –
powiedziałam cicho i wyjrzałam przez okno akurat jak podjeżdżałyśmy pod szkołę.
</span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jutro ma się odbyć bal na cześć
moje urodziny, No i Alexa. Strasznie się stresowałam, bo będzie musiał ze mną
rozmawiać, no i na balu ma być Rada. Będę musiała być bardzo ostrożna,
zwłaszcza, że przez moją siostrzyczkę Kyle też dostał zaproszenie. Rodzice
Alexa robili listę gości i moja kochana siostra podsunęła by zaprosili tego
przystojniaka co mnie kiedyś podwiózł. Na szczęście dwa dni później
zaproponowałam by bal bym trochę inny i by każdy miał maskę, co oczywiście
zostało uznane za fantastyczny pomysł. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Teraz siedziałam w swoim pokoju i
starałam się uspokoić. Zazwyczaj pomagało mi w tym pisanie, ale nie tym razem.
Nie mogłam napisać ani słowa, bo każde wydawało mi się głupie. No i co miałam
napisać? Pamiętnika nie prowadziłam od dwóch lat, bo Sky zawsze go znajdywała i
czytała wszystko co tam pisałam. Westchnęłam cicho i w tym samym momencie
usłyszałam uderzenie o szybę. Wstałam z łóżka i podeszłam do okna. W tym
momencie uderzył o nie mały kamyczek. Pokręciłam delikatnie głową i otworzyłam
je wychodząc na balkon. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Psst. – na sam dźwięk tego
głosu się uśmiechnęłam. Oparłam się o barierkę. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Cześć, Kyle. Niestety, ale po
ciszy nocnej nie zadaje się z ludźmi. – powiedziałam delikatnie się
uśmiechając. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ale ja nie jestem zwykłym
człowiekiem. – powiedział ze swoim cudownym uśmiechem w którym pokazywał mi
swój dołeczek. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie? – spytałam zaczesując
kosmyk swych włosów za ucho. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Mam koszyk, a w nim jedzenie. –
powiedział i zmierzwił swoje cudowne blond włosy. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Hmm… No cóż…. – powiedziałam udając że się zastanawiam.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Mam też truskawki. –powiedział.
Skinęłam głowa. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Już schodzę. – wróciłam do
pokoju gdzie zamiast spodenek od piżamy, założyłam jeansy i zamiast koszulki od
piżamy w misie, założyłam czarny t-shirt. Wzięłam ze sobą kurtkę i torbę. Po
cichu zeszłam po schodach i wyszłam z domu. Na szczęście mama miała dzisiaj
nocną zmianę, a Sky wraz ze swoją koleżanką musiały się przygotować na bal. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy zeszłam na dół od razu
podbiegłam do Kyle`a stojącego obok drzewa i wpadłam w jego ramiona. Wbiłam się
w jego wargi i całowałam go delikatnie. Jego dłonie spoczęła na mojej talii i
przyciągnęły mnie do siebie. Wplotłam palce w jego włosy i cicho zamruczałam. Lubiłam
upajać się jego smakiem. Teraz smakował pastą do zębów i delikatnymi
truskawkami. Delikatnie przygryzł moją wargę i pociągnął w swoją stronę po czym
się odsunął. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Piknik. – wyszeptał starając
się opanować oddech. Uśmiechnęłam się, lubiłam doprowadzać go do takiego stanu.
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Piknik. – powtórzyłam i
ruszyłam w stronę jego motoru. Stanęłam obok i założyłam sobie kask na głowę.
Podszedł do mnie i objął w tali. – Bez spoufalania. Jestem tu dla truskawek. –
powiedziałam chichocząc gdy odgarniał mi włosy by pocałować mnie w szyję.
Przymknęłam powieki gdy jego wargi przeniosły się na ramię. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jednak po chwili się odsunął i
czar chwili prysnął. Usiadł na motorze i spojrzał na mnie. Zmrużyłam oczy. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- A kask? – spytałam, bo zawsze
jeździłam z nim tak, że oboje go mieliśmy. W odpowiedzi wzruszył ramionami.
Zdjęłam swój kask. – To ja też. – usiadłam za nim obejmując go w pasie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ruszyliśmy z piskiem opon, a ja
wtuliłam policzek w jego kurtkę. I napawałam się jego zapachem. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Dojechaliśmy na łąkę, która była
dość malutka, ale i tak było tu pięknie. Pachniało tu drzewem z delikatnym
zapachem kwiatów. Uśmiechnęłam się, był późny wieczór, a naszym jedynym
oświetleniem był księżyc. Spojrzałam na Kyle`a, który właśnie rozkładał koc.
Był cudowny. Ślady po wypadku już zniknęły, a Księżyc oświetlał go w taki
sposób, że podkreślał jego wszelkie walory. Błękitne oczy, delikatny rysy i
oczywiście ten dołeczek w policzku. W końcu na mnie spojrzał, a ja odwróciłam
głowę. Nie lubiłam jak wiedział, że się mu przyglądam, bo to było moje, a on to
zawsze psuł. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podszedł do mnie i zaczesał mój
kosmyk włosów za ucho. Uśmiechnął się przy tym i przysunął się bliżej mnie.
Wstrzymałam powietrze gdy nasze wargi znalazły się kilka centymetrów od siebie.
Jego nos delikatnie dotknął mojego, a jego ręka spoczywała na moim karku. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Truskawki czekają. – powiedział
ochrypłym głosem i odsunął się. Patrzyłam jak jego mięśnie się naprężają pod
wpływem podniecenia. Usiadłam obok niego na kocu. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Truskawki. – powiedziałam
biorąc jedną i od razu włożyłam jedną do buzi. Mruknęłam cicho. Były tak dobre
jak wargi Kyle`a, a może lepsze? Trudno było powiedzieć, miałam za mało tego i
tego. Spojrzałam na niego, a on mi się przyglądał. Cholera jasna, te jego oczy.
Położyłam się kładąc głowę na jego kolanach, a jego palce gładziły moje włosy. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Pięknie tu. – powiedział i
uśmiechnął się delikatnie. Spojrzałam na niego i podniosłam brew. Ciekawe czy
mówił o mnie czy raczej o miejscu. Nachylił muskając mój nos, na co
odpowiedziałam marszcząc go. – Zawsze tak robisz. – powiedziałam zaplątując
kosmyk na mój palec, a potem wypuszczając. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Bądź cicho i daj mi truskawkę.
– powiedziałam i otworzyłam usta domagając się smakołyku.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kyle zaśmiałam się i wziął jedną
po czym włożył mi kawałek bym mogła ugryźć. Przymknęłam powieki czując
delikatnie-słodki smak truskawki. Drugą część wrzucił sobie do ust i uśmiechnął
się. Pochylił się nade mną i delikatnie musnął moje wargi. Kiedy zaczął
podnosić głowę złapałam go za szyję i zatrzymałam w miejscu. Otworzyłam oczy i
wpatrywałam się w jego błękitne oczy w których mogłam przysiąść, że było widać
fale. Nagle zrobiło mi się sucho w ustach i chciałam utonąć. Więc utonęłam.
Przyciągnęłam go do siebie i podniosłam szyję by nasze wargi szybciej się
odnalazły. Ten pocałunek nie należał do delikatnych, ale było w nim wszystko.
Moje pragnienie i jego pragnienie. Wdychałam jego waniliowo-cynamonowy zapach.
Zauważyłam że jego feromony, również zmieniły zapach, ale na razie się tym nie
przejmowałam. W końcu też mógł się zmieniać, chodź nigdy tego nie odczułam u
innych ludzi. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Mimo wszystko odsunęłam te myśli
na bok i skupiłam się na jego wargach. Smakował truskawkami i czymś co było
przeznaczone tylko jemu. Był taki jaki chciałam. W którymś momencie
przekręciłam się tak, że siedziałam mu na kolanach, a jego dłonie znalazły się
wokół mojej talii. Mruknęłam w jego wargi, gdy jego język rozchylił mi wargi i
znalazł się w mojej buzi robiąc z moim językiem takie rzeczy, że aż przeszedł
mnie dreszcz. Jego dłonie znalazły się pod moja koszulką i delikatnie jeździły
po moich plecach. Teraz to już nie był pocałunek, to było atakowanie.
Atakowaliśmy swoje usta jak nigdy. Moje ręce powędrowały na jego klatkę
piersiową i powoli szły niżej. Gdy jego wargi oderwały się od moich cicho
westchnęłam. Uśmiechnął się ukazując mi swój dołeczek. Ze wszystkich sił
starałam się opanować oddech.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Czyżbyś chciała więcej? –
spytał wciąż gładząc moje plecy. Jego palce były takie ciepłe i delikatnie.
Zagryzłam wargę i skinęłam głową, nie będąc w stanie nic mówić. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Z nim wszystko było inne,
łatwiejsze no i nie liczyło się nic więcej prócz nas. Gdybym mogła zostałabym z
nim już do końca. Jedną dłoń wyjął spod mojej koszulki i kciukiem przejechał po
mojej wardze. Przymknęłam powieki, ale tak by widzieć go spod rzęs, jego palce
powędrował dalej. Przez zarys szczędzi, przez szyję i ramię. Splątał nasze
palce u rąk i przekręcił mnie tak, że leżałam na plecach. Wyciągnął drugą ręką
i równie splątał nasze palce kładąc nasze dłonie moją kłową. Delikatnie
przesunął wargami po moim obojczyku, a ja wciągnęłam powietrze. Jego dłonie
puściły moje i zaczęły wracać po rękach do mojego ciała. Wciągnęłam ostro
powietrze, na co on spojrzał na mnie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Mam coś dla Ciebie. –wyszeptał.
Otworzyłam szeroko oczy i podniosłam się na łokciach. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dla mnie? Dlaczego? – spytałam
i podniosłam brew ku górze.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jak to dlaczego? – spytał i
zaśmiał się. Przeczesał włosy dłonią i spojrzał na mnie z rozbawieniem. Czyżby
powód był, aż tak prosty? – Jutro masz urodziny. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Aaa… - powiedziałam i
automatycznie pomyślałam o jutrzejszym balu. Westchnęłam cicho. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ej. – powiedział Kyle siadając
obok i pociągając mnie za sobą bym usiadła. I tyle by wyszło z naszej
romantycznej intymnej chwili. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To co masz dla mnie? – spytałam
choć wolałabym zamiast prezentu dostać więcej całusów. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Zamknij oczy. – powiedział Kyle
entuzjastycznie. Wywróciłam oczami, ale je zamknęłam. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Słyszałam jak otwiera koszyk i
wyciąga z niego coś, a potem wstaje i siada za mną, tak że jestem między jego
udami. Zagryzłam wargę opatulona jego zapachem. Poczułam na skórze coś zimnego,
ale nie otworzyłam oczu. Kyle wziął moje włosy na jedną stronę i zapiął z tyłu
zapięcie. Naszyjnik. Gdy tylko zapiął musnął moja skórę tuż nad zapięciem. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Możesz otworzyć. – wyszeptał mi
do ucha i podgryzł jego płatek. Przeszedł mnie i dreszcz.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Otworzyłam oczy i zobaczyłam na
szyi łańcuszek w kształcie połowy serca. Przejechałam po nim palcem i
uśmiechnęłam się. Mimo wszystko był śliczny. Odwróciłam głowę i pocałowałam
delikatnie Kyle`a w usta. Odwzajemnił się tym samym co jeszcze bardziej mnie
zadowoliło. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dziękuję. – wyszeptałam
wtulając plecy w jego. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie ma za co. – powiedział
całując czubek mojej głowy. – Ale to nie wszystko. – zmarszczyłam brwi. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie wszystko?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie. – odparł i delikatnie
wziął łańcuszek w swoje palce i odwrócił go na drugą stronę. Były na nim
litery. Na górze było „Ky”, niżej było „&”, a niżej „Cla”. Spojrzałam na to
nie bardzo rozumiejąc. Kyle cicho zachichotał. – Ja mam drugą część. –
wyciągnął spod koszulki kawałek serduszka. Tylko dlaczego nie wyczułam tego
dotykając go? Przyłożył swoją część do mojej. Teraz napis był wyraźny i
brzmiał: „Kyle & Claire”. Zagryzłam wargę i poczułam łzy napływające mi do
oczu. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Uśmiechnęłam się i pokręciłam
delikatnie głową. Lepszego prezentu nie mogłam dostać. Przechyliłam głowę i
musnęłam jego policzek. Spojrzał na mnie, a ja zapragnęłam utonąć w jego
oczach. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Kocham Cię, Kyle. –
powiedziałam i wtuliłam twarz w jego szyję. Czułam jak się uśmiecha w końcu tak
naprawdę powiedziałam mu to po raz pierwszy i było mi z tym dobrze. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ja Ciebie też, Claire. – jego
wargi musnęły moje czoło i teraz to ja się głupio uśmiechałam. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMcngenT1QtMNHO7pwbQw_fUcfkNNLReeQqOXgYzlGTavGswfFL3L6CVaJxBXB-gkvW3PS3fQsCyS55kbsIEG_aYi5RQF18GEfM9_YdrSum4yj2OyU64a1tjK_r9UBFYybPOoX8GqjxYVo/s1600/gyfdtd.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiMcngenT1QtMNHO7pwbQw_fUcfkNNLReeQqOXgYzlGTavGswfFL3L6CVaJxBXB-gkvW3PS3fQsCyS55kbsIEG_aYi5RQF18GEfM9_YdrSum4yj2OyU64a1tjK_r9UBFYybPOoX8GqjxYVo/s1600/gyfdtd.png" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">*** </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wczoraj siedzieliśmy z Kylem na łące jeszcze dobrą godzinę gdy
zaczęłam ziewać i zaczęło być bardzo zimno. Gdy podwiózł mnie pod dom czułam
się jedną z najszczęśliwszych osób na świecie i wiedziałam że mając go jutro
przy sobie jakoś wytrzymam wieczór z Alexem. Zsiadłam z motoru i spojrzałam na
Kyle`a, który głupkowato się uśmiechał. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie szczerz się tak, bo Ci
zostanie. – powiedziałam przechylając słodko głowę w bok. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- I tak będzie Ci się to
podobało. – i kolejny jego strzał w dziesiątkę. Podeszłam do niego i
pocałowałam go delikatnie w jego wyszczerz. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Skoro tak mówisz. – zaśmiałam
się cicho przy jego wargach. – Powinnam już iść, muszę się wyspać.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- No tak. Bal… - wyszeptał i
spojrzał na mnie. – Jaką będziesz miała sukienkę? – spytał uśmiechając się.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Cudowną. – powiedziałam w
odpowiedzi. – Szczęki Ci opadnie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Och nie… I jak wtedy będę Cię
całował? – powiedział robiąc przerażoną minę. Zrobiłam z ust dziubek, zazwyczaj
tak mówiłam gdy się nad czymś zastanawiałam.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- No to lepiej żeby Twoja szczęka
została na miejscu. – mruknęłam cicho uśmiechając się. Musnęłam jego wargi. –
Jeszcze raz dziękuję za prezent. – powiedziałam puszczając mu oczko i robiąc
krok w tył. – Dobranoc. - wyszeptałam i
odwróciłam się na pięcie uśmiechając się jak debilka ruszyłam w stronę drzwi od
domu. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jednak nie zdążyłam do nich
dotrzeć, bo w połowie drogi. Kyle złapał mnie w pasie i odwrócił w swoją stronę
wpijając się w moje wargi. Objęłam go za szyję i pozwoliłam się całować. Przygryzł
moją wargę i pociągnął ją w swoja stronę, co wywołało mnie falę ciepła po czym
znów wpił się w moje wargi penetrując moje usta językiem. Po chwili się
odsunął, a ja złapałam powietrze w płuca.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie zapominaj oddychać, Claire.
– powiedział śmiejąc się cicho i odsunął puszczając mnie, a ja o mało nie
upadła. – Dobranoc, mała. – powiedział puszczając mi perskie oko. Podszedł do
swojego motoru i odjechał, a ja przejechałam palcem po swoich wargach. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Teraz stałam w jednym z pokoi
wilii Alexa i patrzyłam na swoje odbicie. Miałam na sobie sukienkę do ziemi,
bez ramiączek. Miała delikatne wcięcie między piersiami; do pasa była czarna i
w tym miejscu miała delikatny czarny pasek, prawie nie zauważalny, dalej
spływała zmieniając kolor, na fioletowo-biały z delikatnymi przebłyskami
różowego, który był praktycznie niedostrzegalny. Była śliczna. Włosy miałam
pofalowane, które upięłam wysoko i tylko pojedyncze kosmyki spływały na moje
plecy i ramiona. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy do drzwi ktoś zapukał
powiedziałam „Proszę”. W odbiciu lustra
zobaczyłam mamę, która stanęła w drzwiach i przyglądała mi się uważnie.
Odwróciłam się do niej i delikatnie uśmiechnęłam. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- I jak wyglądam? – spytałam
dotykając materiału sukienki. Mama podeszła do mnie i delikatnie dotknęła
kosmyk mych włosów. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Och Claire… Wyglądasz pięknie.
– powiedziała delikatnie mnie przytulając na co odpowiedziałam tym samym. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Mam coś dla Ciebie. –
powiedziała odsuwając się. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Mamo, nie trzeba było. –
powiedziałam i przechyliłam głowę w bok. Mama w odpowiedzi machnęła ręką.
Podała mi mały pakunek. Gdy wzięłam go w dłonie zagryzłam wargę. Powoli
odpakowałam prezent. W środku znajdowało się pudełeczko, a w nim dwa kolczyki.
Były tak błękitne jak oczy Kyle`a, chodź pod odpowiednim świetle można było
zobaczyć w nich delikatny fiolet. Uśmiechnęłam się na tą myśl i przytuliłam
mamę. – Dziękuję, są śliczne. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To są kolczyki naszej rodziny.
A dokładnie rodziny Twojego ojca, gdy dowiedział się o Twoich urodzinach, powiedział,
że na 18 urodziny mam Ci je podarować. – powiedziała mama, a ja się delikatnie
odsunęłam. Tak właściwie to był prezent od taty, za którym tak tęskniłam.
Odwróciłam się od mamy i założyłam je. Były delikatne, ale idealnie podkreśliły
moją sukienkę. Mama stanęła za mną w swojej śliwkowej sukience i położyła mi
rękę na ramieniu. Nie będę płakać z powodu jakieś cząstki taty, którą dostałam,
będę silna. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Do pokoju wbiegła Sky w
pomarańczowej sukience z ramiączkami i kończącą się jakieś 15 cm nad kolanem. Uśmiechnęła
się na nasz widok, a mama delikatnie obtarła kąciku oczu, by się nie popłakać.
Uśmiechnęłam się delikatnie i odwróciłam do siostry. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- O mój boże, Claire! –krzyknęła
i od razu podeszła do mnie dotykając sukienki. – Jest cudowna. Wyglądasz zjawiskowo.
– powiedziała uśmiechając się szeroko. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ty również wyglądasz pięknie. –
powiedziałam zaczesując kosmyk jej włosów za ucho. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- No wiem. – powiedziała
obkręcając się, by pokazać jak piękna jest jej sukienka. – A właśnie… Wszyscy
już czekają. Więc załóż i chodźmy już. – powiedziała podając mi maskę. Sama
założyła swoją i podała jeszcze jedną mamie. Moja była srebrna w delikatnym
wzorze winorośli wokół oczu. Na czubku miała niebieskie oczko idealnie pasujące
do moich kolczyków. Założyłam ją starając się nie popsuć tasiemką fryzury, a
mama zawiązała sznureczki. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Sky klasnęła w dłonie i wyszła z
pokoju. Spojrzałam na mamę i przytuliłam ją po czym obie ruszyłyśmy do wyjścia.
Szłyśmy w stronę schodów przy których czekał już Alex z rodziną. Ścisnęło mnie
serce na jego widok. Miał czarny garnitur i szary krawat. Jego maska była
również czarna jak jego włosy. Spojrzał na mnie, a ja wciągnęłam głośno
powietrze. Wyglądał po prostu cudownie jak młody bóg. Tuż za nimi stała Rada
bacznie mi się przyglądając. Podniosłam głowę z dumą w myślach powtarzać sobie:
„Przetrwasz tę noc. Masz w końcu Kyle`a.” W końcu dołączyłam do nich, a Rada
wysunęła się na przód. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Pięknie wyglądasz, Claire. –
powiedział Vladimir dotykając moich nagich ramion. Skłoniłam się delikatnie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dziękuję. – powiedziałam i
ruszyłam tuż za nim do schodów prowadzących do sali balowej. Szłam po prawej
stronie Vladimira, a Alex po lewej. Czułam się trochę zakłopotana gdy
dotarliśmy do schodów. Ludzi było pełno i wszyscy byli w maskach, połowy z nich
nie rozpoznałam. Od razu odnalazłam Lucy stojącą obok Nathana. Puściła do mnie
oczko i pokazała kciuk w górę. Uśmiechnęłam się. Na środku schodów zatrzymał
się Vladimir, a ja z Alexem schodek pod nim. Przełknęłam ślinę i z całych sił
starałam się patrzeć przed siebie, a nie na Alexa. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Panie i panowie. – powiedział
donośnie Vladimir. Wszyscy umilkli i spojrzeli w jego stronę. – Mam zaszczyt
przedstawić, chodź pewnie wszyscy ich znają, dzisiejszych jubilatów. –
przełknęłam ślinę. – Claire Melanie Lancaster. – przedstawiając mnie wskazał na
mnie dłonią. – I Alexander Mathew Star, zwany Alexem. – przy tych słowach
wskazał na Alexa. Wszyscy bili nam brawa, a ja wzrokiem szukałam jedynej osoby
na którą chciałam teraz patrzeć. – Wiem, że tort zazwyczaj jest w połowie
przyjęcia, jednak postanowiliśmy zrobić to na początku. – kontynuował Vladimir,
a na dole schodów pojawił się jeden wielki ogromny tort. – Jubilaci, możecie
zejść i pomyśleć życzenie. – powiedział wskazując na tort.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ruszyłam powoli idąc obok Alexa.
Cała reszta szła tuż za nami. Gdy dotarliśmy do tortu zauważyłam, że były na
nim nasze imiona. Był tak wielki, że świeczki były umieszczone w dwóch różnych
miejscach, by każdy mógł zdmuchnąć swoje. Vladimir ze swoją świtą pojawił się
obok. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Pomyślcie życzenie. –
powiedziałam, a ja spojrzałam na Alexa. On jednak nie patrzył na mnie.
Spojrzałam na swoją część świeczek i natrafiłam na ogniki w błękitnych oczach.
Kyle. Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się. Tak naprawdę miałam jedno
życzenie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zamknęłam oczy i pomyślałam o
nim. <i>Kyle.</i> Tak brzmiało moje życzenie i myśląc o nim
zdmuchnęłam świeczki. Gdy zabrakło mi powietrza otworzyłam oczy, ale na
szczęście zdmuchnęłam wszystkie. Spojrzałam na część Alexa, gdzie również żadna
świeczka się nie paliła, ciekawe jakie miał życzenia. W końcu wróciłam wzrokiem
do mojego błękitu, który puścił mi oczko. Tort został zabrany, a wszyscy
zaczęli śpiewać 100 lat. Uśmiechałam się rozglądając się. Nie chciałam by ktoś
z Rady się dowiedział o mnie i Kyle`u. Gdy piosenka się skończyła Vladir stanął
między nami.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Chciałbym życzyć jubilatom
szczęścia, wytrwałości, miłości, przyjaźni, cierpliwości, uśmiechu na twarzach.
– powiedział spoglądając to na mnie to na Alexa. Posłałam mu wymuszony uśmiech.
– A wam. – teraz spojrzał na gości. – Życzę miłej imprezy. – po tych słowach
odszedł od nas i ruszył w stronę swych towarzyszy. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zaczęła grać muzyka, a ja
poczułam się głupio stojąc w miejscu. Odwróciłam się do Alexa i rozchyliłam
delikatnie wargi. Tak bardzo za nim tęskniłam. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wyglądasz pięknie. – powiedział
i spojrzał na mnie smutno. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dziękuję. – skinęłam delikatnie
głową. – Alex… - podniósł rękę i zamknął oczy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Proszę, nic nie mów. –
powiedział i odwrócił się idąc wśród gości, czasem przystawał słuchając życzeń.
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Sto lat, sto lat. – powiedziałam
do jego pleców i ktoś dotknął mojego ramienia. Odwróciłam się. Na szczęście to
była Lucy. Uśmiechnęłam się i przytuliłam ją delikatnie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wszystkiego najlepszego,
staruszko. – powiedziała Lucy śmiejąc się. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dzięki. – powiedziałam i
spojrzałam na Nathana stojącego obok. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- 100 lat, Claire. – powiedział Nathan
i objął Lucy w pasie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dziękuję, Nathanie. –
odpowiedziałam i spojrzałam na Lucy, która przytuliła się do klatki piersiowej
Nathana. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wyglądacie razem uroczo. –
przyznałam cicho chichocząc. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- No wiem. – powiedziała Lucy z
entuzjazmem jakiego jeszcze u niej nie widziałam, chyba że na widok babeczki. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- A teraz musimy przeprosić, ale
pragnę zatańczyć z tą dziewczyną. – powiedział Nathan biorąc Lucy za rękę i
ruszając na parkiet. Sala była tak ogromna, że na środku był parkiet, a po
bokach siedzenia i stoły z jedzeniem. Ruszyłam do przodu przyglądając się
wszystkim i skinąwszy głową gdy ktoś życzył mu wszystkiego najlepszego. Gdy
czyjaś ręka złapała za moją zlękłam się, ale widząc że to Kyle uśmiechnęłam
się. Dopiero teraz zauważyłam jego ubranie. Jego garnitur był granatowy z
paski, a jego krawat był szary, przez co jego oczy wydawały się tak delikatnie
błękitne, a nie morskie. Teraz były niebem w którym mogłam zamieszkać. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Mogę prosić do tańca? – spytał i
bez czekania na odpowiedź wyszedł ze mną na parkiet. Jedną rękę położył na
moich plecach, a drugą splątaliśmy i powoli zaczęliśmy tańczyć. Oczywiście Kyle
prowadził. – Wiesz co? – spytał ze swoim głupkowatym uśmiechem.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgByMoWQOjdskIc8XK1SxbzTmeJIm8WTM0NYphbx2BqYaJm4SmDsH625Wd2aTzMCHQAf1i3Obn1ids1S_DmaRAd6wPfBzX9bXxsAQWV0zJeH2RET2eMeMGPeYUygKDdMP1ZIuDvd6qQOpEc/s1600/fdt.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgByMoWQOjdskIc8XK1SxbzTmeJIm8WTM0NYphbx2BqYaJm4SmDsH625Wd2aTzMCHQAf1i3Obn1ids1S_DmaRAd6wPfBzX9bXxsAQWV0zJeH2RET2eMeMGPeYUygKDdMP1ZIuDvd6qQOpEc/s400/fdt.png" width="285" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- No co? – spytałam i delikatnie
przekręciłam głowę. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wyglądasz niebiańsko. –
powiedział i spojrzał na moją sukienkę. – Szkoda, że szczęka nie może mi
odpaść. – powiedział robiąc naburmuszoną minę. Zaśmiałam się cicho. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- A nie mówiłam. – odparłam, przy
czym Kyle mnie obkręcił. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTKd716Y-vklJvpRhC7qxTkEXR6UvdvHtbOLY3xSntbEIbQ-epz8ocYZ82FlHvdafPm51bywEYGeftpnRVXkkK3B2R4rLPyKAJ5XkA8EHaGQSMDxkE40xAO92Jw1KBkvv4rwIvUHwKqh4O/s1600/tumblr_inline_nfovmsnfkP1slk5sm.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhTKd716Y-vklJvpRhC7qxTkEXR6UvdvHtbOLY3xSntbEIbQ-epz8ocYZ82FlHvdafPm51bywEYGeftpnRVXkkK3B2R4rLPyKAJ5XkA8EHaGQSMDxkE40xAO92Jw1KBkvv4rwIvUHwKqh4O/s320/tumblr_inline_nfovmsnfkP1slk5sm.gif" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif; text-indent: 35.4pt;"><br />Tańczyliśmy dobre kilka godzin, a
Kyle kilka razy musiał mnie porzucić. Niestety. Nogi mnie już bolały i musiałam
do łazienki. Podeszłam do Kyle`a szepcząc mu że zaraz wracam. Ruszyłam schodami
na górę. Oczywiście łazienka była obok, ale widząc kolejkę postanowiłam
skorzystać z łazienki na piętrze. Szłam w jej stronę gdy usłyszałam jakby ktoś
uderzył w biurko. Zlękłam się, bo dźwięk był wydany z drzwi tuż obok mnie.
Podeszłam po cichu i przycisnęłam ucho do nich.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To niemożliwe. – warknął ktoś.
Po głosie rozpoznałam, że to Vladimir. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To całkiem możliwe. –
odpowiedział mu Alex. Alex? O czym oni rozmawiali. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ale ona nic nie wie, a on się
pojawił. – powiedział Vladimir z goryczą. – Ona musi poznać prawdę, zanim się
zakocha. – powiedział twardo i byłam pewna nic nie widząc że właśnie patrzył na
Alexa. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Myślę, że jest już zakochana. –
odpowiedział Alex. Usłyszałam odgłos odsuwanego krzesła. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Wybrana musi być nasz, Alexie.
Nasza, a nie jego. Wiesz co się z tym wiąże? – spytał ostro Vladimir. Wybrana?
Tak zostałam nazwana przez Posłańców. Czyżby mówili o mnie? Na jego pytanie
Alex pewnie skinął głową. – Wiesz musisz sprawić by przeszła na naszą stronę.
To Twoja przyjaciółka musi pójść za Tobą, za nami. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wiem. Sprowadzę Claire na dobrą
ścieżkę. – powiedział Alex, a ja rozdziawiłam usta. On wiedział, on wszystko
wiedział. Wiedział, że ja jestem Wybrana, a mimo to nic nie powiedział.
Zamknęłam oczy by się nie rozpłakać. – Zawsze możemy zgładzić jej chłoptasia. –
byłam pewna że Alex mówi o Kyle.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie. To jej zadanie. Nie
zapominaj Alexie, że to ona nas poprowadzi ku światłości. No ona ma zadecydować
czy ludzkość zginie czy zostanie unicestwiona. Rozumiesz to? Będąc z tamtym… -
teraz pewnie Vladimir kręcił głową z niedowierzaniem, a ja nic nie rozumiałam.
Miałam popraw idź ich do czegoś? I to ode mnie miało zależeć unicestwienie
ludzkości? Spojrzałam na swoje znamię i zagryzłam wargę, by nie zacząć
krzyczeć. To takie nie fair, że nic nie wiedziałam.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Zrozumiałem wszystko doskonale.
Wybrana będzie z nami, będzie moja. – powiedział Alex, a ja się odsunęłam od
drzwi i szybko ruszyłam w stronę schodów. Na szczęście zdążyłam wrócić na
przyjęcie zanim Alex wyszedł z pokoju. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Byłam Wybraną i miałam ocalić
świat. Zanosiłam się na płacz, więc tylnymi drzwiami wyszłam na dwór i ruszyłam
do ogrodu. Usiadłam na jednej z ławek i zdjęłam maskę. Patrzyłam przed siebie
pustym wzrokiem. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nic z tego nie rozumiałam. Mój
przyjaciel mnie zdradził, a Rada chciała bym zabiła Kyle. Moją miłość.
Dotknęłam swojego wioska, którego oczywiście wczoraj nawet nie zdjęłam. I jak
niby miałam ocalić ludzkość? Śmiercią Kyle`a? Nie, nie mogłam do tego dopuścić.
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Może i Alex chciał mnie dla
siebie, ale nie wiedział, że teraz ja wiem. Poczułam w sercu ukłucie w końcu
zdradził mnie mój przyjaciel. Spojrzałam na jego willę. Po policzku pociekła mi łza. Straciłam Alexa na zawsze. </span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Chciał mnie? Jego niedoczekanie,
byłam Kyle`a i żadna przepowiednia nie będzie decydować za kim pójdę dalej. W końcu
byłam Wybraną, miałam władzę o której wcześniej nie wiedziałam. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8ueYQpUXQgQulQ2pGDRmtff7_c3dap-uHZj8pdBFXdztDuCDsgcWhcC3F6vxu5tL6ruhq8hj8cVqDPJ6Hx3wYag8VmVCjW2Ypwkv_56S_z8_vDovSh0Z0TovvbCh8G3jo6Jr6orXb6ggE/s1600/tumblr_nnw1gjQyXM1r9h0d1o2_250.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="338" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8ueYQpUXQgQulQ2pGDRmtff7_c3dap-uHZj8pdBFXdztDuCDsgcWhcC3F6vxu5tL6ruhq8hj8cVqDPJ6Hx3wYag8VmVCjW2Ypwkv_56S_z8_vDovSh0Z0TovvbCh8G3jo6Jr6orXb6ggE/s640/tumblr_nnw1gjQyXM1r9h0d1o2_250.gif" width="640" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/10167590588393078725noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-1504951389592812214.post-59713755723284780712015-06-16T09:01:00.001-07:002015-06-16T09:01:56.194-07:00Rozdział 12<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy wróciłam do domu od razu poszłam do siebie. I tak nikogo
nie było, bo razem z Kylem odjechaliśmy z połowy lekcji, ale jakoś się tym nie
przejmowałam. Siedziałam u siebie w pokoju i starałam się skupić na książce do
historii pisząc referat. Czytając chyba już po raz setny tą samą stronę wciąż miałam
w głowie znamię Kyle`a. Gdy tylko mu powiedziałam, że to musi być więcej wstał
i założył koszulkę, pokręcił głową i zaczął mówić.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> - Nie,
nie, nie. To że mamy to samo znamię nic nie znaczy. – powiedział i przeczesał
swoją blond czuprynę. Pokręciłam głową i usiadłam patrząc na niego.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> - A jak
wytłumaczysz, że Alex też taki ma? – spytałam i pokręciłam delikatnie głową.
Nic nie rozumiałam, zawsze myślałam, że tylko ja i Alex mieliśmy takie samo
znamię. Westchnęłam. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> - Alex
też je ma? – spytał Kyle i zmarszczył brwi. Skinęłam głową. – W waszym świecie
to może coś znaczyć? – spytał i przykucnął naprzeciwko mnie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> - Nie
mam pojęcia, Kyle. I coraz bardziej zdaję sobie sprawę, że ja nie znam swojego
świata. – szepnęłam i przeczesałam swoje włosy. – A jeśli za tym kryje się coś
jeszcze? A jeśli to ma znaczenie? Jeśli moja rodzina jest w niebezpieczeństwie?
– zaczęłam histeryzować i patrzeć wszędzie byle nie na niego. Zacisnęłam
powieki bym się nie rozpłakała. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Kyle
złapał moje nadgarstki i przyciągnął. Otworzyłam oczy i spojrzałam na niego.
Pokręciłam delikatnie głową, a on mnie przytulił. Objęłam go za szyję wtulając
się w jego ciepłe ciało. Ciało, które teraz było moje. Pogłaskał moje włosy,
ten jeden gest był taki kojący. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> -Nic
się nie będzie Twojej rodzinie. –
wyszeptał i musnął czubek mojej głowy. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> - A
skąd wiesz? Mama jest taka bezbronna odkąd urodziła Sky. Musi harować by na nas
zarobić, zamiast żyć normalnie. Jak błękitno krwisty. A Sky? Może i jest
drobna, ale wciąż to tylko dziecko. – mówiłam, aż Kyle odsunął mnie od siebie i
po prostu pocałował. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Jego
pocałunek był jeszcze bardziej kojący. W tym momencie nie liczyło się nic
więcej prócz nas. Nikt, ani nic. Byliśmy tylko my. Tak bardzo chciałam być
normalną dziewczyną i być z nim jak należy. Westchnęłam cicho w jego wargi, na
co delikatnie się uśmiechnęłam. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Powinniśmy
wracać. – powiedziałam opierając swoje czoło o jego. Kyle skinął głową i pomógł
mi wstać.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">I tak oto ja, Claire siedzę sama w domu nad książka do
historii i gładząc swoje znamię. To nie może być przypadek, to na pewno coś
znaczy. I to nie jest przypadek, że Alex też je ma. I on coś wiedział. Musiał
wiedzieć, po tym jak tak szybko zniknął gdy spytałam o Wybraną. No właśnie, i
kim jest ta Wybrana? Pytałam nawet o to mamę i po raz pierwszy przestała robić
to co robi. Nie odwróciła się jednak do mnie tylko wciąż stała tyłem, a ja
czekałam. Wiedziałam, że ona wie. Jednak po chwilę pokręciła głową i
powiedziała:</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Claire, skąd mam wiedzieć? Może
to tytuł jakiegoś filmu? – powiedziała i znów wróciła do swojej pracy. Nawet
zaczęła podśpiewywać bym nie mogła dalej drążyć tematu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jedyne co mogę zrobić to siedzieć
i zamartwiać się? Jeszcze nie wiedziałam jak, ale dowiem się wszystkiego. W
końcu znajdę sposób. </span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">W końcu z braku roboty
postanowiłam zrobić obiad. Mama ucieszyła się z tego, bo wreszcie mogła
odpocząć i posiedzieć trochę ze Sky. Sky dzisiaj była w dziwnym humorze i
pobycie z mamą dobrze jej zrobi, siostrę ma w końcu codziennie. Przyrządzałam
co prawda spaghetti, ale to zawsze zalicza się jako pomoc. W końcu pyszny
makaron nałożyłam nam na talerze i polałam sosem, posypałam parmezanem i
podałam do stołu. Pachniało pięknie i miałam że będzie też tak smakować.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Po zjedzonym obiedzie
siedziałyśmy na kanapie oglądając jakiś program o koniach. Mama siedziała po
środku, śmiejąc się, że powinna się zacząć przyzwyczajać do takich leniwych
dni. I miała rację, ale dostrzegłam to dopiero teraz. Mama tyle dla nas robiła,
a nie oczekiwała nic w zamian, nawet, że zrobimy za nią obiad. Od dziś częściej
będę jej pomagać w pracach domowych i jakoś nakłonię do tego Sky. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Naprawdę nie ma nic innego? –
spytała Sky cicho wzdychając. Mama spojrzała na nią marszcząc brwi. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Przecież lubiłaś konie, Sky. –
powiedziała mama dotykając jej włosów, na co ona oczywiście się uchyliła.
Uśmiechnęłam się delikatnie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- No właśnie mamo, lubiłam. –
powiedziała zakładając ręce na piersi. Boże, co za niewychowane dziecko. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Sky… - powiedziałam piorunując
ją wzrokiem. Mama dotknęła mojej dłoni i pokręciła głową.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- W porządku, Claire. –
uśmiechnęła się delikatnie, ale wiedziałam że to ją zabolało, a Sky mogła być
trochę bardziej milsza. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Westchnęłam cicho i w tym
momencie ktoś zapukał do drzwi. Wszystkie spojrzałyśmy w tamtą stronę, a potem
po siebie. Wzruszyłyśmy ramionami i Sky wstała pierwsza by otworzyć. Podeszła
do drzwi i otworzyła je. Przywitała gości i zaprosiła do salonu. Razem z mamą
wstałyśmy, ale tego się nie spodziewałam. Do pokoju weszło trzech mężczyzn
ubrany w błękitne szaty z kapturem. Przełknęłam ślinę. Czy wiedzieli? Wiedzieli
o mnie i Kyle`u? Musieli wiedzieć, w innym wypadku co by u mnie w domu, bez
zapowiedzi robiła Rada? </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Razem z mamą skłoniłyśmy głowy.
Radę tworzyli najstarsi mężczyźni z naszej rasy. Spojrzałam na nich po chwili przełykając
ślinę. Spojrzeli na nas, ale ostatecznie ich wzrok spoczął na mnie. O kurczę.
Uśmiechnęłam się delikatnie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Claire Melanie Lancaster. –
powiedział ten stojący na środku i wyciągnął w moją stronę swoje dłonie. Ujęłam
jedną, a on przykrył moją dłoń swoją. – Ja jestem Vladimir,a to Lucian i Paul.
– powiedział wskazują na dwóch pozostałych Radnych. Skinęłam głową.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Claire, moja mama Sarah i
siostra Sky. – powiedziałam, na co Vladimir tylko się uśmiechnął. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dobrze znamy Twoją rodzinę. –
powiedział spoglądając na moją matkę, a potem siostrę. Puścił moje dłoni i
uśmiechnął się delikatnie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Vladimirze, co Cię sprowadza do
nas? – spytała mama uśmiechając się.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie co, a kto. – odpowiedział
spoglądając na mnie. O kurka. – Claire. – posłał mi ciepły uśmiech. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ja? – spytałam marszcząc brwi.
Nie, nie, nie. Nie mogli wiedzieć. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> - Tak
ty. Słyszeliśmy o balu urodzinowym Twoim i Alexa. Państwo Stark postanowili nas
zaprosić, więc jesteśmy. – wyjaśnił.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ale bal jest za dwa dni. –wtrąciłam,
na co on się uśmiechnął. Ciągle się uśmiechał.<br />
- Postanowiliśmy przybyć
wcześniej i złożyć wam życzenia. – tym razem powiedział Paul. Spojrzałam na
niego. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Właśnie. Ale mamy do Ciebie
pytanie. – tym razem wtrącił Lucian.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Do mnie? – spytałam zdziwiona.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Tak. Bo widzisz wszyscy Twoi
znajomi odkryli swe Dary. A ty, Claire? – spojrzałam na nich, no tak Alex już
znał swój Dar, zresztą tak samo jak Lucy i pewnie reszta osób. Westchnęłam
cicho.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie, nie mam. – powiedziałam i
zagryzłam policzek od środka. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- No cóż. W takim razie Claire,
mamy nadzieję, że wkrótce ją poznasz. – powiedział Vladimir wyciągając do mnie
swoje dłonie. Znowu ujęłam jedną, a on położył na niej drugą. Uśmiechnęłam się,
a gdy mnie puszczał całkiem przypadkiem otarł swoim palcem o moje znamię. – Do
zobaczenia na balu, Claire. </span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Co to było? On dotknął mojego
znamienia. To faktycznie musiało być coś więcej.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifpAyWVeWneC65k0yU7nhiDmhNHbMmbs6VjN6s3Wh2GRbCVMUe_VKVnSp_J7BHD8MWCCW84NxhyphenhyphennNhUqM99VzBzsso95nEHEScwm1s2l-zosZMcqBD_37UOVFHNnyqOPbgyS3PLOgsfJJv/s1600/jbbvuv.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifpAyWVeWneC65k0yU7nhiDmhNHbMmbs6VjN6s3Wh2GRbCVMUe_VKVnSp_J7BHD8MWCCW84NxhyphenhyphennNhUqM99VzBzsso95nEHEScwm1s2l-zosZMcqBD_37UOVFHNnyqOPbgyS3PLOgsfJJv/s400/jbbvuv.png" width="400" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/10167590588393078725noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1504951389592812214.post-920534865055885702015-05-28T11:53:00.001-07:002015-05-28T11:53:15.530-07:00Rozdział 11<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Alex mnie unikał odkąd spytałam
go o Wybraną, w sumie zaczęło mnie to coraz bardziej ciekawić i nie wiedziałam
co o tym myśleć. Z jednej strony Alex był moim przyjacielem i jakby coś
wiedział to by mi powiedział, prawda? Ale jego zachowanie gdy o to spytałam
było dziwne. Jeszcze do tego Kyle`a odkąd powiedziałam mu prawdę nie pojawiał
się na zajęciach, a na korytarzu starał się omijać mnie łukiem. Przynajmniej
następnego dnia po naszej rozmowie w lesie znalazłam swoją torbę w szafce. Były
w niej wszystkie moje rzeczy łącznie z zeszytem który pożyczył. Miałam do niego wielki żal, że nie chciał ze
mną rozmawiać, ale na jego miejscu pewnie zareagowałbym podobnie. Musiałam mu
dać czas.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Siedziałam w domu przy stole
popijając swój ulubiony sok jabłkowy i starałam się skupić na pisaniu zadania.
Mam krzątała się po kuchni. Uwielbiałam pichcić. Przyglądałam się jej gdy
gotowała jakiś kolejny przysmak, który musiałam przyznać pachniał znakomicie.
Sky siedziała obok równie skupiona na zadaniu co ja. Co jakiś czas zerkała na
mamę i oblizując wargi. Tak bardzo jak mama kochała gotować, tak bardzo Sky
kochała jeść to co mama gotowała. Zaczęłam pukać ołówkiem o zeszyt zagryzając
wargę. Nie lubiłam tych dni kiedy miałam blokadę pisemną. Miałam do napisania
referat na zajęcia pani Gilbert, ale na mojej kartce było tylko jedno słowo.
Kyle. Westchnęłam cicho i odchyliłam się na krześle. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Claire. – głos mamy wyrwał mnie
z rozmyślań na temat chłopaka o błękitnych oczach. – W przyszłym tygodniu są
Twoje urodziny. – mama przysiadła na krześle obok kręcąc jakąś masę w palcach.
No tak… Za tydzień urodziny moje i Alexa. Powinnam mu coś kupić. Jego prezenty
zazwyczaj dla mnie były trafione w dziesiątce, a moje to czysty niewypał. Znam
go tyle lat, a nie wiem nigdy co naprawdę mu kupić. Nigdy nie dał mi odczuć że
prezent mu się nie podobał, ale ja i tak wiedziałam że był do bani. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Tak… Urodziny… - powiedziałam,
nigdy nie lubiłam urodzin, a tu w przyszłym tygodniu kończę 18 lat. Wejdę w tak
zwany pełny wiek, cokolwiek to znaczy. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Pomyśleliśmy z rodzicami Alexa
że w weekend zrobiliśmy wam taki bal. W końcu kochanie 18 lat kończy się tylko
raz. – spojrzała na mnie i uśmiechnęła się delikatnie. Nie znosiłam imprez, ale
nie robi się dla mamy?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Świetny pomysł mamo. Przyda nam
się odskocznia od nauki. – powiedziałam i spojrzałam na siostrę. Spojrzała na
mnie i założyła ołówek za ucho. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Mamo, świetnie… Zaprosimy
mnóstwo osób… Zamówimy catering, no i musimy iść kupić sukienki. – zaczęła
wyliczać Sky, zaśmiałam się cicho. W końcu mama zaczęła z nią rozmawiać o całym
przyjęciu. Mało mnie to obchodziło, więc ulotniłam się do swojego pokoju by
napisać pracę na angielski. </span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Następnego dnia siedziałam w Sali
do angielskiego czytając jeszcze raz pracę którą napisałam. Nie liczyłam, że
Kyle się pojawi. Nigdy nie przychodził na zajęcia. Gdybym nie widywała go od
czasu do czasu na przerwach zaczęłabym się martwić. Wyjrzałam przez okno i
spojrzałam na jego motor. Zawsze stał w tym samym miejscu. Zaczynałam za nim
cholernie tęsknić. Czułam się pusta, jakby ktoś zabrał mi duszę, a pozostawił
samo ciało. Chciałam żeby ktoś mi oddał duszę, albo chociaż zwrócił
przyjaciela. Tęskniłam za Alexem, a najgorsze było to, że wciąż nie mogłam się
pogodzić z faktem, że Alex się we mnie zakochał. Nigdy nie dał mi odczuć że
czuje do mnie coś więcej, chociaż, może? Coraz częściej myślałam nad naszym
życiem, owszem Alex zawsze był nadopiekuńczy, ale myślałam, że to przez to, że
jesteśmy dla siebie jak rodzeństwo. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Westchnęłam w momencie gdy w
oknie zauważyłam że ktoś siada obok mnie. Odwróciłam szybko głowę. Kyle usiadł
na krześle i oparł się o oparcie. Jego drobne rany po wypadku już zniknęły.
Wyglądał na zmęczonego, ale mimo to wciąż był tym samym Kylem. Chciałam żeby na
mnie spojrzał i coś powiedział, chciałam by mnie pocałował i porozmawiał ze
mną. Jednak gdy tylko odwrócił głowę w moja stronę wbiłam wzrok w kartkę leżącą
przede mną. Wiedziałam że się uśmiechnął. Przymknęłam powieki i wypuściłam
powoli powietrze z ust. To było nieznośne jak na mnie działał. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Do sali
weszła pani Gilbert. Spojrzałam w jej stronę chodź wiedziałam, że chodź
wiedziałam, że wciąż się na mnie patrzy. Byłam wariatką dla niego i nigdy
między nami nic nie będzie. Westchnęłam i zaczęłam stukać ołówkiem po stole ze
zdenerwowania. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> - Moi
Drodzy, na dziś mieliście napisać pracę po tytułem „Moje uczucia”. Praca mogła
być o czym kol wiek. Zanim oddacie mi prace, czy jest ktoś chętny do
przeczytania? – spytała rozglądając się po Sali. W całym roku szkolnym
zgłosiłam się dwa razy, ale teraz moja praca była zbyt prywatna bym się
zgłosiła. Utkwiłam wzrok w dłoni. – O mamy chętnego. Zapraszam panie Collins. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Chwila,
co? Spojrzałam na wstającego Kyle`a. Ruszył na środek Sali i stanął obok pani
Gilbert. Nauczycielka była bardzo zachwycona, że nowy chłopak już przy
pierwszej pracy się zgłosił. Oby jego praca była dobra, inaczej będzie źle.
Zagryzłam wargę, bardzo chciałam usłyszeć o uczuciach mojego błękitu, ale
trochę niepokoiłam, w końcu w klasie było jeszcze 30 innych osób. Patrzyłam na
niego, a on przelotnie spojrzał na mnie. Przeczesał palcami włosy i powoli
zaczął. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> - Moje
uczucia… Czym tak właściwie są moje uczucia? Są moim oddechem? Moim słowem czy
moim śpiewem? Są zapisane w powietrza, a może w wietrze? Uczucia każdego
człowieka są inne, dla kogoś uczuciem będzie to przyjaźń, dla innego uczuciem
będzie jego ulubiona piosenka. Jednak co jest moim odczuciem? Zadaję sobie to
pytanie od chwili gdy pierwszy raz ją ujrzałem. Stała na środku korytarzu, tak
jakby była bezradna i patrzyła na mnie tak jakbym mógł ją ocalić. Tylko czy
mogłem ją ocalić? W pierwszym momencie pomyślałem, że jest piękna, po prostu
idealna. Potem pomyślałem że chciałbym by była ze mną. Chciałem by była blisko,
bo była Moim Uczuciem. W jednej sekundzie stała się wszystkim co było dla mnie
najważniejsze. Już wtedy wiedziałem, że moje uczucia będą związane tylko z nią.
Ona będzie smutna, ja też, ona będzie płakać, ja też, ona będzie się śmiać, ja
też, ona będzie się nudzić, ja także. To od niej będzie zależała moja
przyszłość i teraźniejszość. Bez niej życie nie będzie takie samo. Ale był ktoś
dla kogo też jest całym światem. I widząc ich razem, wiedziałem, że to on jest
jej Uczuciem. <br />
Zacząłem jednak ją bliżej
poznawać i nie była jego Uczuciem, była moim, a ja stałem się jej. Gdy mnie
całowała przeładowywała we mnie swoje uczucia, była moim największym skarbem,
który musiałem chronić. Zachowałem się jednak jak szczeniak i zraniłem moje
Uczucie. Zostawiłem ją. Tylko dlaczego? Przecież wiedziałem że była prawdziwa.
Nie mogła być inna. Ale kim byłem ja? Byłem nikim, dopóki jej nie spotkałem.
Dopóki jej nie spotkałem nie miałem uczuć. Teraz doznaję wszystkich i mam
nadzieję, że ona mi wybaczy będąc moim Uczuciem, bez którego nie umiem dalej
żyć. Tylko co ja jej mogę zaoferować? Nic. Zabrała ze mnie wszystko. Moje
Uczucia zastąpiła swoimi, moje serce zabrała i raczyła oddać. Dlatego mówiąc
jej mój ulubiony kolor, mówię „Wierzę Ci i chcę Ci oddać siebie całego.”</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Kyle
złożył kartkę i spojrzał na mnie po czym ruszył na swoje miejsce. Nie wiem
kiedy zaczęłam płakać, ale łzy spływały po moich policzkach. To co powiedział
było piękne, nie mógł wyrazić tego lepiej. Moje serce właśnie zaczęło mocniej
bić, bo mi wierzył. Wytarłam je
wierzchem dłoni i spojrzałam na niego
gdy siadałam. Uśmiechnął się delikatnie i podał mi karteczkę na której było
napisane: <i>Po szkole koło mojego motoru. </i>Uśmiechnęłam
się delikatnie, chciał ze mną porozmawiać i to było dla mnie najważniejsze.
Przeczesałam swoje włosy. Pani Gilbert uśmiechnęła się słabo, co znaczyło, że
również się wzruszyła. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> - No
dobrze, czy jest ktoś jeszcze chętny? – spytała nauczycielka. Korciło mnie by
podnieść rękę, ale czytając swój referat inni zaczną wiązać fakty, że Kylowi
chodziło o mnie. Nikt inny nie chciał się zgłosić. – Skoro nikt nie jest już
chętny, to wychodząc połóżcie swoje prace na moim biurku. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Gdy
tylko zadzwonił dzwonek od razu wstałam kładąc torbę na stole i pakując swoje
rzeczy nie mogłam przestać się uśmiechać. Kyle wstawał bardzo powoli więc
musiałam czekać, aż się przesunie. Gdy to zrobił przeszłam obok niego, a on
delikatnie musnął moją dłoń swoją. Przeszedł mnie dreszcz, ale ruszyłam dalej. </span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Przy
wyjściu ze szkoły wpadłam na Alexa. Był trochę zdziwiony widząc mnie. Jakbyśmy
nie chodzili do jednej szkoły? Spojrzałam na niego i cicho westchnęłam. Ten
cholerny zapach cytryn. Odchyliłam głowę w bok.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> -
Cześć. – powiedziałam i uśmiechnęłam się delikatnie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> - Cześć.
– odpowiedział i przestąpił z nogi na nogę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> - Alex,
czemu się do mnie nie odzywasz? – spytałam cicho. Bolało mnie że tak z dnia na
dzień przestał ze mną rozmawiać. Spojrzał na mnie, a potem poszedł gdzieś w
bok. Czemu niby Miałam nie pytać?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> - Claire…
Po prostu nie pytaj więcej o Wybraną. Muszę już iść. – ominął mnie i ruszył w
stronę Sali gimnastycznej. Odwróciłam się i spojrzałam na niego. Nic już nie
rozumiałam i miałam tego dość. Westchnęłam i wyszłam ze szkoły idąc w stronę
motoru Kyle`a.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Już na
mnie czekał. Uśmiechnęłam się delikatnie i podeszłam do niego. Podał mi kask.
Będziemy gdzieś jechać, super. Założyłam go na głowę i wsiadłam na motor
obejmując go w pasie. Uśmiechnęłam się sama do siebie wtulając nos w jego
skórzaną kurtkę. Brakowało mi jego ciepła, jego zapachu i dotyku jego skóry.
Gdy ruszyliśmy nie zwracałam uwagi dokąd jedziemy. Chciałam jak najwięcej
szczegółów zapamiętać z obejmowania Kyle`a. Byliśmy jak połówki, które właśnie
stawały się całością. Nie byliśmy Kylem i Claire, byliśmy jednym ciałem z dwóch
osób. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Gdy się
zatrzymaliśmy podniosłam głowę i rozejrzałam się. Pokręciłam głową.
Znajdowaliśmy się na tym cholernym parkingu z którego musiałam samotnie wracać.
Kyle zdjął kask i zsiadł z motoru. Spojrzał na mnie czekając aż zrobię to co
on. Bałam się znów wracać z tego parkingu, ale zrobiłam w końcu to co on. Gdy postawił motor na nóżce i wsadził
kluczyki do kieszeni wyciągnął swoją dłoń w moją stronę. Ujęłam jego dłoń i poczułam jak dreszcz
przechodzi przez moje ciało. Pozwoliłam mu się prowadzić przez las w stronę
miejsca naszego rozstania. Żołądek mi się skurczył przy czym mocno ścisnęłam
dłoń Kyle. Nie chciałam jej już nigdy puszczać. Spojrzałam w stronę skąd wtedy
przyszły zmory. To znów mi przypomniało o problemie Wybranej. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Kyle
odwrócił się w moją stronę i pogładził swoim kciukiem moją dłoń. Zbliżył moją
dłoń do swoich ust delikatnie pocałował, najpierw w palce, potem w środek dłoni
po wierzchniej stronie, potem w łokieć i sunął coraz wyżej. Po szyi i zarysie
szczęki, aż dotarł do moich ust i wyszeptał przy nich jedyną rzecz którą
chciałam usłyszeć: <i>Czerwony.<o:p></o:p></i></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Gdy
wreszcie się od siebie oderwaliśmy siedzieliśmy na kurtce Kyle w środku lasu, a
dokładniej on siedział na kurtce, a ja na jego kolanach. Zanurzyłam palce w
jego włosach i delikatnie je przeczesałam. W tym świetle wyglądały na delikatny
brąz. Uśmiechnęłam się, a widząc to on odpowiedział, równie szerokim uśmiechem.
Lubiłam jak się uśmiechał i kochał dołeczek w jego prawym policzku. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Kyle, tak mi przykro, że to wszystko się wydarzyło… -
wyszeptałam i założyłam dłoń za jego szyję. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Długo o tym myślałem… Mam mnóstwo pytań. – powiedział i
spojrzał gdzieś w bok. Musnęłam jego policzek. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Pytaj. Chętnie odpowiem na każde pytanie. – szepnęłam i
wtuliłam się w jego tors. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- No więc. Na początku chcę wiedzieć czy jest ktoś, bądź
jeszcze prócz, jak ty to mówisz? Błękitnokrwistych? – spytał i spojrzał na
mnie. Przygryzłam wargę i skinęłam głową. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Są jeszcze Łowcy, Nocni Łowcy. Strażnicy naszego świata i
waszego. Oni tropią demony i je zabijają, my mamy chronić ludzkość przed
demonami. – Kyle skinął głową.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ich krew też jest niebieska? – na to pytanie się
zaśmiałam. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie. Nasza krew pochodzi od Boga, ich krew pochodzi od
jednego z aniołów. Przez to nie mają Daru, który mamy my. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Rozumiem. Czymś się różnicie? – pytał Kyle, a ja chętnie
udzielałam odpowiedzi. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Oni umierają szybciej niż my, ale o wiele później niż wy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To ty nie żyjesz wiecznie, czy coś takiego? – zaśmiałam
się i pokręciłam głową przecząco.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie jestem wampirem. Owszem starzeję się dwa razy dłużej
niż ty, ale w końcu umrę, każdy w końcu umrze. – powiedziałam i wzruszyłam
ramionami. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Aha. Okay. Bronicie ludzi… A zabijacie ich czasem? –
spytał Kyle przełykając gulę w gardle.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To jest zabronione. Nie możemy zabijać ludzi, no chyba, że
Wysłannik lub Posłaniec złapał jego duszę, wtedy mamy takie prawo, ale zdarza
się to bardzo rzadko. – powiedziałam i przechyliłam głowę. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Powinienem wiedzieć coś jeszcze? – spojrzał mi w oczy i
położył dłoń na moim policzku. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie wolno nam się wiązać z ludźmi. – wypaliłam. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Co? Znaczy, ze to co teraz robimy jest zabronione? –
spytał i pokręcił głową. Przeczesał swoje włosy palcami. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Tak, jest. – spojrzał na mnie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- I wiedząc to pozwoliłaś bym się w Tobie zakochał? – spytał
i spojrzał na mnie twardo. Spuściłam wzrok, mogłam mu to powiedzieć wcześniej.
Chwila, zaraz. Czy on właśnie powiedział, że się we mnie zakochał? Podniosłam
głowę i spojrzałam mu w oczu. Kochał mnie, kochał. Uśmiechnęłam się i wpiłam w
jego wargi bez żadnego ostrzeżenia. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Odwzajemnił
mój pocałunek i zanurzył palce w moje włosy. Objęłam go za szyję i
przyciągnęłam go jeszcze bardziej do siebie. Cholera, musiałam się akurat
zakochać w śmiertelniku. Ale z nim wszystko wydawało mi się łatwiejsze. Jego
wargi przywierały do moich i cały świat znikał. Byliśmy tylko my, we własnej
barierze. Z każdą chwilą pogłębialiśmy pocałunek. Nie pamiętam kiedy Kyle
położył mnie na swojej kurtce, a sam był na de mną. Dopiero gdy zabrakło nam
powietrza na chwilę się od siebie oderwaliśmy. Oparłam swoje czoło o jego. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Czerwony? – spytał Kyle uśmiechając się do mnie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Strasznie czerwony. – odpowiedziałam śmiejąc się. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Jego
wargi powędrowały na moją szyję. Delikatnie ją odchyliłam i złapałam za rąbek
jego koszulki. Podwinęłam ją i badałam jego mięśnie brzucha. Złapał gwałtownie
powietrze co uznałam za pozwolenie by iść dalej. Ściągnęłam jego koszulkę, a on
zaczął rozpinać moją koszulkę. Będąc w połowie odsunął się i zawisł na de mną.
Sięgnęłam dłonią do jego brzucha i delikatnie powoli wędrowałam w górę. Gdy
doszłam do jego piersi położyłam dłoń tam gdzie biło jego serce. Czułam przez
dotyk jak przyśpieszyło, cieszyłam się że tak na niego działam. Gdy zabrałam
dłoń spojrzałam na jego serce i w tym momencie moje stanęło. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Na jego
piersi znajdował się mały trójkąt. Ten sam, który mam ja i ten sam który ma
Alex. Miałam swoje kółko. Patrzyłam jak unosił się gdy on oddychał. Delikatnie
przejechałam jeszcze raz po nim swoim palcem. Kyle widząc to spojrzał na mnie i
uśmiechnął się. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To tylko znamię. – powiedział, ale zrozumiał gdy położyłam
swoją dłoń jeszcze raz na jego piersi i dostrzegł to samo na niej. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To coś więcej, Kyle. – szepnęłam patrząc na swoje znamię. </span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> To
musiało być coś więcej. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJRiRPguMXCBj68lfID6ogOemul0ewiG0X7-cnk8b9ncEen0dSkW35G0dmZXKYM_jMHZYLJLvmxY5FL9rwzPoCuJhE9LTmMkkLWnS_14E016Rj-7-I7EkqCyOxv3BBcaAYxmQyef4oEkUq/s1600/tumblr_nmae0yCUSX1qe8xdqo1_250.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="195" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJRiRPguMXCBj68lfID6ogOemul0ewiG0X7-cnk8b9ncEen0dSkW35G0dmZXKYM_jMHZYLJLvmxY5FL9rwzPoCuJhE9LTmMkkLWnS_14E016Rj-7-I7EkqCyOxv3BBcaAYxmQyef4oEkUq/s320/tumblr_nmae0yCUSX1qe8xdqo1_250.gif" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/10167590588393078725noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1504951389592812214.post-53176979487279094142015-05-18T12:08:00.002-07:002015-05-18T12:08:17.978-07:00Rozdział 10<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kyle zaczął się śmiać, a ja tylko
na niego patrzyłam. Każda normalna osoba pewnie by uznała mnie za nieźle
szurniętą. W końcu musiałabym powiedzieć mu prawdę, ale chciałam z tym
poczekać. I po co biegłam w las? Co chciałam tym osiągnąć? Po prostu poszłam za
odczuciem, ale jak tak szybko znalazł się tu Alex? Kyle wreszcie się uspokoił i
spojrzał na mnie wciąż się głupio uśmiechając.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nieźle mnie wkręciłaś, Claire.-
powiedział Kyle. Patrzyłam na niego nic nie mówiąc. Opuściłam wzrok. – Bo
żartujesz, nie? – spytał i podszedł do mnie. Podniósł moją twarz za podbródek.
Pokręciłam głową i odsunęłam się. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Kyle, powiem Ci wszystko, ale
nie możesz mi przerywać. – odsunęłam się i wypuściłam powietrze z ust. – Dawno
temu Bóg tworzył człowieka. Stworzył go z piachu, prochu. Ludzie byli dobrzy,
ciągle posłuszni, dopóki jeden z aniołów nie zobaczył, ze człowiekiem można
sterować, można zasiać w jego umyśle ziarno niezgody. Widząc jak ludzie zaczęli
być nieufni, nieuczciwi i bez duszni, poczuł się wyzwolony tym co zrobił.
Dlatego wziął z Nieba wszystkich swych zwolenników chcąc siać niezgodę na
świecie, jednak niektórzy stawali się oporni. Bóg widząc to wygnał ich
wszystkich. Stali się oni naszym cieniem. Chodzą za ludźmi szukając tych którzy
są dobrzy, by skierować ich na złą drogę, a nawet ich zabijają, by dołączyli do
ich zastępów. –mówiłam i spojrzałam na Kyle`a. Patrzył na mnie podejrzliwie,
ale nic nie mówił. Przeczesałam swoje włosy. – Bóg widząc, że coraz większa
liczba ludzi jest zła, te wszystkie wojny, zdrady… Nie mógł tego znieść i
stworzył kolejną osobę. Przypominała ona człowieka, jednak była inna, Bóg do
popiołu dodał kroplę swej krwi. Przez co w ich żyłach płynęła błękitna krew. –
powiedziałam wskazując na kurtkę, gdzie była plama z mojej krwi. – Nasz naród
nazwany został Błękitnokrwistymi, szkolimy się, żyjemy wokół ludzi, by chronić
ich przed cieniem. Zabijamy ich odsyłając w nicość. – podeszłam do Kyle`a i
stanęłam na przeciwko niego. Wyprostowałam się podnosząc podbródek do góry.
Zagryzłam wargę, nigdy nie sądziłam, że komuś to powiem. – Jestem Błękitnokrwista
i jest tu po to by chronić Cię przed złem. – powiedziałam wstrzymując oddech.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kyle pokręcił głową. Uśmiechnął
się, ale zaraz jego uśmiech zniknął i
patrzył na mnie jak na dziwoląga. Nie, nie, nie mógł tak na mnie
patrzeć, nie chciałam by tak na mnie patrzył. Chciałam by był Kylem, tym który
był miły, kochany i który patrzył na mnie w ten sposób jakby wokół nie było nic
innego. Chciałam znów znaleźć się w jego
ramionach i zapomnieć o wszystkim. Gdy tylko zrobiłam krok w jego stronę, on
się odsunął. Poczułam ukłucie w serce i pokręciłam głową. Wyciągnęłam do niego
ręce, ale on jeszcze bardziej się odsunął. Byłam tak bardzo rozdarta. Nie
powinnam mu była mówić, powinnam była zostawić to dla siebie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Kyle… - wyszeptałam i opuściłam
dłonie. – Kyle wiesz że to prawda. Na kurtce jest moja krew, bo jest Błękitna. –
powiedziałam pokazując na kurtkę leżącą na ziemi. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jeśli to kawał to nie śmieszny.
– powiedział Kyle przeczesując swoje włosy. Spojrzałam na swoją dłoń. Wciąż
miałam nóż. Delikatnie nacięłam skórę na palcu i pokazałam mu kropelki krwi.
Pokręcił głową i cofnął się jeszcze bardziej. Spojrzał na mnie i wtedy moje
serce pękło. Wyraz jego wzroku mówił zbyt dużo, gardził mną. – Jesteś na coś
chora, tak? – spytał uśmiechając się delikatnie, ale ja byłam poważna. Widząc
moją minę spoważniał. Spojrzał w bok jakby szukał jakiegoś ratunku, wsparcia. –
Muszę to przemyśleć. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">I odszedł. Tak po prostu.
Odwrócił się i ruszył przez las w stronę parkingu, gdzie był jego motor.
Przymknęłam powieki i pozwoliłam swoim łzom płynąć po policzku. Chciałam
krzyczeć, ale każdy dźwięk zatrzymywał się w moim gardle i nie chciał przejść
dalej. Rozpadłam się, znowu i znowu przez Kyle`a. Zostawił mnie, odszedł. Tak
po prostu. Dowiedział się o mnie najgorszego, ale taka była prawda. Taka byłam i
nie mogłam tego zmienić chodź bym chciała. Opadłam na kolana i pozwala płaczu
przerodzić się w szloch. I co będzie dalej? Czy Kyle zrozumie? Czy uzna mnie za
wariatkę? A jeśli opowie o tym komuś? O nie… Co ja zrobiłam? Naraziłam się na
najgorsze, i co z tego miałam? Straciłam Kyle`a, Alexa i pewnie nie jedną
osobę. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<br /></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie wiele pamiętam z podróży na
pieszo do domu. Byłam na totalnym odludziu i wracałam 4 godziny. Nogi mnie
piekły i miałam już na nich odciski. Kyle miał moją torbę więc będę musiała go
jutro rano znaleźć i ją odzyskać. Byłam też spragniona, mój płacz wylał ze mnie
całą wodę i teraz tylko to było mi potrzebne do szczęście. No i jeszcze nie
doszły pierwszy chłopak, ale bez tego musze nauczyć się żyć. Jak teraz mam
siedzieć obok niego na zajęciach? Cholera mogłam wymyśleć coś na poczekaniu, a
to powiedzieć mu później. Jednak chciałam by wiedział, chciałam by akceptował
mnie taką jaką jestem, a nie tylko tym co mu daję, by nie łamać reguł. Pod
domem wysłałam SMS Alexowi by do mnie przyszedł. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Weszłam do swojego domu i zdjęłam
buty. Ależ ulga. Odetchnęłam i z kuchni
wzięłam szklankę i nalałam sobie wody. Wybiłam jedną, drugą i trzecią, czwarta
wzięłam ze sobą. Na zlewem obmyłam twarz, oczy mnie paliły od płaczu. Zimna
woda podziałała kojąco. Sky wstała z kanapy i podeszła do mnie opierając się o
blat kuchenny. Zakręciłam wodę i z spojrzałam na nią. Zaśmiała się cicho i
wytarła z mojego czubka nosa kropelkę wody. Wymusiłam delikatny uśmiech dla
swojej siostry. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Claire, mama się o Ciebie
martwiła, ale poszła do pracy. Masz zadzwonić. – poinformowała uśmiechając się.
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jasne. – powiedziałam i
przetarłam dłonią twarz. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Co się stało? – spytała i
oparła głowę o moje ramię. Robiła tak od
małego gdy byłam smutna. Położyłam głowe na jej. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Popełniłam błąd, Sky. Ale sama
muszę sobie z nim poradzić. – pocałowałam ją w czubek głowy. – Idę do siebie
odpocząć. – wzięłam szklankę i poszłam do siebie. Weszłam do pokoju i postawiłam
szklankę na biurku po czym rzuciłam się na łóżko.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Przymknęłam powieki i zasnęłam.
Byłam tak zmęczona, że powieki same mi się zamknęły. Skuliłam się na łóżku.
Śnił mi się koszmar. Stałam na wzgórzu skąd obserwowałam wojnę, bitwę między
Kylem, a Alexem. W środku chciałam krzyczeć by przestali, ale nie mogłam się
odzywać. Uśmiechnęłam się do nich. Nie zależało mi na tym który zginie,
chciałam by się pozabijali. Obaj, nawzajem. Walka była zażarta, a ja wszystko
obserwowałam. Alex był lepiej wyszkolony od Kyle`a więc ten po chwili padł na
kolana. Do jego piersi Alex przyłożył miecz i uśmiechnął się przebijając go.
Ale to nie Alex go przebił, to ja. Zabiłam Kyle`a i miałam na rękach jego krew.
Obudziłam się gdy Kyle wypowiadał ostatnie słowo, moje imię. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Opatulona byłam znajomym zapachem
delikatnych cytryn. Westchnęłam cicho. Odwróciłam się w ramionach Alexa. Nie
spał. Uśmiechnął się widząc, że się obudziłam. Położyłam się na jego piersi, a
on delikatnie gładził mój bok.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dzień dobry, Śpiąca Królewno. –
powiedział i zaczesał kosmyk mych włosów za ucho. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Alex. – wyszeptałam, ale nie
wiedziałam co mogę mu powiedzieć. Jak przeprosić? Chciałam by dalej był moim
przyjacielem. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ci… Nic nie mów. – mówiąc to
musnął moje włosy. Jak on tak mógł? Zraniłam go, a on nadal był tu dla mnie. W jednym momencie zapomniałam o całym bólu jaki mu zadawałam. Ale miałam do niego kilka pytań.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> - Ale…
Alex… Byłeś w lesie? – spytałam, nie wiedząc już do końca co się stało. Na
pewno Alex nas widział i z Kylem pojechałam na parking, usłyszałam hałas i
spotkałam dwóch Posłańców, no i krew na mojej kurtce, no i odchodzący Kyle. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> -
Byłem, Claire. – odpowiedział Alex. Wsparłam się na łokciu i spojrzała na
niego. Westchnął cicho. – Kilka dni temu odkryłem swój dar. Umiem się przenosić
z miejsca w miejsce. – wyjaśnił. Uśmiechnęłam się do niego i musnęłam jego
policzek.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To cudownie. Czemu mi nie
powiedziałeś wcześniej? – spytałam i szturchnęłam go w żebra. Tęskniłam za tym.
Beztroska rozmowa z najlepszym przyjacielem. To podobno pomaga też na złamane serce, a ja przy Alexie czułam sie bardzo dobrze. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jakoś się nie złożyło. –
przyciągnął mnie do siebie, tak że moje włosy opadały mu na twarz. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Alex, jesteś moim najlepszym
przyjacielem. – wyszeptałam i spojrzałam mu prosto w oczy. Westchnął.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wiem, Claire. Tylko
przyjacielem, ale poczekam na Ciebie tyle ile będzie trzeba. Każdy musi przejść
przez fatalną miłość by dojść do tej prawdziwej, ale ja tu jestem. I zawsze
będę. – pogładził mnie dłonią po policzku. Przymknęłam powieki. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- No chyba każdy musi przez to
przejść. – powiedziałam i odsunęłam się siadając po turecku. Alex wstał i
pocałował mnie w czoło. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Muszę lecieć. A tak w ogólę to
jak spałaś spojrzałem na Twoje ramię, nie masz żadnej rany… - powiedział, a ja
odruchowo spojrzałam na ramię. Zagryzłam wargę i wzruszyłam ramionami.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Może to mój dar. – zaśmiałam się
cicho. Alex założył bluzę. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Uważaj Claire, jak będziesz się
kąpać. Wiesz w każdym momencie mogę pojawić się w Twojej łazience. – puścił mi
oczko, a ja cicho się zaśmiałam. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nagle przypomniał mi się
Posłaniec i jego słowa, spojrzałam na mojego przyjaciela i wstałam stając obok
niego.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Alex… Mogę się Ciebie o coś
spytać? – spytałam na co on skinął głową. -
Kto to Wybrana? – spytałam, bo przecież tak zostałam nazwana. Alex się
wycofał i spojrzał na mnie poważnie. Zagryzł wargę. On coś wiedział. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Muszę lecieć Claire. Pogadamy
później. - i już go nie było. Po prostu
się rozpłynął.</span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wcale mi się nie podoba jego dar.
Znów zostałam z milionem pytań i żadnej odpowiedzi. A jakie jest na to lekarstwo?
Gorąca czekolada i film z siostrą. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj21K83lFardBcgsJp_dxLmbRmM4zueFYNkcZ0m1v_XUPREk56jlXWGcCHHZz-udi-sjJi8m0nbz1-Jw1Y7xNBASZH5ikp1buMBuumd_bwPNs4O6oDapMN5AObcm_LNs4gLZkSsGSP4IGE8/s1600/large+(1).gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj21K83lFardBcgsJp_dxLmbRmM4zueFYNkcZ0m1v_XUPREk56jlXWGcCHHZz-udi-sjJi8m0nbz1-Jw1Y7xNBASZH5ikp1buMBuumd_bwPNs4O6oDapMN5AObcm_LNs4gLZkSsGSP4IGE8/s1600/large+(1).gif" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/10167590588393078725noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1504951389592812214.post-21679458827963123122015-05-15T12:32:00.000-07:002015-05-15T12:32:18.458-07:00Rozdział 9<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center; text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><span style="text-indent: 35.4pt;">Nie wiem kiedy się zatrzymaliśmy,
nie wiem nawet gdzie. Wiem tylko, że siedzieliśmy na motorze, a ja zdjęłam kask
i płakałam wprost w plecy Kyle`a. Nie chciałam słyszeć jego głosu, nie chciałam
by widział jak płaczę, ale i tak mnie pocieszał. Opieraliśmy się o siebie, a ja
wciąż go obejmowałam w pasie, </span><span style="text-indent: 35.4pt;"> </span><span style="text-indent: 35.4pt;">on kreślił
kółeczka palcem na mojej dłoni.</span><span style="text-indent: 35.4pt;">
</span><span style="text-indent: 35.4pt;">Pociągnęłam nosem i słyszałam jak Kyle`a wzdycha.</span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dobra, dość tego. – wstał, a ja
musiałam go puścić. Spojrzałam na niego przez łzy i wytarłam je rękawem. –
Wstawaj. – rozkazał, a ja wstałam. Patrzyłam w podłogę. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kyle usiadł z powrotem na motorze
i złapał mnie za dłoń pociągając w swoją stronę. Przełożył mi nogę przez motor
i kazał usiąść. Siedzieliśmy naprzeciwko siebie, spuściłam wzrok. Czułam jego
dłonie na moich nogach. Zagryzłam wargę i patrzyłam na żwir koło motoru. Gdzie
my byliśmy?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Claire… - jego głos był cichy,
ale dobrze słyszalny. Przysunął się jeszcze bliżej i kciukiem podniósł mi twarz
za podbródek. Starł opuszkami moje łzy z policzka, a ja pociągnęłam nosem. –
Nie płacz. – powiedział i dotknął kciukiem mojego nosa. Uśmiechnęłam się
delikatnie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To nie takie proste. –
powiedziałam i spojrzałam gdzieś ponad jego ramieniem. Zagryzłam policzek od
środka. No bo co miałam mu powiedzieć? Prawdę? Nie mogłam tego zrobić. – Gdzie my
jesteśmy? – spytałam po chwili. Za plecami Kyle`a widziałam las. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To puszczony parking. –
wyjaśnił i pogładził moje włosy. Poczułam przyjemne ciepło rozpływające się po
moim brzuchu. Dla tego dotyku zraniłam najlepszego przyjaciela?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Alex… Mój najlepszy przyjaciel,
już nim nie był. Zraniłam go. Czemu nie dostrzegłam, że jest we mnie zakochany?
Przecież umawiał się z innymi dziewczynami, a ja byłam dla niego jak kumpel,
powiernik i pocieszyciel, gdy któraś laska postanowiła zerwać z nim pierwsza.
Wtedy zawsze siadaliśmy na podłodze w jego salonie, oglądaliśmy jakiś horror i jedliśmy
czekoladowe lody. Nie znosiłam ich, ale czego się nie robi dla najlepszego
przyjaciela? Podobno mój tata też nie lubił lodów czekoladowych, strasznie
chciałam kiedyś wiedzieć ile mam z niego, a ile z mamy. Często przypatrywałam
się Alexowi i jego rodzicom, szukałam podobieństw, potem to samo robiłam
porównując siebie do mamy i to co nie wpasowywało dopasowywałam do obrazu ojca.
Tak bardzo chciałam wiedzieć co się z nim stało, płynęła we mnie jego krew i
miałam prawo wiedzieć, nawet jeśli zabiły go Wysłańcy. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Czerwony. – szepnął Kyle i
zaczesał moje włosy. Spojrzałam mu w oczy i delikatnie się uśmiechnęłam. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Czerwony. – odpowiedziałam i
delikatnie musnęliśmy swoje wargi. Kochałam tego chłopaka jak nigdy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Gdy nachylił się by mnie
pocałować odepchnęłam go. Mój mózg zaczął przejść w tryb ostrożności. Zsiadłam
z motoru i zamknęłam oczy oddychając powoli. Czułam delikatną woń spalenizny.
Otworzyłam oczy i spojrzałam w głąb lasu. Cholera nie byłam na to przygotowana.
Kyle stanął za mną i próbował wypatrzeć coś w lesie. On tego nie czuł, nie
wiedział co się zbliża. Musiałam go chronić. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Kyle… - wyszeptałam. – Musisz mi
zaufać. Odjedź stąd. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Żartujesz? – spytał odwracając mnie
do siebie. – Nie zostawię Cie, Claire. – jego wargi spoczęły na moich w
delikatnym pocałunku. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To chociaż zostań tu. Cokolwiek
byś słyszał. – powiedziałam i zrobiłam kilka kroków w tył. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Claire… - spojrzałam na niego i
uśmiechnęłam się delikatnie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Musze coś sprawdzić i zaraz
wrócę. – obiecałam.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ruszyłam do lasu najszybciej jak
mogłam. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie miałam czasu na wyjaśnienia.
Po prostu musiałam biec w głąb lasu. Zatrzymałam się dopiero po chwili. Zapach
był coraz silniejszy i zaczęłam słyszeć kroki. Miałam nadzieję, że to nie
Wysłańcy, a zwykli Posłańcy. Sięgnęłam za kurtkę skąd wyjęłam nóż. Powinniśmy z
Kylem uciec zanim wyczuliby nasz zapach, ale nie wiedziałam czy czasem kogoś
nie ma w lesie. Musiałam chronić nie tylko nas, ale też innych. Nie byłam dobrą
wojowniczką, ale może prawdziwa walka mnie czegoś na uczy. O ile wyjdę z niej
cała i zdrowa. Widziałam już ich sylwetki między krzewami, oni musieli mnie już
czuć. Teraz ich zapach był wyraźniejszy i słabszy. Posłańcy, na szczęście. Na
mój widok się uśmiechnęli, a ja im pomachałam. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Błękitnokrwista. – powiedział jeden,
wdychając mój zapach. Nie byli oni do końca ludźmi. Swoją posturą przypominali
człowieka, ale byli cali czarni, nie chodzi mi rasę czarną, tylko o prawdziwą
głęboką czerń, a ich oczy były czerwone, mieli garby, a z ust leciała im ślina.
Wspomnę, że dla człowieka trująca. Jeden z nich, ten co był trochę wyższy miał
jeszcze szramę która przechodziła od kącika oka, aż do nos. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- W swej osobie. – odparłam starając
się chować nóż za plecami. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie powinnaś sama chodzić po
lesie. – powiedział ten niższy. Jego głos był okrutny i przerażający, może
dlatego, że jego wargi się nie poruszały, ale to pewnie dlatego że ich po
prostu nie miał, zresztą jak nosa. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- A czego mam się bać? – spytałam
i przechyliłam głowę, czym odsłoniłam swoja szyję. W duchu miałam nadzieję, że
Kylowi nie przyjdzie do głowy by iść za mną. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- No nie wiem, słodziutka. Może
diabłów? – spytał i byłam pewna, że gdyby mógł to by się teraz uśmiechnął. –
Wiesz do czego jesteśmy zdolni? </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Może mi pokażesz? –
prowokowałam go. Na zajęciach byłabym już zbesztana. My nie prowadzimy z nimi
rozmów, my ich zabijamy. Uważałam, że to był błąd, wroga najlepiej jest poznać
jak najlepiej. Ten niższy, z którym prowadziłam chyba rozmowę, chciał się
rzucić, ale ten drugi go powstrzymał. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie możesz jej zabić. Poczuj
ją. – powiedział i spojrzał na swojego towarzysza. Wyprostowałam się. O co im
chodzi z moim zapachem? A po za tym czym miał się zaciągnąć? </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Właśnie w tym momencie zaczęłam
się bać. Byłam sama, przeciwko Posłańcom, co ja sobie do cholery myślałam? Że
ich powstrzymam? Ten niższy przymknął powieki przy czym zrobił się cały czarny.
Gdy otworzył swe powieki z jego oczach zobaczyłam zaintrygowanie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wybrana… - wyszeptał. Nie
zdążyłam spytać co to znaczy, bo ruszył na mnie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zrobiłam piękny obrót i wbiłam w
niego nóż. Cofnął się, cholera nie trafiłam i stracił nóż. Jego przyjaciel
ruszył na mnie, ale uskoczyłam obok jego przyjaciela. Mimo to drasnął mnie
swoimi pazurami. Z rany na kurtce zaczęła się sączyć moja krew. Złapałam za nóż
wbity w tego niższego i wyciągnęłam wbijając prosto w serce. Gdyby moja broń
byłaby poświęcona nie miało to by większego znaczenia gdzie bym go wbiła,
niestety ten był zwykły. Posłaniec się rozpłynął, a ja odzyskałam nóż. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jeden zatopiony. – powiedziałam
odwracając się akurat gdy ten drugi mnie popchnął i poleciałam do tyłu.
Upadłam. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Claire! Claire! Claire!– Kyle wykrzykiwał
moje imię. Jednak za mną poszedł. Byłam szczęśliwa, bo się o mnie martwił, ale
teraz miał kłopoty. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Kyle uciekaj. – odkrzyknęłam,
ale to było moim błędem. Między krzewami zaczęłam już widzieć jego posturę.
Cholera. Wstałam szybko i nożem rozcięłam swoją dłoń, by pociekła po niej krew.
</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Posłaniec czekał aż obok nas
pojawi się Kyle, a on będzie miał łatwą przekąskę. Gdy moja krew zaczęła
ściekać na ziemię spojrzał na mnie. Może i był silny, ale moja krew była dla
niego jak narkotyk. Mój jej w życiu nie brać, ale jego mózg był zaprogramowany,
że czując jej zapach musi ją wypić. Odsunęłam i oparłam o drzewo. Podszedł do
mnie. Czułam się strasznie słaba. Ścisnęłam rękojeść noża, chcąc go wbić w
odpowiednim momencie, ale w tym momencie obok pojawił się Alex. Zrobiłam
szerokie oczy gdy swoim nożem zabił Posłańca. Jak on to zrobił? Spojrzał na
mnie, ale słysząc kroki Kyle`a powiedział tylko:</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wracaj, trzeba Cię opatrzeć. –
spojrzał na ranę na moim ramieniu. Spojrzałam na nią, nawet nie wiedziałam że
wciąż sączy się z niej błękitna krew, rana musiała być dość głęboka. Chciałam
coś powiedzieć, ale jego już nie było. Miałam zwidy przez utraconą krew? Ale
przecież Posłaniec nie reagował na moją krew dopóki sama nie rozcięłam skóry. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Zza drzew wybiegł Kyle.
Spojrzeliśmy się na siebie, ale jego wzrok szybko trafił na moją ranne.
Podbiegł do mnie i dotknął mojego ramienia. Odciągnął mnie od drzewa i zdjął
kurtkę. Czując jego zapach zrobiło mi się o wiele lepiej. Spojrzał na moją
kurtkę, a potem na ramię. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Claire… - spojrzałam na ramię,
ale nie było już nawet zadraśnięcia, ani na ramieniu ani na ręce. - Czy Twoja
krew jest niebieska? – spytał pokazując plamę na kurtce. Spojrzałam na niego i
cofnęłam się o krok. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ja…. – wyszeptałam. Musiałam mu
powiedzieć prawdę. Patrzył na mnie czekając na wyjaśnienie. – Nie jestem
człowiekiem. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kyle roześmiał się głośno i
rzucił moją kurtką. Podszedł do mnie, staliśmy tak blisko siebie, że czułam
jego oddech na sobie. Westchnęłam cicho. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To kim jesteś? – spojrzałam mu
prosto w oczy. </span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jestem Błękitnorwista, jestem
stworzeniem Boga. – powiedziałam i dotknęłam palcem miejsca gdzie jeszcze przed
chwilą sączyła się moja krew. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZOxoAtdtOvBLNEzafx6JpubFdSdw2GzsHE6MkAlBPCMyafnbBUAYPXv8UcF5Ox6gsHmMxZhxVPvl8Qb7nj3ilGWJYsy5actvWu0rBH4cculia7xSpRzSGj_7Fo9DfhIK9hgEh3DuVWq3I/s1600/nkhnoihi.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="223" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZOxoAtdtOvBLNEzafx6JpubFdSdw2GzsHE6MkAlBPCMyafnbBUAYPXv8UcF5Ox6gsHmMxZhxVPvl8Qb7nj3ilGWJYsy5actvWu0rBH4cculia7xSpRzSGj_7Fo9DfhIK9hgEh3DuVWq3I/s400/nkhnoihi.png" width="400" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/10167590588393078725noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1504951389592812214.post-15857973327950387992015-05-10T10:58:00.001-07:002015-05-10T11:02:23.461-07:00Rozdział 8<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Minął już cały tydzień od wypadku Kyle`a. W szkole ciągle
odczuwałam jego brak, a wracając do domu nie myślałam o niczym innym. Od zajścia
w mojej sypialni Alex się do mnie nie odzywał. Rozumiałam go, ale bolała mnie
strata najlepszego przyjaciela, w końcu to z nim spędziłam 17 lat swego życia,
nie mogłam od tak się odzwyczaić. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Większość
czasu spędziłam samotnie, a na treningach wyładowałam swoje emocje. Sam trener
był zdziwiony jak dobrze zaczęło mi iść, nawet w jednej z naszych walk, pokonałam
Lucy. Ona oczywiście była na mnie trochę zła, ale tylko trochę. Zdążyłam także
wiele przemyśleć co do moich uczuć i wreszcie zaczynałam sobie wszystko
układać. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Zbliżała
się lekcja angielskiego. Zajęłam swoje miejsce obok okna i wyglądałam przez
nie. W sumie nie było na co patrzeć, bo okno wychodziło na parking dla uczniów,
ale i tak się wpatrywałam. W sumie nie wiedziałam czy na coś czekam czy szukam
czegoś wzrokiem. Jednak moją uwagę przykuł motor. Czarny motor na którym
wracałam do domu. Wyprostowałam się. Skoro ten motor tam stał to znaczyło… </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Kyle. – szepnęłam i odwróciłam głowę, ale on już siedział.
Zajął swoje miejsce obok mnie. Wpatrywałam się w niego. Moje serce zaczęło
mocniej bić. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Siedział
obok mnie. Na jego twarzy wciąż było widać delikatne zadraśnięcia i miał
wielkiego siniaka pod okiem. Pewnie pod jego koszulką znajdowały się podobne i go
bolały. Tak bardzo chciałam go teraz przytulić i zmierzwić jego włosy. Czułam w opuszkach
palców tą delikatność jego włosów gdy wplatałam w nie palce gdy się całowaliśmy.
Spojrzał na mnie kątem oka, a ja odwróciłam wzrok. W ustach mnie paliło, a moje
wargi pragnęły spotkać jego. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie było Cię. – powiedział, ale nie patrzył na mnie. Wziął
mój zeszyt bez pytania i zaczął przeglądać notatki. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- A miałam być? – spytałam cicho. Nie chciałam by ktoś
słyszał naszą rozmowę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Powinnaś. – odpowiedział i odłożył mój zeszyt. Spojrzałam
na niego. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ale mnie wyrzuciłeś. – powiedziałam na swoją obronę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ale powiedziałem czerwony. – spojrzał na mnie i
patrzyliśmy sobie prosto w oczy. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To miał być jakiś znak? – spytałam. W sumie mógł mi dać
tym do zrozumienia, że jednak mu zależy, ale po tym co się stało z Alexem
całkiem przestałam logicznie myśleć. W
odpowiedzi skinął głową. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Chciałam
powiedzieć coś więcej, ale zadzwonił dzwonek i do sali weszła pani Gilbert.
Patrzyłam na nią starając się słuchać jej słów, ale słabo mi to wychodziło.
Prawdę mówiąc, nie wiem nawet o czym była lekcja. Faktycznie mogłam pomyśleć o
tym co powiedział. W końcu nie odprawił mnie tak sobie. Powiedział<i> Czerwony. </i>Spojrzałam na niego, ale
kiedy tylko się odwracał spojrzałam w okno. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Gdy
wreszcie lekcja się skończyła i zadzwonił dzwonek wstałam. Położyłam swoją
torbę na ławce i chciałam schować książki, ale Kyle zabrał mi zeszyt i schował
do siebie. Zamknęłam torbę i chciałam wyjść, ale on oczywiście grodził mi drogę.
Westchnęłam cicho i oparłam dłoń na blacie czekając jak przejdzie, ale on
najwyżej nie zamierzał się odsunąć. Wreszcie wszyscy wyszli z Sali. Czy to nie
dziwne że nauczycielka również wyszła zostawiając nas samych? </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Kyle
spojrzał na mnie i popchnął mnie tak, że oparłam się o parapet. Jego dłonie
spoczęły obok mojej talii. Przysunęłam się do mnie i patrzyliśmy sobie prosto w
oczy. Oparł swoje czoło o moje. Uniosłam ręce i oplotłam je wokół jego szyi. Czułam
jego delikatny zapach. Przejechałam dłonią po zarysie jego szczęki. Był taki przystojny. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Czerwony. – wyszeptał. Uśmiechnęłam się. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Czerwony. – powtórzyłam i po chwili nasze wargi się
odnalazły. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Był to
delikatny pocałunek, ale zarazem mówił jak bardzo nam tego brakowało. Cholera,
moje nogi zaczęły się pode mną uginać, ale Kyle chyba to wyczuł, bo położył
dłoń na moim biodrze. Uśmiechnęłam się poprzez pocałunek, a on delikatnie
przygryzł moją wargę. Gdy się od siebie odsunęliśmy nasz oddech przyśpieszył.
Spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się. Odwzajemnił tym samym i się odsunął,
ale po chwili jeszcze raz musnął moje wargi. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Claire, ja… - powiedział Alex stając w drzwiach.
Spojrzałam na niego, a potem na Kyle`a. Zabrałam swoje dłonie z jego karku i
patrzyłam na Alexa. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Cholera.
Alex machnął ręką i wyszedł. Spojrzałam na Kyle`a, a on na mnie. Przesunął się
dając mi możliwość wyjścia. Wybiegłam z Sali wprost na salę treningową. Oczywiście
był tam. Bił dłońmi w ścianę, nawet się nie wysilił by podejść do manekina.
Podeszłam do niego i położyłam dłoń na jego ramieniu. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wiesz, Claire, chciałem Cię przeprosić, powiedzieć Ci całą
prawdę, ale ty… - odwrócił się do mnie, a
w oczach miał łzy. Nie, nie chciałam go ranić. – Tylko przyjaciele, co? </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Patrzyłam
na niego i pokręciłam delikatnie głową. Czemu to wszystkie musiało takie
trudno? Tęskniłam za nim, ale je ból sprawiał mi ból. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Alex… -szepnęłam ,a on ujął moją twarz i delikatnie musnął
moje czoło. Po tym po prostu odszedł, a po moim policzku zaczęły płynąć łzy. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Wyszłam ze szkoły i ruszyłam
powoli przed siebie. Przecież to było pewne, że go zranię. Zranię go, bo
dokonałam wyboru. Zraniłam go, bo był moim przyjacielem, a nie kimś więcej.
Otarłam łzy i usłyszałam warkot silnika obok siebie. Spojrzałam na chłopaka
który patrzył na mnie swoimi błękitnymi oczami. Wyciągnął do mnie dłoń z
kaskiem. Wzięłam go i założyłam na głowę. Usiadłam za chłopakiem i objęłam go
delikatnie w pasie wciąż pamiętając, że niedawno wyszedł ze szpitala. </span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odjechaliśmy, chodź nawet nie
wiedziałam gdzie. Pewnego dnia poniosę konsekwencje swojego wyboru, ale teraz
wybieram morze. Wybieram Kyle`a. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8wCzeHZRAt7NaMqpFEjModk7EB-cVaB4mHch_UMirl9GXCvSq-T9tecGSmsMXuQmiEkVWLp-1NZYWNLIUB-p-rOhBkQUx99pv4JBacjoNiK9gsuxNWCqye5ogq81xAFNhxW1sf0gkrl_-/s1600/tumblr_nnytgjpanQ1swtbemo6_r1_250.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="163" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh8wCzeHZRAt7NaMqpFEjModk7EB-cVaB4mHch_UMirl9GXCvSq-T9tecGSmsMXuQmiEkVWLp-1NZYWNLIUB-p-rOhBkQUx99pv4JBacjoNiK9gsuxNWCqye5ogq81xAFNhxW1sf0gkrl_-/s320/tumblr_nnytgjpanQ1swtbemo6_r1_250.gif" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/10167590588393078725noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1504951389592812214.post-74792345007358609012015-05-07T10:21:00.003-07:002015-05-07T10:21:34.533-07:00Rozdział 7<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Odsunęliśmy się od siebie dopiero wtedy gdy musieliśmy
złapać oddech. Oddychałam gwałtownie starając się łapać z powietrza jego
zapach. Otworzyłam powieki i spojrzałam mu prosto w oczy. Przyglądał mi się tak
intensywnie, że zadrżałam. Zostałam porwana przez fale oceanu i wyrzucona na
plażę. Dotknęłam delikatnie jego policzka. Był delikatny, chodź czułam delikatne
zadrapania po wypadku. Uśmiechnął się i jeszcze raz musnął moje wargi. Odsunął głowę
i wyplątał dłoń z moich włosów. Przymknął powieki jakby wewnętrznie walczył sam
ze sobą. Ale dlaczego? To ja od wczoraj się zastanawiam czy powinnam mieszać się w związek z nim, a teraz to on walczy sam ze sobą. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Claire… - wyszeptał moje imię tak chłodno, że aż się
odsunęłam. – Jestem zmęczony odejdź. – powiedział i spojrzał na mnie surowym
wzrokiem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Ale że co? Przed chwilą
całowaliśmy się jakby świat miał się skończyć, a on mi mówi, że mam odejść? Nasza
iskierka właśnie przygasła. Poczułam jakby ktoś wbijał mi jednocześnie milion
szpilek prosto w serce. Pokręciłam głową i spojrzałam mu w oczy. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dlaczego? – wyszeptałam, chodź głos mi się załamywał. Łzy
napłynęły mi do oczu, ale je powstrzymywałam. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Bo chcę odpocząć. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Kłamiesz, Kyle. – powiedziałam i odwróciłam się na pięcie
podchodząc do drzwi. Moja dłoń spoczęła na klamce i wtedy coś mi się
przypomniało. – Gratulowałeś mi… Dlaczego? – spytałam odwracając się. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie wiesz? Chłopaka. – nic już nie rozumiałam nie miałam
chłopaka. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie mam chłopaka. – powiedziałam starając się ułożyć jego
słowa w całość. Kyle zaśmiał się cicho, ale zaraz przestał krzywiąc się. Pewnie
jego żebra mu na to jeszcze nie pozwalały. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Masz, Claire. Sam słyszałem jak Alex mówił że wczoraj i
dziś rano się całowaliście. I że spałaś z nim w nocy. – powiedział to z takim
chłodem, że poczułam go na ramionach, a miałam kurtkę. Zakryłam dłonią usta. I
jak ja miałam to wyjaśnić? <i>Chyba Cię
kocham, ale czuję też coś do najlepszego przyjaciela. </i>To nie brzmi dobrze. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Kyle… - wyszeptałam, chodź to była prawda. Nie mogłam
zaprzeczyć słowom które powiedział. – To nic nie znaczyło. Po prostu zasnęliśmy
obok siebie. Znamy się od urodzenia i czasem tak robimy. –powiedziałam, bo to
jedyna prawda, którą mogę się bronić.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ale spał obok Ciebie. A pocałunek odwzajemniłaś, to zawsze
coś znaczy. – powiedziałam i odwrócił
głowę ode mnie. – Wyjdź stąd, Claire. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Skinęłam
głową, chodź on tego nie widział. Otworzyłam drzwi i stanęłam za nimi
odwracając się. Mama często opowiadała mi różne historie o księżniczkach, czarownicach,
smokach i księciach. A ja lubiłam wymyślać swoje historie, ale przypomniała mi się
pewne opowieść o dziewczynie, która kochała kilka osób, a że nie mogła mówić,
przekazywała im uczucia podczas pocałunku. Nawet nie wiem gdzie mama słyszała
tą historię. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Masz rację. Ale Ciebie znam od wczoraj, o ile można to
nazwać znajomością. Nawet nie wiem jak lubisz kolor. A jego znam od małego,
wiem o nim wszystko. A on wie wszystko o mnie. I owszem odwzajemniłam
pocałunek, ale jest kilka rodzajów pocałunku. Rodzicielski, siostrzany,
braterski, rodzinny, przyjacielski i ten najważniejszy. Ukochanej osoby. Pocałunek z Alexem był całkiem innym, Kyle. Wiem co czułeś gdy się całowaliśmy. I to były
fajerwerki, a nie tylko uczucie poczucia potrzeby. – nie wiedziałam czy
zrozumie, więc zrobiłam to co mogłam. Odwróciłam się odchodząc, zamykając drzwi
usłyszałam jego odpowiedź.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Czerwony. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Siedziałam
ze Sky na kanapie w salonie i oglądałyśmy kolejny durny teleturniej. Sky
trzymała w dłoniach miskę z popcornem i oczywiście nie pozwalała mi się poczęstować.
Ta siostrzana miłość. Gdy była mała, często oglądałam z nią bajki, jednak ona i
tak bardziej interesowała się bronią. Gdy miała 5 lat Alex przyniósł do mnie
pistolet na kuleczki. Oczywiście jego rodzice przykładali wielką wagę, by
zaczął się on uczyć walki od najmłodszych lat. Moja mama w ogóle się tym nie
przejmowała, pozwoliła nam na normalne dzieciństwo, za co będę jej wdzięczna do
końca życia. Alex był tak dumny ze swojej nowej zabawki, że ledwo pozwolił mi
ją dotknąć. Sky, też chciała zobaczyć pistolet, ale kategorycznie jej zabroniłam.
Jednak jej słodka mina działała na Alexa i w końcu pęknął. Sky wtedy jedynie
obserwowała, nawet nie zauważyliśmy kiedy wycelowała i rozbiła kuleczką wazon.
Jak na 5-latkę powinna zacząć płakać, a ona tylko zaczęła się śmiać. Patrzyłam
na nią i wtedy to zrozumiałam. Moja mała siostrzyczka w walce dorówna Alexowi i
to bez dobrego treningu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> I tak się
stało. Sky była chuda, ale i tak walczyła tak dobrze, jak mój przyjaciel.
Wreszcie spojrzała na mnie mrużąc swoje oczy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Czemu się tak na mnie patrzysz? – spytała przełykając
garść popcornu. Wzruszyłam ramionami.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Myślę jak szybko urosłaś. – odpowiedziałam dotykając
delikatnie jej kucyka zawiązanego na włosach. Oczywiście od razu zabrała głowę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Bo mnie rozczeszesz. – krzyknęła, na co ja się zaśmiałam.
Spojrzała na mnie piorunując mnie wzrokiem. – Na Twoim miejscu bym się nie
śmiała. W końcu Alex się znudzi za uganianiem za Twoimi uczuciami. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Wyprostowałam
się i spojrzałam na nią pytająco. Nie do końca rozumiałam. Czemu Alex miałby
się uganiać za mną? Przecież był w kilku związkach. Sky włożyła sobie no ust kolejną
garść popcornu i uśmiechnęła się. Czyżby widziała i wiedziała więcej niż mi się
zdaje?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- No co siostrzyczko? Nigdy tego nie zauważyłaś? Alex Cię
kocha, nie jak przyjaciółkę. Powinnaś czasem wyjść i popatrzeć z boku jak na
Ciebie patrzy albo jak bardzo jest gotów Cię bronić. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jesteśmy… </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Przyjaciółmi. –
dokończyła Sky za mnie równocześnie przewracając oczami. – Zawsze ta sama
wymówka, Claire. Ale spójrz na to z mojego punktu widzenia. Gdy jesteście
razem, albo chociaż w tym samym pomieszczeniu on zawsze szuka Cię wzrokiem, a
gdy na niego spojrzysz odwraca wzrok uśmiechając się. Ty też coś do niego
czujesz, zawsze jak podchodzi do niego jakaś dziewczyna zakładasz ręce na
piersi i odrzucasz włosy do tyłu. – Naprawdę tak robiłam? Nigdy nie zwracałam
na to uwagi. Pokręciłam głowę i chciałam coś powiedzieć ale ona uniosła dłoń. –
Możesz mówić co chcesz, ale taka jest prawda. Jeśli chcesz wmawiaj sobie, że
jest inaczej. A teraz daj mi skończyć program. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Zamrugałam
kilka razy układając sobie w głowie to co mi powiedziała. Alex mnie kochał, ale
w takim razie czemu mi tego nie powiedział? Czemu był z innymi i nigdy nie
szczędził mi szczegółów swoich związków? Wstałam z kanapy i ruszyłam do swojego
pokoju. Chciałam to wszystko przemyśleć. Miałam tyle pytań, na które mogłam
odpowiedzieć sobie tylko ja. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Wiedziałam,
że czuję coś ważnego do Kyle`a i wcale mi to nie przeszkadza. Mimo to muszę pamiętać
o zasadach, jeśli chcę żyć na tym świecie. Wiedziałam też, że Alex nie jest mi
obojętny, ale może bałam się utracić przyjaciela. W końcu zawsze byliśmy
nierozłączni, a ja musiałam zacząć się dzielić. Nie podobało mi się to. Sky
mówi, że mnie kocha, ale czemu jest z innymi i wcale tego nie ukrywa? Zamyślona
weszłam do pokoju, ale coś było nie tak. Wyczuwałam delikatną woń cytryn.
Zamknęłam drzwi i spojrzałam na Alexa siedzącego na moim łóżku. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Alex. – wyszeptałam, a on podniósł wzrok na mnie. Wstał z
łóżka i podszedł do mnie. Delikatnie przeczesał kosmyk moich włosów. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Claire. – powiedział i zabrał po chwili dłoń. – Co z nim?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dobrze, jest połamany, ale wyjdzie z tego. – powiedziałam i
objęłam się dłońmi. Alex włożył dłonie w kieszenie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To dobrze. – powiedział zmieszany. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Co tu robisz? – spytałam cicho. W słabym świetle widziałam
delikatnego siniaka pod jego okiem, pewnie to przez wczorajszą bitwę. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Chciałem z Toba porozmawiać. – odpowiedział i przeczesał
palcami swoje włosy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jeśli chcesz mi powiedzieć, że powinnam się trzymać od
niego z daleko, to nic tym nie wskórasz, mam prawo do własnych decyzji. –
zaczęłam i założyłam dłonie na piersi. Nie chciałam być podatna na jego urok, a
tylko tak mogłam się przed nim schronić. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie będę Cię do tego namawiał, ale Claire… Wiesz co się
stanie jeśli to zajdzie za daleko? Co się stanie z nim? – o cholera… On miał
rację. Myślałam tylko o kłopotach które by mnie spotkały, ale on był
człowiekiem, jego mogli nawet zabić za związek z Błękitnokrwistym. W takich
wypadkach Rada była bezwzględna. Pokręciłam tylko głową. – No widzisz,
Lancaster. Nigdy nie myślisz o ważnych szczegółach. – powiedział z tym swoim
uroczym uśmiechem. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Całowaliśmy się. – wypaliłam na co Alex się wyprostował i
wypuścił powoli powietrze. To był przyjaciel zawsze mu wszystko mówiłam. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Podobało Ci się? – spytał przez zęby. Bałam się odpowiedzieć.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ale…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Podobało Ci się? – ponowił pytanie i zrobił krok w moją
stronę. Był o mnie o głowę wyższy, więc poczułam się bardzo mała. Byłam
Lancaster i nigdy nie dawałam za wygraną…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Tak. – odpowiedziałam i podniosłam głowę patrząc mu prosto
w oczy. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Uśmiechnął
się do mnie. Czyżby był z tego dumny? Patrzyliśmy sobie prosto w oczy, a on się
nachylił czułam jego delikatny zapach. Jego dłoń delikatnie gładziła mój policzek,
a drugą objął mnie talii przyciągając mnie do siebie. Staliśmy dotykając się
delikatnie. Czułam jego dłoń wędrującą po moim biodrze i plecach. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ty chyba nie wiesz co to prawdziwy pocałunek. – wyszeptał tuż
przy moich wargach. Nie mogłam zaprzeczyć, bo jego wargi spoczęły na moich. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Był to
delikatny pocałunek, ale z każdą chwilą stawał się coraz głębszy i dziki.
Cholera, znów odwzajemniłam jego pocałunek. Chciałam go odepchnąć, ale zamiast
tego zatopiłam dłonie w jego włosach. Alex podniósł mnie oplątując moimi nogami
swoje uda. Jego wargi przeszły na moją szyję, a moje ciało odpowiedziało samo
przechylając ją na bok. Alex położył mnie na łóżku, a sam zawisł nade mną
podpierając się dłońmi przy mojej głowie. Pocałował mnie ponownie, jakbyśmy
tego nigdy nie robili, jakbym była dla niego jedyna na świecie. Mimo, że moje
ciało samo odpowiadało na jego prowadzenie, coś było nie tak. Nie było iskry, a
delikatna iskierka, która nie umiała wybuchnąć. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Zamknęłam
oczy podczas gdy Alex muskał mój policzek i szyję. Wtedy ujrzałam błękit jego
oczu. Tą głębię, ale to nie były oczy Alexa, a Kyle`a. Ich błękit, jego usta,
które smakowały mi najlepiej na świecie. Otworzyłam oczy, ale to Alex pochylał
się nade mną. Jego dłoń gładziła mój bok. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Alex… - wyszeptałam. Podniósł głowę szczerząc się jak
dziecko. – Wyjdź. – powiedziałam patrząc mu w oczy. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Pokręcił
głową, jakby nie rozumiał. Wstał, a ja podparłam się na ramionach, a po chwili
usiadłam poprawiając swoje włosy. Alex patrzył na mnie, ale ja na niego nie.
Było mi głupio, że na to pozwoliłam. Podczas tego pocałunku nie czułam nic w
środku, jedynie moje ciało odpowiadało, ale nie dusza. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dobranoc, Claire. – powiedział i po prostu wyszedł z mojego
pokoju przez okno. Poczułam powiem zimnego powietrza na skórze. </span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Minęły
dwa dni, a ja zdążyłam się zakochać i stracić przyjaciela. Opadłam
na łóżko wtulając się w poduszkę, ale wciąż czułam cholerny zapach cytryn,
który zabrał mnie w otchłań ciemności zanim zdążyłam się rozpłakać.</span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNDQGW6PHkF743x98ag48A6ElkiX-Luwk7ORPtRacqHlftKIlQ21EoWqGbWce0sBqNBo-Kmi4G-2Y0JonPah31ANOQs81HSwLSfK-ctoK9sJwJMdWRs3kia3_H8RCoCiu9Hg24XB1oV3wk/s1600/tumblr_ndhp23yVPw1s52o7ko5_250.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="236" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNDQGW6PHkF743x98ag48A6ElkiX-Luwk7ORPtRacqHlftKIlQ21EoWqGbWce0sBqNBo-Kmi4G-2Y0JonPah31ANOQs81HSwLSfK-ctoK9sJwJMdWRs3kia3_H8RCoCiu9Hg24XB1oV3wk/s400/tumblr_ndhp23yVPw1s52o7ko5_250.gif" width="400" /></a></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/10167590588393078725noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1504951389592812214.post-74652461192139146982015-05-03T11:30:00.001-07:002015-05-05T11:06:49.955-07:00Rozdział 6<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Kyle, Kyle, Kyle. Teraz tylko to powtarzałam sobie w głowie.
To nie mógł być on, to nie może być prawda, to ktoś inny. Moja dusza krzyczała,
a ciało było tak wstrząśnięte, że nie mogłam wydać z siebie żadnego dźwięku. W
głowie wciąż sobie przypominałam, jak po raz pierwszy jego błękit oczu spotkał
się z moim brązem. Jego oczy nie mogą zgasnąć, po prostu nie mogą. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Gdy
wreszcie dobiegłam do miejsca wypadku stanęłam jak wryta. Czułam za sobą Alexa,
który zaczął się rozglądać. Teraz jego obecność mnie nie uspokoiła. Ciało
Kyle`a leżało bezwładnie na ziemi, jakiś nauczyciel kucał obok niego
sprawdzając czy jego bije mu puls. Jak podejrzewałam kierowca ciężarówki,
chodził obok wciąż powtarzając, że to nie jego wina i chłopak sam wpadł mu pod
koła. W jakimś stopniu miałam żal do tego mężczyzny, bo w tym momencie
zniszczył także mnie. Zdeptał i połamał na kilka części. Jednak większy żal
mogłam mieć tylko do siebie. Powinnam była od razu odepchnąć Alexa, a nie
pozwalać mu na to wszystko. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Alex
położył mi dłoń na plecach, a ja się odsunęłam strzepując ją. Nie chciałam by
mnie pocieszał, nie chciałam by był teraz przy mnie. Chciałam być sama. Gdy
wreszcie nogi pozwoliły mi na krok podeszłam do bezwładnego ciała i
przejechałam palcami po jego zmierzwionych włosach. Ledwo go dostrzegałam,
przez szkliste łzy spływające po moich policzkach. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Kyle… - wyszeptałam i nachyliłam się muskając jego włosy.
Miałam gdzieś że mieliśmy widownie i wszyscy będą o tym mówić. Pokręciłam
delikatnie głową.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Nie
zauważyłam kiedy przyjechała karetka, ktoś odciągnął mnie od ciała, chodź ja
chciałam tylko być przy nim. Serce podpowiadało mi, że jego też bije. Chodź
może moje serce już było jego? Znalazłam się w ramionach Alexa wdychając ten cholerny
zapach cytryn. Nigdy nie lubiłam cytryn, chodź teraz przeważał zapach wanilii,
ja wyczuwałam pod tym cytrynę. Cholerne feromony. Alex delikatnie gładził mnie
po plecach, a ja szlochałam. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Chłopak żyje, możecie się rozejść. – powiedział męski
głos, jak podejrzewałam dyrektor. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Żył,
żył. Uśmiechnęłam się przez łzy i odsunęłam od Alexa. Rozejrzałam się, ale
motoru już nie było. Obok pojawiła się Lucy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Claire… Claire, wszystko dobrze? – spytała kładąc mi dłoń
na ramieniu. Alex starł mi łzy z policzka. Spojrzałam mu w oczy i zauważyłam
tylko ból. Jego oczy nie były już błękitne, tylko szare. Chyba doszła do niego
ta sama prawda co do mnie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Lucy… Zabierz mnie, proszę. Chcę do niego. – powiedziałam patrząc
na nią. Musiałam teraz znaleźć się w szpitalu. Musiałam tam być, inaczej moje
serce rozpadnie się jeszcze bardziej. Lucy skinęła głową i już za nią ruszyłam
gdy Alex mocno ścisnął mnie za ramię. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Syknęłam
i odwróciłam się do niego. Wpatrywał się we mnie jakbym była zjawą. Jakbym nie
była jego przyjaciółką, jakbym była kimś zupełnie obcym. Nie poznawałam go,
nigdy by mnie skrzywdził, a teraz wiedziałam, że będę miała siniaka. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Kim ty jesteś, Claire? To człowiek, a nie jeden z nas. –
wysyczał zbliżając się do mnie. Zrobiło mi się chłodno. Pokręciłam delikatnie
głową.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To jeden z nas. Jesteś w połowie człowiekiem, Alex. Mamy
ich chronić, nawet jeśli to był wypadek i nie zapominaj o tym. – powiedziałam ze
złością i wyrwałam rękę. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- A jeśli Rada się o tym dowie? Co zrobisz Claire? Może
jesteśmy dla nich ważni i pozwalają nam na więcej, ale kochając śmiertelnika
nie będzie dla Ciebie taryfy ulgowej. – powiedział to tak oschle jakbym była
nikim. Jakby mój los był już dawno zapisany. – Spalając siebie, nie spal
świata. – powiedział odchodząc. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Jedną z
kar za obcowanie z ludźmi był wypalony znak na ciele, przypominający nam o hańbie.
Ale dlaczego miałabym spalić świat? Teraz liczyło się tylko życie Kyle`a.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Podziękowałam Lucy, za podwózkę i
wyszłam z jej auta. Byłam wdzięczna, że nie zadawała mi pytań. Byłam wdzięczna,
że nic nie mówiła i nie pocieszała mnie. Teraz miałam więcej pytań niż
odpowiedzi. I byłam wdzieczna, że nie chciała iść ze mną. Musiałam być sama na sam
ze sobą. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Co czuję do swojego przyjaciela,
a co do nowego chłopaka w szkole? Co
miał na myśli Alex o spaleniu świata? Czemu zawsze mnie kontrolował? I czemu ja
nie mogłam się z nikim umawiać, a on mógł? Dlaczego byłam tak cenna dla Rady i
zawsze mi pobłażali i tłumaczyli? </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Dwa
lata temu powinny objawić się u każdego Błękitnokrwistego nasze zdolności.
Każdy już je dostał, oczywiście prócz mnie. Alex mógł przenosić się w różne
miejsca, kiedy chciał, a Lucy miała moc telekinezy, lubiła przestawiać mi
rzeczy w pokoju. Nawet u mojej siostry widać już początki zdolności panowania
nad prądem. A ja? Wielkie nic. Rada usprawiedliwia to tym, że może jestem
wyjątkowa, albo to wina mojego ojca. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Teraz to na pewno była moja wina.
To przeze mnie Kyle` miał wypadek. Podeszłam do recepcji i spytałam się gdzie
leży Kyle Collins. Gdy tylko się dowiedziałam ruszyłam korytarzem w stronę sali
105. Nie miałam odwagi wejść do środka, więc tylko patrzyłam na niego przez okno.
Miał liczne rany na twarzy. Na czole miał już założony szef, wyglądał tak
mizernie i nie jak Kyle. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jesteś jego dziewczyną? – spytała pielęgniarka stając obok
mnie. Spojrzałam na nią kręcąc delikatnie głową, starłam palcem spływającą łzę
z policzka. – Widać, że wiele dla Ciebie znaczy. Możesz go odwiedzić, jeśli
chcesz. – powiedziała dotykając mojego ramienia i odeszła. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Spojrzałam
na drzwi do sali. Musiałam coś zrobić i zrobiłam. Weszłam do środka. Sala była
pomalowana na biało i stało tu tylko jedno łóżko, a obok niego szafka. Naprzeciwko
był telewizor i wielkie okno. Obok szafki stało krzesło. Usiadłam na nim i
spojrzałam na mizerną twarz Kyle`a. Był chudy i wyglądał na kilka lat
starszego. Po moim policzku znów leciały łzy. Dotknęłam jego dłoni i położyłam
na niej czoło. Była zimna, ale mi zrobiło się gorąco. Łzy spływały mi na jego
dłoń, ale nie starałam się ich wytrzeć, pozwoliłam im płynąć. Czułam się pusta,
jakby prawdziwa Claire poszła sobie na spacer i została tylko puste ciało,
którym nie miał kto kierować. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Claire… - jego głos był słaby, ale go słyszałam.
Podniosłam głowę, a nasze spojrzenia się skrzyżowały. On żył, on żył. Claire
właśnie wróciła ze spaceru i posyłała morzu uśmiech spod łez, które teraz
płynęły ze szczęścia. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Uniósł
dłoń i delikatnie dotknął mój policzek jadąc kciukiem po mojej szczęce.
Przeszedł mnie delikatny dreszcz.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ty żyjesz. – wyszeptałam. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Tak… Ty i tak masz, Alexa, więc co tu robisz? – pokręciłam
delikatnie głową. Po tym co widział mógł pomyśleć, że jest między nami. I było,
taka mała iskierka, która nie potrafiła wyskoczyć i zapłonąć. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nic mnie z nim nie łączy, owszem całowaliśmy się, ale to
nic takiego. Przynajmniej tak mi się wydaje. – powiedziałam cicho. Spojrzałam
na niego i delikatnie dotknęłam nosem nadgarstka jego dłoni, która wciąż leżała
na moim policzku. – A to nie czas by o tym rozmawiać, jak się czujesz? –
spytałam nachylając się w jego stronę. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Czuję się… Jakby ktoś mnie mocno walnął i wyrwał mi serce.
– powiedział i przymknął powieki. Nie, nie. On nie może być smutny przeze mnie.
Moje serce mocniej zabiło. I co ja miałam teraz zrobić? Zniszczyłam go. –
Claire… Chyba powinien się przepisać z zajęć pani Gilbnert. – powiedział to z
takim bólem, że poczułam go w sobie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie, nie możesz. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dlaczego? Miedzy nami nic nie może być, więc proszę idź
już sobie. – powiedział i odwrócił głowę. Wstałam i nachyliłam się nad nim. Nie
kierowałam sama sobą. Powinnam odejść, dla dobra nas wszystkich. Ze względu na
Radę i na kim jestem, ale oczywiście zrobiłam coś całkiem innego. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Ujęłam
jego podbródek i skierowałam w swoją stronę. Patrzyliśmy sobie prosto w oczy,
widziałam to w nim. Nie mogliśmy się stracić i
ten wypadek nam to pokazał. Oparł swoje czoło o moje. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">-Udowodnij mi, Kyle. Udowodnij, że nic nie ma. Udowodnij, że
nic nas nie łączy i wtedy na korytarzu nic nie poczułeś. – prawie znów zaczęłam
płakać. Nawet jedna cząsteczka mojego ciała, nie chciała go opuścić. - Spójrz mi w oczy i powiedz, że nic nie znaczę. - Spojrzał
na mnie jakbym była kimś całkiem głupia i byłam, ale
musiałam wiedzieć co czuję. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Swoją
dłoń wplątał w moje kosmyki i przyciągnął mnie do siebie. Nasze wargi się
spotkały. Położyłam mu dłoń na piersi, pewnie go to zabolało, ale nawet nie
jęknął. Nasz pocałunek był na początku delikatny, jego wargi były miękkie, a
jego zapach wypełniał całą mnie. Z każdą sekundą całowaliśmy się coraz mocniej
i zachłanniej, tak jakbyśmy byli głodni samych siebie. Już teraz wiedziałam, że
nie myślałam normalnie i zapłacę za to najwyższą cenę, ale jego wargi były od
tego wszystkiego silniejsze. </span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> I stało
się to, czego się bałam najbardziej. Nasza iskierka wystrzeliła i spaliła mnie
doszczętnie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-PtcdyBq3cU5wSx2yGqasA6PbXUbH4rM1XKCmjpam04qtsLXF4PlmEBZeS4anPHrDlj4cleSLUn8_VmvwSVzAWvu1Ros1zfAoTnYeNVgk9WYO2nSrP1ezhZmzZGLx9BGDqcSE2nlHUlOr/s1600/gyufyf.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-PtcdyBq3cU5wSx2yGqasA6PbXUbH4rM1XKCmjpam04qtsLXF4PlmEBZeS4anPHrDlj4cleSLUn8_VmvwSVzAWvu1Ros1zfAoTnYeNVgk9WYO2nSrP1ezhZmzZGLx9BGDqcSE2nlHUlOr/s1600/gyufyf.png" height="239" width="400" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/10167590588393078725noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1504951389592812214.post-48036658909593321492015-04-27T11:37:00.002-07:002015-04-27T11:41:55.919-07:00Rozdział 5<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Obudziły
mnie promienie słoneczne wlewające się przez zasłony do pokoju. Leniwie
otworzyłam oczy i przeciągnęłam się. W pokoju nadal czułam wanilie zmieszaną z
cytryną. Alexa już nie było, pewnie wcześnie rano wyszedł, mimo to czułam pod
dłonią jego ciepło pozostawione na pościeli. Przymknęłam powieki przypominając
sobie jak musnął moje usta. Pamiętałam ten delikatny dreszcz kiedy jego wargi
dotknęły moich, z drugiej strony ten sam dreszcz czułam gdy Kyle musnął mój
policzek. Dopóki nie pojawił się w naszej szkole, miałam mniej problemów, a
jest tam od jednego dnia. Wcześniej się nie zastanawiałam co dokładnie czuję do
Alexa. Owszem byłam o niego zazdrosna, ale nigdy wcześniej nie musiałam się
dzielić przyjacielem. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Westchnęłam
cicho i wstałam wsuwając swoje stopy w kapcie. Poszłam do łazienki. Wzięłam
szybki prysznic i ubrałam się w krótkie jeansy i koszulkę. Założyłam swoje
ulubione trampki i zabrałam swoją torbę schodząc na dół. Już na schodach czułam
ten delikatny zapach naleśników i syropu klonowego. Mniam, na samą myśl w
brzuchu mi zaburczało. Weszłam do kuchni. Mama miała związane włosy i smażyła
naleśnik za naleśnikiem. Wyglądała tak młodo, a Sky była jej idealną kopią z
młodości. Tylko ja nie pasowałam do tej rodziny. Byłam od nich całkiem różna. Miałam
długie brązowe włosy, wpadające często w czerń. Moje oczy były brązowe, a nie
jak ich zielone. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Sky
siedziała przy stole jedząc naleśnika. Podeszłam do niej głaszcząc jej głowę,
na co ona strząsnęła moją rękę. Zaśmiałam się cicho i usiadłam obok.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dzień dobry. – powiedziała mama uśmiechając się do mnie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dzień dobry. – odpowiedziałam. Nałożyłam sobie jednego
naleśnika na talerz i nalałam soku. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Co nowego w szkole? – spytała mama. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Claire ma nowego kolegę w klasie. Przystojniak i do tego
ją wczoraj podwiózł… - Sky zaczęła nadawać. Spojrzałam na nią ostro przy czym
ona umilkła. – U mnie wszystko w porządku. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Spojrzałam
na mamę, która przyglądała mi się z uwagą. Mam przechlapane. Mama wyglądała na
wściekłą i pewnie się nasłucham. Sky spojrzała na mamę i od razu wstała od
stołu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Spieszę się do szkoły- powiedziała i po chwili już nie
było. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Ja
skupiłam się na naleśniku starając się nie patrzeć na mamę. Słyszałam za to jak siada
obok. Upiłam łyk soku i wtedy na nią spojrzała. Patrzyła wprost na mnie
delikatnie kręcąc głowa.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dlaczego Cię podwiózł? – spytała od razu. Zagryzłam wargę
szukając odpowiednich słów.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Bo Alex został
wezwany na bitwe. – odpowiedziałam. W końcu to nie było kłamstwo.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To człowiek? – na to pytanie tylko skinęłam głową. Miałam ochotę
wstać i wyjść. Nie chciałam teraz z nikim zrozumieć. Miałam za dużo problemów
uczuciowych, żebym musiała jeszcze wysłuchiwać matki. – Claire… Przecież wiesz…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wiem. – przerwałam jej. Wstałam zakładając torbę na ramię.
– Wiem czy to grozi. To było tylko podwiezienie. Nic więcej. Jestem zbyt mądra
na związek z człowiekiem. – no może z tym ostatnim zdaniem się nie zgadzałam.
Odwróciłam się i wyszłam z domu. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Świeże
powietrze podziałało na mnie orzeźwiająco. Przymknęłam powieki i oddychałam
głęboko. Alex przyszedł do mnie w nocy. Musnął moje wargi, a mi się to
podobało. Na angielskim siedzę z Kylem, który działa na mnie jak narkotyk.
Wypuściłam powietrze ustami i w tym samym momencie poczułam na nich delikatne
parcie. To było delikatne, ale mimo to zrobiło mi się gorąco. Chłopak przede
mną złapał mnie w pasie i przyciągnął do siebie. Jego wargi idealnie pasowały
do moich, były miękkie i delikatne. Odruchowo zarzuciłam mu ręce na szyję przyciągając
jeszcze bliżej. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Było mi
tak dobrze, że nie przeszkadzał mi nawet zapach cytryn. Cytryny. Odepchnęłam
Alexa i spojrzałam na niego. Starałam się oddychać normalnie. Jego oczy śmiały
się do mnie kiedy tylko się opanował. Przeczesał swoje włosy dłonią. Podszedł
do mnie i nachylił się muskając mój policzek. Jasna cholera, co jest ze mną?
Powinnam się odsunąć i nie pozwolić mu na takie rzeczy, ale po wczorajszej nocy
coś się zmieniło, tylko nie wiedziałam jeszcze co. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ty tylko rozgrzewka przed treningiem. – wyszeptał zakładając
kosmyk moich włosów za ucho, a przez moje ciało przeszedł dreszcz.</span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Byłam już
zdyszana, a po moich skroniach ciekł już pot. Na dzisiejszy trening wybrałam
sobie łuk. Jak zresztą zawsze, tylko tym razem był on cudze techniki, czyli
symulatorze. Nie byłam w tym najlepsza, ale w sumie jeśli chodzi o treningi to
w niczym nie byłam, a strzelanie z łuku wychodziło mi najlepiej. Do tego
potrzeba było mnóstwa koncentracji, a ja lubiłam się skupiać na jednej rzeczy.
Chodź w moim życiu było zbyt dużo zawirowań. Strzeliłam do ostatniego hologramu,
gdy drzwi się otworzyły.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Koniec. – powiedział pan Tawson. Wyszłam z symulatora i
oddałam łuk. Od razu udałam się do szatni, nie chciałam już wpadać na Alexa. Na
szczęście dzisiaj nie miałam też angielskiego i nie będę musiała siedzieć obok
Kyle`a. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Wzięłam
szybki prysznic i ubrałam się. Wzięłam torbę i miałam już wychodzić, gdy Lucy
wyskoczyła przede mną z rękami skrzyżowanymi na piersi. Zmrużyła oczy i
przyjrzała mi się.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie powiedziałaś mi… - powiedziałam. No nie… Jeszcze ona?
Nie powinnam była wsiadać na ten motor. – Jestem Twoją przyjaciółką, Clare. – O
nie. Mówiła do mnie Clare tylko wtedy gdy była bardzo zła. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Całowałam się z Alexem. – wypaliłam tak szybko, że sama
się zdziwiłam jak łatwo mi to przyszło. Lucy podskoczyła i objęła mnie. Już nie
była zła. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wiedziałam, że to się stanie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- I czuję coś do Kyle`a. – wyszeptałam przytulając ją. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Opowiedziałam
jej wszystko po kolei, a ona tylko wzdychała co jakiś czas. Zaczęłam od rozmowy
z Kylem na angielskim, rozmową z Alexem, podwózka na motorze, nocnym koszmarze
i o tym jak przyszedł Alex, o tym jak rano potraktowałam mamę. Wszystko zaczęło
się w moim życiu zmieniać, a minął zaledwie jeden dzień. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Odprowadziłam
Lucy pod salę i sama poszłam na swoją lekcję. Za rogiem stało się coś
nieoczekiwanego. Wpadłam na Kyle. Jego oczy były ciemne i smutne, spojrzał na
mnie. Westchnął cicho i wyminął mnie bez słowa. Ścisnęła mnie serce, ale
poczułam jego ciepło na swoich plecach. Pochylił się oddechem głaszcząc moje
włosy. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Gratuluję. – wyszeptał i po chwili go nie było. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Co, co?
Za co on mi gratulował. I dlaczego był taki smutny. Aż chciałam pójść za nim i
przytulic, pocieszyć. Chodź czułam w każdej komórce swojego ciała, że to była
moja wina. Spojrzałam za nim, ale on wszedł do Sali, nawet na mnie nie patrząc.
Chciałam żeby wrócił i chciałam spędzić z nim trochę czasu. Tylko dlaczego?
Dlaczego nie mogłam go po prostu olać i zapomnieć? </span></div>
<div class="MsoNormal" style="text-indent: 35.4pt;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Reszta dnia minęła mi dość spokojnie.
Przerwę spędziłam z Lucy plotkując i wymieniając się jedzeniem. Tęskniłam za
takimi popołudniami bez Alexa. Gdybym wiedziała, że da mi więcej wolności już
dawno bym go pocałowała. Późniejsze lekcje jedynie przesiedziałam. Gdy
zadzwonił dzwonek obwieszczając koniec zajęć wyszłam ze szkoły. Nabrałam
świeżego powietrza w płuca. Obok mojego boku pojawił się Alex. Spojrzałam na
niego. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Unikasz mnie. – powiedział uśmiechając się jak dziecko co dostało
cukierka. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Po prostu chcę pobyć sama. – powiedziałam i spojrzałam
przed siebie. Mój wzrok skrzyżował się z błękitem morza. Kyle stał oparty o
motor i obserwował nas. Zrobiło mi się ciepło. Nie chciałam żeby nas widział, a
na pewno nie chciałam, żeby wiedział że się całowaliśmy. Spojrzałam na Alexa.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Musimy porozmawiać. – wyszeptałam i spojrzałam na niego. –
Jeśli chodzi o to co się wydarzyło.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Claire… Nic nie mów. Chcę żebyś wiedziała, że znaczysz dla
mnie… o wiele więcej niż sobie wyobrażasz. – powiedział przesuwając palcem po
moim policzku. Zagryzłam wargę i spojrzałam na niego. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Wszystko
stało się tak szybko. Nagle ktoś krzyknął, a my od razu spojrzeliśmy w stronę
skąd ktoś krzyczał. Była to blond dziewczyna, mój wzrok sięgnął w stronę gdzie
wszyscy się patrzyli. Na środku ulicy stała ciężarówka, a niedaleko niej leżał
motor. Spojrzałam tam gdzie przed chwilą stał Kyle, ale jego motoru, ani jego
już nie było. Pomiędzy motorem, a ciężarówką, leżała osoba w czarnej kurtce.
Tej kurtce pod którą wczoraj miałam ramiona. Chodź nie widziałam jego twarzy
moje serce wiedziało.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Pokręciłam
głową, a po moich policzkach leciały łzy. Rzuciłam się biegiem w kierunku
wypadku. </span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Właśnie rozpadłam się na milion kawałków i tylko jedna osoba mogła mnie pozbierać. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGj4p9mHKZaxvxnSulJ8Q3AELSfYE-uQVwEwS3b9cqZ0HhnbYdYdqD3EmMA9NYQa2OFvH9MlNMv0u7szv8mmWkNzW_S8lOjxuwY7yCeCIiV8ju_YLXbDw7Gt8e-IjcTjR_A6CBaLR-CDsU/s1600/tftycdtcdtc.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGj4p9mHKZaxvxnSulJ8Q3AELSfYE-uQVwEwS3b9cqZ0HhnbYdYdqD3EmMA9NYQa2OFvH9MlNMv0u7szv8mmWkNzW_S8lOjxuwY7yCeCIiV8ju_YLXbDw7Gt8e-IjcTjR_A6CBaLR-CDsU/s1600/tftycdtcdtc.png" height="400" width="400" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/10167590588393078725noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1504951389592812214.post-67465171619165387122015-04-22T11:52:00.001-07:002015-04-22T11:54:05.192-07:00Rozdział 4 <div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Czułam pod dłońmi jego mięśnie, które napinały się za każdym
razem kiedy nabierał powietrza. Uśmiechnęłam się delikatnie. Trzymałam brodę na
jego barku, chodź wolałabym móc położyć tam policzek i wdychać jego zapach
zmieszany z zapachem wiatru. Chciałam, żeby jego blond włosy owiewały moją
twarz. Ta podróż mogła trwać godzinami, a i tak by mi się nie znudziło. Czułam
się przy nim cudownie i nie chciałam by to przestało trwać nigdy. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Miałam
nadzieję, że mojej mamy , nie będzie w domu. Nie chciałam wysłuchiwać tego
samego wykładu co słyszałam już dziś od Alexa. Wiem, że robiłam źle, ale może
skoro nie mogłam się przed nim bronić, to w ogóle nie powinnam. Może powinnam
pozwolić rozwijać się sytuacji i nie myśleć co powinnam zrobić. Bardzo żałowałam,
że nie mogę być normalną nastolatką, która nie martwi się o to wszystko, której
jedynym zmartwieniem jest to jak się ubrać do szkoły, albo jakie buty kupić. Ja
zamiast tego zastanawiałabym się jaka książkę kupić i które spodnie będą
najwygodniejsze. Nie mogłam mieć wymyślnych fryzur i nie miałam jak kusić
chłopców, chyba że byłby Błękitnokrwistym.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Nawet
nie zwróciłam uwagi, kiedy podjechaliśmy pod mój dom. Odsunęłam się od niego i
zabrałam dłonie. Zdjęłam kask po czym przejechałam dłonią po włosach, by lepiej
je ułożyć. Zsiadłam i położyłam kask na miejscu gdzie wcześniej siedziałam.
Spojrzałam na Kyle`a, który zdejmował swój.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dziękuję za podwózkę. – powiedziałam. Odwróciłam się by
ruszyć do domu, ale on złapał mnie za nadgarstek. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Odwróciłam
się w jego stronę, a on podszedł do mnie. Nawet nie słyszałam jak schodził z
motora. Nagle znów zaschło mi w ustach. Przyciągnął mnie do siebie i teraz
staliśmy ciało obok ciała. Spojrzałam mu w oczy, a on się nachylił.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Tylko dziękuję? – spytał i uśmiechnął się ironicznie. Przechyliłam
głowę i delikatnie rozchyliłam wargi. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- A liczysz na coś więcej? – spytałam cicho i uśmiechnęłam
się delikatnie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- A ty nie? – patrzył mi prosto w oczy i nachylił się nade
mną tak, że wdychaliśmy swoje zapachy. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Czułam
się dość dziwnie, a w brzuchu latało mi tysiąc motyli. Jego oczy były teraz
ciemne i prawie widziałam w nich odbijające się fale o ląd. Ja byłam lądem, a
on falą. Razem byliśmy wyjątkowi i niepowtarzalni. Chciałam się odsunąć, chronić
go. Jeśli ktoś na nas doniesie, a Rada dowie się kim jest, będzie miał wielkie
kłopoty. Znałam wszystkie zasady i zaszkodziłabym też sobie, ale on nie zniósł
by kary, ja wyrosłam na bólu i strachu. Pokręciłam delikatnie głową i
koniuszkiem języka oblizałam wargi. Na chwilę przymknął powieki, jak widać
działałam na niego jeszcze bardziej niż on na mnie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- A ja nie. – powiedziałam robiąc krok w tył, a potem
następny. Uśmiechnęłam się gdy otworzył oczy. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Uważaj… - wyszeptał, a ja raptownie się zatrzymałam.
Spojrzałam na niego i wyrwałam swoją dłoń.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Niby na co? </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Na swojego chłopaka. Zaczepił mnie dzisiaj i mówił, że mam
się do Ciebie nie zbliżać. – mówił, a ja starałam się nadążyć za nim. Alex z
nim rozmawiał. – On jest dziwny i nie pozwala Ci na wiele rzeczy, Claire. – O
Jezu. Powiedział moje imię z taką czcią, że prawie zmiękły mi kolana, ale teraz
musiałam się trzymać mocno. – Uważaj na niego. – wyszeptał. Pokręciłam głową i
się odsunęłam o kolejny krok.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Będę
musiała poważnie porozmawiać z Alexem na ten temat. Nie miał prawa z nim
rozmawiać. Też miałam swój rozum i mogłam odpowiadać sama za siebie. W jakiś
sposób Kyle`a miał rację nie mogłam pozwolić, by Alex ciągle za mnie decydować
i załatwiać moje sprawy. Musiałam zacząć żyć sama na swoją rękę. Z jednej strony,
był on dla mnie jak brat, a ja jak jego siostra. Zawsze sobie to tak
tłumaczyłam, ale musiałam rozwinąć skrzydła. Teraz nie mogłam nic wyjaśnić
Kyle`owi. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To nie mój chłopak. – powiedziałam, po czym się odwróciłam
i ruszyłam do swojego domu. Weszłam do środka. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Zatrzasnęłam
za sobą drzwi i nawet raz się nie odwróciłam. Oparłam się o framugę drzwi i wypuściłam
swoje powietrze. Przymknęłam powieki. Gdy je otworzyłam, moja siostra zbiegała
po schodach. O nie…</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Sky była
blondynką o jasnych oczach. Była bardzo chuda, ale miała mięśnie ze stali. Była
jedną z lepszych wojowniczek, chodź była młodsza mogła się równać z Alexem.
Trochę czułam się przy nich dziwnie, bo mnie to nie pociągało i zazwyczaj
lądowałam na podłodze w walce. Często porównywałam się ze Sky. Ja byłam
brunetką o brązowych włosach. Też byłam zgrabna, ale nie miałam takich mięśni. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Pamiętałam
ja ją bawiłam, jak się bałam, że coś jej zrobię, albo co gorsza zrobi coś Alex.
Zawsze porównywałam nas z mama, by wiedzieć jak wygląda tata. Z tego co mówiła
mama byłyśmy idealnymi siostrami, jednak mi to nie pasowało. Nie mogłam tego
zaakceptować, bo za bardzo się różniłyśmy. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Claire, kto to? O jej, ale przystojniak. – zaczęła, a ja
tylko patrzyłam na nią z uśmiechem. Jak widać siostry Lancaster miały słabość
to Collinsa. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To kolega ze szkoły. – odpowiedziałam odpychając się od
drzwi i ruszając do kuchni. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ale on jest piękny. Powiedz, że zaprosisz go kiedyś do
domu. – zaśmiałam się cicho. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Chodź, zrobimy obiad. – powiedziałam biorąc ją pod rękę i
prowadząc do kuchni.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Siedziałam
na trawie opierając się o klatce Kyle`a. Trzymaliśmy się za ręce i delikatnie
gładziliśmy się po ramionach. Wszędzie było zielono, a niebo ponad nami było
idealnie niebieskie. Czułam się przy nim cudownie. Wdychałam jego zapach, a on
delikatnie przeczesał moje włosy. Zerwał jakiś fioletowy kwiat i założył go za
ucho. Uśmiechnęłam się i przymknęłam oczy. Nachylił się na moją szyją i skubnął
wargami jej skórę. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Tak
powinno wyglądać moje życie. Przy jego boku, przy jego piersi, przy nim. Był
tym z kim chciałam spędzić resztę życia i tym za którego mogłam umrzeć. Mogłam
go chronić przed demonami i na pewno byłabym jedną z lepszych wojowniczek. A on
będzie moim towarzyszem broni. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Nagle
usłyszałam dziwny hałas nadchodzący z pobliskich lasów. Szybko zerwałam się na
nogi i rozejrzałam. Nic nie widziałam. Poczułam zapach zła. Cholera, nie teraz.
</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Kyle, stań za… - zaczęłam, ale gdy się odwróciłam było za
późno. Jeden z demonów już siedział obok niego i wyjadał z niego duszę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Chciałam
się ruszyć, zabić go, zabić Kyle`a zanim się zmieni. Chciałam krzyczeć,
wierzgać nogami i rękami. Jednak coś trzymało mnie w miejscu. Nie mogłam się
ruszyć, ani krzyczeć. Czułam tylko jak
przez ciało przebiega prąd. Zaczęłam szybciej
oddychać, chodź nie czułam powietrza, dusiłam się. Nagle prąd przeszedł przez
całe moje ciało, wystrzeliwując niebieska poświatą, która wypaliło nie tylko
mnie, ale wszystko w okół. Uratowałam Kyle`a, zabijając go. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Obudziłam
się tak gwałtownie, że mało nie zakrztusiłam się własnym oddechem. To był tylko
koszmar, powiedziałam sobie w myślach. Nikt nie zrobił nic morsko okiemu. Rozejrzałam się. Byłam w swoim pokoju, w swoim
łóżku, mimo to czułam dziwny, nieznajomy zapach. Ponownie się rozejrzałam. Spojrzałam
na okno balkonowe, ktoś w nim stał. Wstałam szybko z łóżka i podeszłam do niego.
Złapałam za lampę leżącą na biurku i otworzyłam drzwi. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Alex
wpadł na mnie, przez co oboje się przewróciliśmy na podłogę. Pachniał inaczej,
jak wanilia zmieszana z cytryną. Zapominałam, że jego feromony w okresie
dojrzewania mogły się zmieniać. Spojrzałam na niego, kiedy oparł się na
dłoniach nade mną.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Niezły wyskok, Stark. – powiedziałam i cicho
zachichotałam. Bolał mnie trochę łokieć, ale przeżyłam boleśniejsze upadki. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Niezły upadek, Lancaster. – uśmiechnął się do mnie i
przypominał mi teraz bardziej małego chłopca, niż nastolatka bawiącego się uczuciami
dziewcząt. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Co Cię tu sprowadza? – spytałam na co on wstał i pomógł
mi. Spojrzałam na niego mrużąc delikatnie oczy. Miałam z nim porozmawiać, ale
był środek nocy, ja byłam po koszmarze, które znaczenia musiałam się domyślić. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- To… - wskazał głową na moje łóżko. Zanim poszliśmy do
liceum, Alex często zakradł się do mojego pokoju i zasypialiśmy wtuleni w siebie.
– Chcę czuć Twój zapach przy sobie. – przysunęłam się do niego i w bladym
świetle księżyca zobaczyłam, że oczy zachodzą mu łzami. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Co się… - chciałam spytać co się stało, ale on musnął moje
usta i pokręcił głową. Ten gest był krótki i delikatny, ale i tak przeszedł
mnie dreszcz. W brzuchu zrobiło mi się ciepło. Sama już się pogubiłam w swoich uczuciach. Nie chciałam go teraz pytać co się
stało, w odpowiednim momencie sam mi opowie. Zamknęłam balkon. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Położyłam
się w łóżku w swojej piżamce z Myszką Miki. Alex zdjął koszulkę i spodnie, po
czym położył się obok mnie. Wtuliłam się w jego nagi tors, wdychając jego nowy
zapach. Ten wydał mi się łagodniejszy. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Dobranoc, Lancaster.
– wyszeptał obejmując mnie w talii. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Słodkich snów, Alex. – wyszeptałam zamykając powieki. </span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Pochłonęły
mnie skrzydła Morfeusza i upadłam najniżej jak mogłam. Zakochałam się w
śmiertelniku, którego nie znałam i czułam coś do najlepszego przyjaciela.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSA9BQlesa0zXPCS7653_JlnH8K4iEnD6qozeokB8ahYLuEmxqVD6uj5usgYRj7ju07NmEqtux2Y2a00bpcIdUmUTqHxDaNZFSY5-qD0rYooexRcFamXCjZi64-6hZbaS2Ze2ET-iGc-sh/s1600/8y9t76r6r.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSA9BQlesa0zXPCS7653_JlnH8K4iEnD6qozeokB8ahYLuEmxqVD6uj5usgYRj7ju07NmEqtux2Y2a00bpcIdUmUTqHxDaNZFSY5-qD0rYooexRcFamXCjZi64-6hZbaS2Ze2ET-iGc-sh/s1600/8y9t76r6r.png" height="220" width="400" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/10167590588393078725noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-1504951389592812214.post-45210046718906438632015-04-19T10:48:00.000-07:002015-04-20T09:21:00.510-07:00Rozdział 3<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Odwróciłam
wzrok od niego gdy tylko ruszył w stronę mojej ławki. Nie będę miała dokąd
uciec, moja ławka stała obok okna, a ja oczywiście musiałam siedzieć od jego
strony. Cholera, będę musiała obok niego przejść. Nie mogłam pozwolić by się do
mnie w jakikolwiek zbliżył. Gdy zajmował swoje miejsce, ja myślałam o parach
gdzie Błękitnokrwisty oddał swe serce człowiekowi. Te historie nigdy nie
kończyły się dobrze. Zazwyczaj nasz rodak wracał pozostawiony przez człowieka. Rada nigdy nie wybacza i żaden z nich nie
został ułaskawiony, oczywiście nie mogą dostać kary śmierci, ale wymierzone im
kary są równie surowe i odbywają się na oczach widzów. Na samą myśl przeszły
mnie ciarki.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Kyle
gdy tylko zajął swoje miejsce zaczął się wypakowywać i gdy tylko położył swoje
rzeczy spojrzał na mnie. Widziałam jego odbicie w oknie gdzie spotkały się
nasze spojrzenia. Uśmiechnął się delikatnie i puścił mi oczko. Wyprostowałam się
i odwróciłam twarz w stronę tablicy. Siedział tak blisko, że nasze łokcie prawie
się ocierały o sobie. Czułam jego zapach, pachniał jak morze i migdały. Czyli
dla mnie mieszanka wybuchowa. Czułam na skórze jego wzrok, ale starałam się nie
zwracać na to uwagi. Ale to był chłopak, który samą obecnością sprawił, ze nie
mogłam się ruszyć. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Pani Gilbert
kazała nam zająć się ćwiczeniem więc starałam się napisać coś co miałoby
jakikolwiek sens. Niestety Kyle się nachylił w moją stronę, a jego zapach
dopadł mnie i zamknął szczelnie. Spojrzałam na niego i podniosłam brew do góry.
Owszem, muszę przyznać, że był on przystojny i miałam ochotę go dotknąć, ale
musiałam się trzymać od niego z daleka. Nie mogłam pozwolić by zawrócił mi
głowie, tak jak robi to Alex większości społeczeństwa dziewcząt. Owszem
kontakty z ludźmi są zabronione tylko wtedy, kiedy nie mają na celu ochronienia
go. Alex uważa, że umawiając się z nimi na jedną noc, pilnuje je od demonów.
Nie zgadzał się z tym, ale on i tak zawsze robił to co uważał za dobre. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Cześć, dziewczyno z korytarza. –dobiegł mnie głos mojego kolegi
z ławki. Spojrzałam na niego, a jego uśmiech od razu się powtarzał. Gdzieś na
dnie duszy miałam nadzieję, że jednak mnie nie pamięta. – Jestem Kyle. –
powiedział i wyciągnął swoją dłoń w moją stronę</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Jakbym
nie wiedziała jak się nazywa. Spojrzałam na jego dłoń, a potem na niego i
uśmiechnęłam się do niego słodko. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- A ja jestem… - szepnęłam również nachylając się w jego
stronę. Byłam tak blisko, że nasze nosy prawie się stykały. - … nie zainteresowana.
– dokończyłam i odsunęłam z uśmiechem na ustach. Ha. Punkt dla mnie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Znów
zaczęłam coś pisać. Nie ruszył się z miejsce, pewnie myślał co się przed chwilą
stało. Miałam zamiar dotrzymać wszystkich swoich zasad. Zawsze miałam za złe
Alexowi, że mnie odsuwał od świata, zero chłopaków, zero siedzenia z kimś innym
niż on. Teraz byłam mu za to wdzięczna. Jednak gdybym na tej lekcji mogła
usiąść z Lucy, nie musiałabym znosić Kyle`a. Trudno mi się myślało, gdy
wiedziałam, że siedzi tak blisko. W końcu się odsunął, a ja odetchnęłam. A może
popełniłam błąd? Może faktycznie pomyśli, że Alex jest moim chłopakiem, a ja
jestem niedostępna? </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Pokręciłam
delikatnie głową, jeśli będzie tak myślał tym lepiej, nie będę musiała go od
siebie odsuwać, bo zrobi to sam. Spojrzałam na swoje znamię koło kciuka i
przejechałam po nim palcem. Czasem tak robiłam, lubiłam się nam zastanawiać, bo
czasem wydał mi się bledszy, albo bardziej wyraźny. Teraz prawie go nie było,
jakbym nie wiedziała jak wygląda i gdzie dokładnie jest nigdy bym go nie dostrzegła.
Zagryzłam wargę i wraz z dzwonkiem ją puściłam. Szybko wstałam pakując swoje
rzeczy, Kyle zrobił to samo tylko o wiele wolniej. Torbę przerzuciłam przez ramię
i miałam zamiar wyjść, niestety potknęłam się o nogę stolika i pewnie bym
nieźle się wywaliła, gdyby nie ręce które mnie przytrzymały.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Kyle okazał
się bardzo szybki i zanim wylądowałam na ziemi, jego dłonie złapały mnie w
talii i przytrzymały tak, że wyglądaliśmy jak jakaś poza w tańcu. On był
delikatnie pochylony, a moje włosy delikatnie zamiatały o podłogę.
Przytrzymałam się jego ramienia, a jego ręce trzymały mnie tak delikatnie
jakbym była ze szkła. Nasze spojrzenia się spotkały, a mnie uderzyła fala
ciepła. Jego oczy były istnym oceanem uczuć. Nie mogłam oczytać wszystkich, ale
na pewno wiedziałam, że jest tam niepokój, strach, szczęście i
zdezorientowanie. Jakby nie wiedział co teraz zrobić. Szczerze powiedziawszy
sama nie wiedziałam co powinnam. W jego ramionach czułam się pewnie, jakbym
była stworzona tylko dla nich i wszystko było na swoim miejscu, jakby ktoś skończył
układać swoje puzzle, a my byliśmy niedopasowanymi kawałkami. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Nagle
się pochylił i jego wargi musnęły mój policzek. Przymknęłam powieki i cicho
westchnęłam. Przez ten jeden gest zrobiło mi się ciepło i zaschło w ustach. To
było dla mnie za mało, chciałam więcej. Otworzyłam oczy i spoglądając w jego
oczy pokręciłam głową. Nie, nie, nie. Nie mogliśmy tak zostać. Chciałam go
chronić, gdyby Rada się dowiedziała, prędzej by go zabiła niż pozwoliła mi
odejść. Szybko wyślizgnęłam się z jego ramiona i ruszyłam do wyjścia. Bez dziękuję,
bez muśnięcia jego policzka jako podziękowania. Gdy tylko wyszłam z klasy
odetchnęłam głęboko. Na szczęście Lucy zawsze szybko wychodziła, by Nathan jej
nie zaczepiał i nie widziała mojego potknięcia. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Reszta
dnia była dość spokojna, Kyle nie miał ze mną zajęć, a mnie trudno się było
skupić. Na przerwie obiadowej spotkałam się z Alexem. Siedzieliśmy przy naszym
stoliku, a on miał zmierzwione włosy. Wiedziałam co to znaczy, obściskiwał się.
Po raz pierwszy od dawna nie byłam zazdrosna, a czułam współczucie do
dziewczyny z którą się całował. Oczywiście poruszyłam ten temat pytając kto to.
</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- A co? Zazdrosna jesteś, Lancaster? – spytał wtedy ze swoim
ironicznym uśmieszkiem. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Proszę Cię, ja? O co? O to, że sam byś pragnął mnie
pocałować, Stark? – odpowiedziałam mu na to, gdzie tylko się roześmiał.
Przeczesałam palcami swoje włosy. – Siedzę z nowym. – powiedziałam po chwili.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Już nie
było mu do śmiechu. Był zły na mnie, że do tego dopuściłam, ale to przez niego
jedyne wolne miejsce było właśnie koło mnie. Powiedział, że coś z tym zrobi i
dostałam wykład, o tym, że powinnam się trzymać z daleka i tak dalej. Jak bym
sama tego nie wiedziała? W odpowiedzi przewróciłam mu tylko oczami, za co też
dostałam wykład, że to nie wygłupy. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> I tak o
to minęła mi reszta dnia. Wyszłam ze szkoły na dziedziniec i zaczęłam wzrokiem
szukać Alexa, który miał mnie podwieźć do domu. Gdy go dostrzegłam rozmawiał z
naszym trenerem. Będę wracała na pieszo. Podeszłam do niego kiedy trener
odszedł.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Walka? – spytałam gdy się odwrócił, a on skinął głową.
Zarzuciłam mu ręce na szyję i przytuliłam. – Uważaj na siebie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Objął
mnie dłońmi w talii i nachylił się muskając zębami płatek mojego ucha.
Zachichotałam pod wpływem jego dotyku. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Zawsze będę wracał
do Ciebie, Claire. – powiedział podnosząc kciukiem moją twarz pod brodą.
Spojrzałam mu prosto w oczy, a on się nachylił, tak, że jego wargi prawie
spotkały moje. – Trzymaj się, Lancaster.
– puścił mnie i wsiadł do auta. Odsunęłam się, by mógł odjechać. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> No to
czeka mnie długi spacer do domu. Ruszyłam powoli. Lucy mieszkała w innej
dzielnicy, to nawet nie miałam co na nią liczyć. Kiedyś uzbieram na własne auto
i wtedy nie będę musiała wracać na pieszo. Albo jak teraz może podjechać po
mnie chłopak w czarnej kurtce na motorze. Zatrzymałam się, a on ściągnął kask.
Cholera. Kyle`. Przypomniało mi się jak westchnęłam gdy mnie musnął. Miałam
nadzieję, że tego nie słyszał. Spojrzał na mnie i uśmiechnął się.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Na pieszo do domu? – zagadnął i wyprostował się na
motorze. Przechyliłam głowę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wiesz spacer to samo zdrowie. – powiedziałam i posłała mu
delikatny uśmiech. – I nie szkodzi środowisku.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Tak, ale jak pojedziesz ze mną to jest większa szansa, że
nie podeptasz mrówek bądź trawy. A to bardziej potrzebne środowisku. – powiedział
patrząc na mnie całkiem poważnie. Nie spodziewałam się tego. – A jak pojedziesz ze mną to oszczędzisz im
życia. – powiedział wyciągając w moją stronę drugi kask. Wyciągnęłam po niego
dłoń, ale szybko go zabrał. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nic za darmo. Podwiozę Cię, gdy powiesz jak się nazywasz. –
spojrzał na mnie i uśmiechnął się chytrze. Podeszłam do niego wyjmując mu z
dłoni kask. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Claire. – powiedziałam siadając za nim z kaskiem na
głowie. Podniósł koszulkę, a ja objęłam go dłońmi w pasie. </span></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Odjechaliśmy
w piskiem opon, a ja złamałam swoje zasady. No cóż, musiałam utonąć by się
wynurzyć. A ja właśnie tonęłam szukając powietrza. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhV5KWPdKUKFABaTWCdDub8P4BqzIr09BpwVisGnegHKnvNUvNXoBRIfBktcLFBYzz7QAjLad6M-Qd6jvE0NQOqw4Lt90oVQB183auCjgB39fN2o_4MdA71tNLoCCVK3JQxLaesxRV6-wiZ/s1600/hfdj.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhV5KWPdKUKFABaTWCdDub8P4BqzIr09BpwVisGnegHKnvNUvNXoBRIfBktcLFBYzz7QAjLad6M-Qd6jvE0NQOqw4Lt90oVQB183auCjgB39fN2o_4MdA71tNLoCCVK3JQxLaesxRV6-wiZ/s1600/hfdj.png" height="400" width="265" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/10167590588393078725noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-1504951389592812214.post-65444651695961900382015-04-16T10:50:00.001-07:002015-04-16T10:57:25.052-07:00Rozdział 2 <div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Nie, nie, nie. To musiał być jakiś sen z którego nie mogłam
się obudzić. Chciałam się ruszyć, uciec stąd, ale niestety jedynym schronieniem
w tym momencie wydawały mi się ramiona nieznajomego. Wpatrywałam się w niego z
taką samą intensywnością jak on mi. Tyle, że on mógł się ruszać i szedł prosto
w moją stronę. Jego błękitne oczy stawały się coraz jaśniejsze, a ja mogłam się
w nich zatopić. Pewnie ludzie ze szkoły, będą o tym mówili przez najbliższy
tydzień, ale w tym momencie mi to nie przeszkadzało. Chciałam tylko, by jego
ramiona ochroniły mnie przed całym światem. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Jednak
zanim zdążyłam zrobić krok w jego stronę, on już stał przede mną.
Przyglądał mi się, jakby szukał jakieś skazy i nie mógł żadnej znaleźć.
Rozchyliłam delikatnie wargi, bo zaczęłam odczuwać w ciele brak tlenu przez to,
że przestała oddychać nosem. Gdy jego morskie oczy znów wróciły do moich, wziął
oddech i odezwał się do mnie. Jego głos przeszył moje ciało, i poczułam
delikatny dreszcz jakbym miała się rozpłynąć jedynie przez ten dźwięk. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Hej. Jestem nowy… - powiedział odchrząkając i przeczesując
swoje włosy palcami. Rozejrzał się, jednak wszyscy wciąż patrzyli na nas. –
Wiesz gdzie jest pokój dyrektora? – spytał cicho. Wiedziałam, że szukał
jakiegokolwiek tematu by mnie zagadać. Uśmiechnęłam się delikatnie i chciałam
odpowiedzieć, ale ktoś mnie wyręczył.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Prawe drzwi na końcu korytarza, poznasz po tabliczce. –
powiedział oschłym tonem Alex stając za moimi plecami. Delikatnie odwróciłam
głowę, ale on nie patrzył na mnie tylko na nowego.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Westchnęłam
cicho. Alex włożył ręce w kieszenie, pewnie po to, by nie zaciskać ich w pierś.
Przez głowę przeszła mi myśl, że jest zazdrosny, skoro stanął za mną i chciał
onieśmielić morskoookiego swoim spojrzeniem. Wróciłam wzrokiem do nowego i
widziałam jak również patrzy na Alexa, a potem na mnie. Skinął delikatnie
głowę, jakby dopiero teraz coś do niego doszło. Alex położył mi dłoń na biodrze,
a mój blondyn w czarnej kurtce wyminął nas. O nie, nie chciałam żeby tak po
prostu odszedł, albo, żeby pomyślał, że Alex to mój chłopak. Odwróciłam głowę
tak by przyglądać się jemu tyłowi przez ramię Alexa. Dopiero gdy zniknął w
drzwiach gabinetach dyrektora doszedł do mnie głos Alexa.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Żadnych kontaktów… </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- … z ludźmi. – dokończyłam za niego. Spojrzał na mnie, a ja
od razu się odsunęłam, jakby jego dotyk parzył. Spojrzał na mnie podejrzliwie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Wiedziałam,
że moje zachowanie będzie mi wypominał i z pewnością będzie mnie bacznie
obserwował. Nie było nam wolno spoufalać się z ludźmi, oczywiście zdarzały się
wyjątki, ale wtedy większość uciekała, a gdy wracali czekała na nich kara.
Jednak w tym momencie czułam w każdej komórce, że nawet kilka minut w ramionach
morza, jest lepsze niż kara. Mimo to znaczyło, by to, że złamię wszystkie swoje
zasady. Nie mogłam ryzykować zostawiając swoją mamę i siostrę same. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- I zapamiętaj tę zasadę. – powiedział szorst</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;">kim tonem od
którego moje włoski na karku się podniosły. Skinęłam głową. Nagle wydał mi się on
strasznie władczy, chciałby, żebym należała tylko do niego? Przecież on umawiał
się na okrągło, a ja nie miałam do tego prawa? Moje niedoczekanie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jasne, jasne. Nie spinaj się tak, Stark, bo Ci żyłka
pęknie. – powiedziałam dźgając go palcem w żebra. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Ominęłam
go i ruszyłam do Sali, gdzie miałam zajęcia języka angielskiego. Uwielbiałam te
lekcję, bo prowadziła je pani Gilbert, no i oczywiście uwielbiałam czytać, a
ona zadawała sporo lektur. Gdy weszłam do sali, zauważyłam Lucy siedzącą z
Danielem, który ciągle starał się ją poderwać, a ona go odtrącała. Spojrzała na
mnie pytająco. No tak widziała całe zajście na korytarzu, a gdy interweniował
Alex postanowiła się ulotnić. Wzruszyłam delikatnie ramionami i zajęłam swoje
miejsce. Siedziałam sama, bo tak łatwiej było mi się skupić, no i dlatego, że
Alex zabronił większości ze mną siadać. Niestety nigdy nie chciał mi powiedzieć
dlaczego. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Gdy pani
Gilbert weszła do klasy, byłam zajęta przeglądaniem ostatniej notatki, gdy
poczułam nagły przypływ gorąca, a niektóre dziewczyny westchnęły. Nie musiałam
podnosić wzroku, by wiedzieć co to oznacza, a nauczycielka tylko mnie w tym
utwierdziła.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Witam was wszystkich. Jest ze mną nowy uczeń naszej szkoły,
który będzie uczęszczał z wami na zajęcia. – podniosłam wzrok, a moje
spojrzenie skrzyżowało się z jego. Uśmiechnął się delikatnie, ale ja tylko
patrzyłam, więc jego uśmiech znikł tak szybko jak się pojawił, za to jego oczy
przeszywały mnie na wylot. Znowu wciągu niecałych 10 minut. – Nazywa się Kyle
Sebastian Collins. Kyle, proszę usiądź obok Claire. – powiedziała pani Gilbert
zwracając się do, jak się dowiedziałam Kyle`a. Jej słowa dotarły do mnie gdy wskazała
jedyne wolne miejsce w klasie. Obok mnie.</span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Przełknęłam
ślinę. Właśnie utonęłam w morzu, nazwanym Kyle. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="MsoNormal">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2O5aAb73eT-EeRqCuVGLF32eKd9mkyvBEiX4ICD0pYeyWLUrbxiyoi07T8HxsTvDUv7r72QE9lFxg1cJd509nINzVER8-ivsA5Q8opMt4jMtXmA8GQBqABjXjoNQW4V0FQVrTs1ZM6LaG/s1600/T4wRySXSkG.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2O5aAb73eT-EeRqCuVGLF32eKd9mkyvBEiX4ICD0pYeyWLUrbxiyoi07T8HxsTvDUv7r72QE9lFxg1cJd509nINzVER8-ivsA5Q8opMt4jMtXmA8GQBqABjXjoNQW4V0FQVrTs1ZM6LaG/s1600/T4wRySXSkG.jpg" height="306" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/10167590588393078725noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1504951389592812214.post-80495355414195717612015-04-14T10:51:00.004-07:002015-04-16T09:38:03.535-07:00Rozdział 1<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Od
dzieciństwa byłam uczona zabijania, ale nie wysadzania. Stałam w miejscu z
wciąż uniesionym łukiem i wpatrywałam się w kawałki manekina porozrzucane po
sali. Co się stało i jak ja to zrobiłam? Przecież strzały były normalne, a nie
z bomby. Starałam się jakoś to zrozumieć jednak ktoś zaczął mną trząść i
gładzić po ramionach. Upuściłam łuk i zrobiłam krok w tył, jednak czyjeś ręce
mnie przytrzymały i odwróciły. Patrzyłam w błękitne oczy Alexa, który
intensywnie przyglądały się mojej twarzy. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Claire… Nic Ci nie jest? – spytał i podniósł moją prawą
dłoń i przypatrzył się jej uważnie, a po chwili zrobił to samo z lewą.
Pokręciłam delikatnie głową, a po chwili zdałam sobie sprawę, że on i tak na
mnie nie patrzy. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie. Chyba nie. – wychrypiałam swoim głosem i moje
spojrzenie spotkało się z jego. Zagryzłam delikatnie wargę i poczułam jak
kładzie mi dłoń na barce, a drugą zaczesuje moje włosy za ucho. Przyciągnął
mnie do siebie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie wiem co bym zrobił gdyby coś Ci się stało. –
powiedział tak cicho bym tylko ja to usłyszałam. Wtuliłam się w jego pierś i
wdychałam zapach potu zmieszanego z fiołkami i jabłkami, zapach Alexa.
Delikatnie rozchyliłam wargi, starając się oddychać normalnie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Alex
tulił mnie jakbym była ze szkła, ale przecież nic mi nie było. Jego ramiona
były kojące, jak zawsze, ale ta chwila musiała minąć. Nie zawsze mnie przytulano,
nawet mama robiła to okazjonalnie, a Alex tylko w sytuacjach wyjątkowych. Gdy
obok nas pojawił się trener Tawson cicho westchnęłam, ale odsunęłam się od
przyjaciela, chodź ten wciąż trzymał mnie dłonią w pasie. Spojrzałam na
trenera, ale jego twarz jak zawsze była nieprzenikniona.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ja… Nie wiem co się stało. Po prostu strzeliłam, gdybym
wiedziała, że coś jest nie tak… - tłumaczyłam się chociaż wiedziałam, że
wyjaśnienia są zbędne. Mieliśmy myśleć, a ja byłam zazwyczaj zbyt zaprzątana
własnymi myślami. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Claire nie tłumacz się. Chyba wiem co się stało, a teraz
wszyscy idźcie się przebrać. – powiedział pan Tawson, a ja, jak zresztą inni
skinęłam głową. Ruszyłam w stronę szatni, ale w połowie drogi ktoś złapał mnie
za łokieć i pociągnął.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Powinnaś być skupiona, Lancaster. – powiedział Alex
patrząc na mnie swym ostrym wzrokiem. Przed chwilą tuliłam się do jego piersi,
a teraz stał przede mną pewny, że zrobiłam to specjalnie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ja? – spytałam robiąc wielkie oczy. Tego jeszcze mi
brakowało. – Przed chwilą się o mnie martwiłeś, a teraz masz w nosie, co się naprawdę
stało. – powiedziałam próbując się wyrwać jednak przytrzymał mnie mocniej i
przyciągnął tak, że staliśmy ciało koło ciała. – Puszczaj, Stark. – warknęłam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wyluzuj, Lancaster. – powiedział uśmiechając się. Zgrywał
się ze mnie. Uderzyłam go w ramię, niestety delikatnie, bo stałam za blisko. –
Jaka drapieżna. – powiedział patrzac mi prosto w oczy. Przestałam się wyrywać i
również patrzyłam się na niego. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jak widać jeszcze mnie nie znasz. – odparłam. Uniósł brew i
zaśmiał się cicho. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Znam Cię lepiej, niż ty sama. Wiem, że w tym momencie najchętniej
byś mnie pocałowała. – wyszeptał tuż przy moim uchu, a ja tylko prychnęłam.
Cały Alex. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wal się, Stark i daj mi się wykąpać. – powiedziałam i
odwróciłam się, wyrywając się. Szłam w stronę szatni. Sięgnęłam po kucyk i
rozpuściłam włosy. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Niezły tyłek, Lancaster. – powiedział Alex zanim weszłam
do szatni, a ja w odpowiedzi pokazałam mu środkowy palec.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">***</span></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Gdy się
wykąpałam i ubrałam, zaczęłam pakować swoje rzeczy. Wyjęłam torbę z szafki i
zarzuciłam ja sobie na ramię po czym zamknęłam ją. Spojrzałam na Lucy, która
chowała jeszcze swoje rzeczy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Ciekawe co się stało z tym manekinem… - powiedziałam cicho
i spojrzałam na opierając się o szafkę. Spojrzała na mnie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Jak to co, Claire? Wybuchnął. – powiedziała i dla efekty
zrobiła gest „bum”. Zaśmiałam się cicho i pokręciłam delikatnie głową.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Nie o to mi chodziło. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Wiem, ale nie ma innego wyjaśnienia. – powiedziała zamykając
swoją szafkę. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Lucy
była dziewczyną o blond włosach, przyciętych krótko na boba. Większość z nas
musiała nosić takie fryzury, gdyż chroniły przed złapaniem za końce. Ja jednak
zdecydowałam się na długie. Mimo wszystko Lucy wyglądała bardzo dobrze w swojej
fryzurze, jej skóra wyglądała jak u lalki porcelanowej, a jej czarnych oczu nie
dało się przeoczyć. Co najważniejsze miała wielkie serce i była jedną z
lepszych wojowniczek. Oczywiście daleko jej było do umiejętności, Alexa, ale
jeden zły jego ruch i Lucy wygrywała. Chodź na pierwszy rzut oka była bardzo dziewczęca.
Nosiła sukienki, sandały i malowała się jak każda normalna nastolatka. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Jak
widać nie byłam normalna. Zawsze nosiłam spodnie, nawet na dyskoteki szkolne.
Nie czułam się dobrze w sukienka, chodź nie raz słyszałam, że wyglądałabym w nich
bardzo seksownie. Mimo to wolałam swoje jeansy. Sukienkę w swoim życiu
założyłam raz, na urodziny Sky jako jej prezent. Oczywiście po 30 minutach
imprezy przebrałam się w spodnie. Sky nie była wtedy zachwycona, ale dałam jej
prawdziwy prezent i się rozchmurzyła. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Wraz z
Lucy wyszłyśmy z szatni. Zdziwiłam się widząc Alexa opierającego się o ścianę.
Nigdy na mnie nie czekał i po treningu spotykaliśmy się na przerwie obiadowej. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Gdy nas
zauważył odepchnął się od ściany i przerzucił swój plecak przez ramię.
Uśmiechnął się do mnie szeroko i przeczesał swoje włosy dłonią. Spojrzałam na
niego i przechyliłam głowę. Lucy wbiła mi swój łokieć w żebra. Spojrzałam na
nią ustami mówiąc jej <i>Auu! </i>Wzruszyła
tylko ramionami i posłała mi ciepły uśmiech. Spojrzałam na przyjaciela.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Myślałam, że masz zajęcia. – powiedziałam i założyłam dłoń
na biodro. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Mam, ale zawsze chętnie Cie odprowadzę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Akurat. – powiedziałam prychając i ruszyłam powoli w
stronę wyjścia z hali. Alex dołączył do nas i szedł obok. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Wyszliśmy
na korytarz, ale od razu coś wydało mi się dziwne. Prawie wszyscy ustawili się
w jednym miejscu i patrzyli się w stronę wejścia do szkoły. Spojrzałam najpierw
na Lucy, potem na Alexa. Po ich minach wywnioskowała, że też nie wiedzą co się
dzieje. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Przyjeżdża ktoś? -
spytałam cicho, a oboje pokręcili głową. Dołączyliśmy do innych i staraliśmy
się zobaczyć cokolwiek. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Nagle
cały tłum rozstąpił się na boki, jak przed królową, nawet Lucy i Alex. Stałam
na środku korytarza nie mogąc się ruszyć. Chodź naprawdę nie chciałam się
ruszyć. Coś trzymało mnie do podłogi i nie pozwalało odejść, chodź nie miałam
na to ochoty. Patrzyłam przed siebie jakby to była jedyna rzecz na która mogę
patrzeć. I wtedy to się stało. Po schodach wszedł chłopak. Z daleka widziałam tylko
jego zbudowaną posturę zaczęłam mu się przyglądać. Miał na sobie czarne jeansy,
czerwony podkoszulek i czarną kurtkę. Przez ramię miał przewieszony plecach, ja
podejrzewałam czarny. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Gdy
wreszcie przyjrzałam się jego twarzy musiałam stwierdzić, że jest po prostu
przystojny. Jego blond włosy delikatnie opadały mu na oczy. Delikatny nos i
pełne usta, po jego minie widać było, ze nie wie co się dzieje, czemu wszyscy
się na niego patrzą i cicho szepczą. Zagryzłam wargę bo nagle poczułam złość, że
nie mogę obserwować go sama. Poczułam
delikatne łaskotanie w brzuchu i nagle zrobiło mi się ciepło.</span><span style="font-family: Georgia, 'Times New Roman', serif;"> Przechyliłam
delikatnie głowę w bok puszczając wargę. I stało się wtedy coś co rozsypało
mnie. Nasze spojrzenia się skrzyżowały. Miał oczy koloru morza, a ja nagle
pokochałam morze. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDCTdqIsGwR17Yu63dQRTmMOBHToFKeMazkKiObmhyHpTD6HQoBp25x12DHVA1FPJQw_KYvDNKKruBvoEaleB13xdB8grWwj6CQ5oJTl7nh7U3hIokU4nUfe0iBvcRh_XqgZkON-ZwEbSV/s1600/seaaeez%5D.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDCTdqIsGwR17Yu63dQRTmMOBHToFKeMazkKiObmhyHpTD6HQoBp25x12DHVA1FPJQw_KYvDNKKruBvoEaleB13xdB8grWwj6CQ5oJTl7nh7U3hIokU4nUfe0iBvcRh_XqgZkON-ZwEbSV/s1600/seaaeez%5D.png" height="320" width="280" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/10167590588393078725noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1504951389592812214.post-78795061190732334722015-04-12T09:02:00.001-07:002015-04-13T09:33:01.008-07:00Prolog<div align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
G<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">dy
byłam mała lubiłam obserwować inne dzieci. Zawsze zastanawiałam się czy w
przyszłości będę dla któregoś z nich wybawieniem. Czy zdołam uchronić chodź
jedno z nich? Z każdym rokiem przyglądałam się innym osobom wymyślając im
historie życiowe i zastawiając się jak to jest żyć jako człowiek, taki zwyczajny
człowiek. Nigdy nie chciałam być nie zwykła. Lubiłam żyć w cieniu i po części
tak było. Moje przyszłe zajęcie będzie polegało na życiu w cieniu ludzi i
chronieniu ich przed złem. Znając moje zdolność bitewne polegnę przy pierwszej
większej aferze. Mimo to zawsze miałam przy sobie Alexa, który starał się mnie
chronić z całych sił, choć ja nie byłam w stanie go uchronić. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Alex
był moim najlepszym przyjacielem od dnia w którym się urodziliśmy, a
urodziliśmy się dokładnie w tym samym czasie. Na pierwszy rzut oka byliśmy do
siebie podobni, przez co wiele osób myliło nas że jesteśmy rodzeństwem. Mieliśmy nawet podobne znamiona, tylko w
innych miejscach. Mój był koło kciuka, a Alexa tuż za płatkiem ucha,
przypominały one małe trójkąty i gdyby na świecie istniała 3 osoba z takim
znamieniem to razem tworzyły by koło. Zastanawiając się nad tym kiedyś, nie
wiedziałam jak blisko jestem prawdy. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Moje
dzieciństwo było niewinne, dwa lata po moich urodzinach na świat przyszła moja
siostra, Sky. To zabawne, że byłyśmy siostrami, a żadna z nas nie znała ojca.
Wychowywała nas matka i zawsze starała się nam zastąpić ojca. Często
przyglądałam się siostrze myśląc ile mamy w sobie taty, a ile mamy. Nigdy nie
słyszałam zdania o swoim ojcu. Mama szczelnie unikała odpowiedzi, czasem zaczynając
inny temat, a czasem udając, że się zamyśliła i nas nie słyszy. Może wtedy
właśnie myślała o tacie. Alex miał tatę, często udawaliśmy, że jest naszym
wspólnym ojcem i wtedy czułam jeszcze większą przyjaźń do Alexa. Czułam się
częścią jego rodziny, chodź miałam świadomość, że kiedyś będę musiała odejść bo
u jego boku pojawi się całkiem nowa kobieta. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Z całych sił starałam się nie myśleć o tym.
Alex był brunetem, o ciemnych włosach wchodzących mu do oczu. Lubiłam je czasem
odgarniać i chłoniąc wzrokiem jego twarz. Kiedyś widziałam w nim małego chłopca z
którym psociłam. Z czasem wyrósł i stał się mężczyzną, przystojnym mężczyzną.
Na pierwszy rzut oka wyglądał jak całkiem zwyczajny chłopak. Pozory jednak mogą
bardzo mylić. Pod typem luzaka, czaiła się broń na demony. Wtedy ten chłopczyk
przestał bronić tylko mnie, a zaczął bronić całą ludzkość. Jego błękitne oczy
spotkały się z moimi brązowymi. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Uśmiechnął
się do mnie delikatnie, a ja tylko tak stałam patrząc na niego. W tym momencie
odwrócił swój wzrok ode mnie i spojrzał na swojego kolegę z którym właśnie się
przepychali. Pokręciłam delikatnie głową. Moje ramię zaczęło się nagle trząść.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">- Claire, skup się. – warknęła Lucy patrząc na mnie spod
tych swoich półprzymkniętych powiek. Wyrzuciłam dłonie w górę w geście
kapitulacji. Lucy pokręciła głową i spojrzała przed siebie celując z łuku w
jeden punkt.</span></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"> Lucy.
Odkąd zaczęłam chodzić do liceum i uczęszczać na treningi została ona
oficjalnie moją przyjaciółką. Wcześniej zadawałam się tylko z Alexem, ale na
początku chłopcy i dziewczyny mieli osobny trening, więc zaczęłam spędzać czas
właśnie z nią. Mogłam na nią liczyć i powiedzieć rzeczy, których nie mówiłam
Alexowi. Na przykład to, że jestem zazdrosna o dziewczyny z którymi się
spotyka, ale wtedy by mnie tylko wyśmiał. Lucy była spontaniczna i zawsze
mówiła co jej ślina na język przyniosła. Bardzo zazdrościłam jej, że była taka
bezpośrednia. Ja zazwyczaj swoje emocje trzymałam dla siebie i się nimi nie
dzieliłam. Spojrzałam na manekina który zawieszony był kilka metrów ode mnie.
Wzięłam łuk naciągając jego cięciwę nabrałam trochę powietrza w ust, po czym
powoli wypuściłam je puszczając strzałę. Trafiła w sam środek manekina,
normalnie bym się z tego cieszyła, ale zamiast tego rozpadł się na kilka części
jak wysadzony arbuz. Teraz to już na pewno nie zostanę w cieniu innych. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZILkiJ3cReXyQqP-zF5JrPtD31oShaUFKsLCaetayPx_iI0SqfHuj6tlJZZzsuodMXuQe20tqpV_yPh2EIaW8xfKRDy9q9UZ8T6SF5ED3Z2xGoMbFYspnZ6D9WqW3qtreS-LQOCO9ewkb/s1600/lkhoihhoiohgi.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZILkiJ3cReXyQqP-zF5JrPtD31oShaUFKsLCaetayPx_iI0SqfHuj6tlJZZzsuodMXuQe20tqpV_yPh2EIaW8xfKRDy9q9UZ8T6SF5ED3Z2xGoMbFYspnZ6D9WqW3qtreS-LQOCO9ewkb/s1600/lkhoihhoiohgi.png" height="240" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/10167590588393078725noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1504951389592812214.post-57244757568977802092015-04-10T12:24:00.001-07:002015-04-10T12:26:43.458-07:00Główni bohaterowie Witam. :) Mam nadzieję, że blog Córka Krwi spodoba się wam i będziecie śledzić wydarzenia z życia bohaterów. Mówiąc o nich w tym poście chcę wam przybliżyć trójkę głównych bohaterów.<br />
<br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><span style="color: #8e7cc3;">Claire Melanie Lancaster:</span></b><br />Najlepsza przyjaciółka Alexa, razem się wychowali i nie wyobrażają sobie życia bez tego drugiego. Razem chodzą na treningi, ale jej najmocniejszą stroną nie jest walka. Claire woli trzymać się z boku i nie zwracać na siebie uwagi, chodź świat, jej świat nie robi nic innego. Claire mieszka wraz z matką i siostrą, ale nie zna swojego ojca. Jest pilną uczennicą w liceum i ma jedną największą zasadę: "Nie zadawać się z ludźmi". Uwielbia chodzić na spacery i oglądać gwiazdy na łące. Uwielbia też czytać, a czasem nawet podśpiewywać. Nie znosi gdy ktoś ją wykorzystuje i ją okłamuje. Claire marzy by w przyszłości poznać swego ojca. </span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0rDbJUhTM70OlxhUyRiqYwTX1i3uaWB0t1VMGUamtEj8QBHYlNzZHEKfFjk3vzA6ohejci7-bLsKCNB-hhAyM0Lua0Xbq4ijowaz8_hOj9gg33ym08Xpolqo7iliYxksv4HkOkSuNw4Bp/s1600/hhhuygy.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0rDbJUhTM70OlxhUyRiqYwTX1i3uaWB0t1VMGUamtEj8QBHYlNzZHEKfFjk3vzA6ohejci7-bLsKCNB-hhAyM0Lua0Xbq4ijowaz8_hOj9gg33ym08Xpolqo7iliYxksv4HkOkSuNw4Bp/s1600/hhhuygy.png" height="264" width="320" /></a><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span><br />
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span>
<br />
<div class="MsoNormal">
<span lang="EN-US"><span style="color: #8e7cc3; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b>Alex Mathew
Stark:</b></span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="EN-US"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Najlepszy przyjaciel Claire. Uwielbia flirtować i wie, że podoba się większości dziewcząt co często wykorzystuje. Na pierwszy rzut oka wygląda dość niezdarnie, ale to jego największa zaleta, gdyż jest najlepszym wojownikiem. Uwielbia spędzać czas na imprezach, bieganiu bądź walce albo po prostu u boku Claire. Lubi ją denerwować i patrzeć jak się wścieka albo jak jest zazdrosna. Nie znosi gdy ktoś rani jego przyjaciółkę, gdy ktoś jest lepszy od niego i gdy Claire nie zwraca na niego uwagi. </span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKO1ZEWnNGr6YLuJyDw51sJBEI0Kw903V7PMy8Y2GKc2THii_xynjHQDt333TbvowT5CHrPAfcvlWq6KlpqAEdAPkxK-dGX4f0SuXBGAOZUd9hsAOOLEfFryno0vw75FQ9qi-Gtdsn5F7q/s1600/logan.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKO1ZEWnNGr6YLuJyDw51sJBEI0Kw903V7PMy8Y2GKc2THii_xynjHQDt333TbvowT5CHrPAfcvlWq6KlpqAEdAPkxK-dGX4f0SuXBGAOZUd9hsAOOLEfFryno0vw75FQ9qi-Gtdsn5F7q/s1600/logan.png" height="320" width="266" /></a><span lang="EN-US"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="EN-US"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="EN-US"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="EN-US"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="EN-US"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="EN-US"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="EN-US"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="EN-US"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="EN-US"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="EN-US"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="EN-US"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="EN-US"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="EN-US"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="EN-US"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span lang="EN-US"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br />
<br />
<br />
<span lang="EN-US"><span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: #8e7cc3; font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b> Kyle Sebastian Collins:</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;">Jest nowym chłopakiem w lieum do którego uczęszczają Claire i Alex. Ma dołeczki w policzkach przez co wiele dziewczyn do niego wzdycha, ale on widzi tylko Claire, która ciągle go odtrąca. Przez zupełny przypadek trafia na rozszerzone zajęcia z Claire, gdzie nie powinno go być. Uwielbia gdy Claire odwraca wzrok gdy zauważa, że przyłapał ją na gapieniu się, lubi jak się uśmiecha, a także rysować i jeździć na motorze. Nie znosi gdy Claire nie mówi mu wszystkiego i ludzi którzy ciągle się denerwują. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7r9l6Jx_FWLemslsSA6HEWW5prLLg-ZXm0eQY8Z8IpFy_OXZ8scG5VLDgzbTZgjEV25QWKaVr72ktLmo-na0PAdNe1j1fR3x41ikEYNqf5CcgS_yEq5SqV0ydkIy-nGYEoImUtfcIsK6W/s1600/sam8.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7r9l6Jx_FWLemslsSA6HEWW5prLLg-ZXm0eQY8Z8IpFy_OXZ8scG5VLDgzbTZgjEV25QWKaVr72ktLmo-na0PAdNe1j1fR3x41ikEYNqf5CcgS_yEq5SqV0ydkIy-nGYEoImUtfcIsK6W/s1600/sam8.png" height="279" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Georgia, Times New Roman, serif;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><b>A teraz krótko streszczę o czym będzie ten blog, a dokładnie zarys historii. </b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: Courier New, Courier, monospace;"><b><br /></b></span></div>
<blockquote class="tr_bq">
<b>Claire i Alex są najlepszymi przyjaciółmi od dzieciństwa. Razem się wychowali, dorośli i uczyli życiowych błędów. Byli nierozłączni do dnia w którym pojawił się nowy chłopak w szkole, Kyle. Od tej pory już nic nie było takie samo. Claire złamała swoją największą zasadę i zakochała się w śmiertelniku. Wie, że jej ród, Błękitnokrwistych nie zaakceptuje tego związku. Gdy postanawia uciec z Kylem na światło dzienne wychodzą wiadomości, które powinna wiedzieć wcześniej. Miłość zostanie wystawiona na największą próbę, a przyjaźń zniszczona. Czy Claire odnajdzie w sobie drogę do ocalenia, nie tylko swojego. ale całej ludzkości? Czy zdoła dopełnić przepowiedni? Czy wszyscy są tym za kogo się podają? </b></blockquote>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/10167590588393078725noreply@blogger.com1